Wypadki chodzą po ludziach, a o kompromitację niezwykle łatwo. Czasami wystarczy jeden nieostrożny ruch, by całkowicie się ośmieszyć. Niestety, nie wszystko można przewidzieć i może się to wydarzyć pomimo największej ostrożności. Bohaterka tej historii przekonała się o tym w najgorszy możliwy sposób.
Zobacz również: Po zakrapianej imprezie chłopak zaczął ją rozbierać. Wtedy stało się coś szokującego
O wyjątkowo śmierdzącej sprawie dowiadujemy się dzięki jej chłopakowi, który był świadkiem obrzydliwego incydentu i opisał go na łamach reddit.com. Choć jego relacja jest bardzo spójna i szczegółowa - młody mężczyzna przyznaje, że wciąż nie do końca przetrawił to, co zobaczył na własne oczy. Teraz my musimy to sobie wyobrazić.
Internauci są zgodni: nie można się bardziej zbłaźnić. A wszystkiemu jak zwykle winny jest alkohol.
Dziś wieczorem moja dziewczyna wyszła ze znajomymi do baru, aby świętować zakończenie roku akademickiego. Po wszystkim odebrałem ją stamtąd i zabrałem do siebie. Była pijana i wściekła na kolegę, który próbował ją podrywać. Wiele razy widziałem ją w takim stanie i wiedziałem, że potrzebuje się po prostu przespać. Następnego ranka o wszystkim zapomni.
Po mniej więcej godzinie zachowuje się w typowy dla siebie sposób. Czołga się po ziemi, ma na sobie tylko bieliznę i żali się, że jej niedobrze. W pewnym momencie pyta mnie: ojej, czy ja właśnie zwymiotowałam? Odpowiadam jej: tak, zwymiotowałaś chwilę temu w toalecie. Przeprosiła i poszła pod prysznic. Stwierdziłem, że w takim stanie to kiepski pomysł, więc poszedłem za nią.
Wtedy zrozumiałem, co zrobiła. Na dywanie leżała wielka kupa. Musiała w nią wdepnąć, bo brązowe plamy ciągnęły się za nią aż do łazienki
- relacjonuje chłopak.
Zobacz również: Trudno wyobrazić sobie bardziej obrzydliwy finał randki. Wszystko przez lewatywę
Nie wiedziałem, co mam z tym zrobić. Zajrzałem pod prysznic, sprawdziłem jak się miewa i kazałem jej dokładnie wymyć stopy. Kupa była na każdym palcu. Wtedy uderzył mnie potworny smród i już nie miałem wątpliwości, co się dzieje. Pobiegłem do prysznic po worek na śmieci i ręcznik papierowy. Zacząłem sprzątać, ale nie dawałem rady. Wpisałem w wyszukiwarkę, jak usunąć odchody z dywanu.
Wyczytałem, że przyda się ocet, woda i mydło, ale nie miałem wszystkich niezbędnych składników. Wziąłem kolejne worki. Jest 3:30 w nocy, a najbliższy sklep otwierają dopiero o 7. Potrzebuję tego octu. Gumowe rękawiczki też by się przydały, bo kupa wciąż jest wszędzie.
Zastanawiam się, jak ja jej o tym jutro powiem. Czasami żartowaliśmy z takich rzeczy, ale to co innego. Z jednej strony jestem wściekły, że zrobiła mi coś takiego. Z drugiej - wiem, że na pewno tego nie chciała. Robi mi się jeszcze bardziej niedobrze, kiedy o tym pomyślę
- zwierza się. Dzień później aktualizuje swój wpis.
Po około 11 godzinach snu obudziła się. Oczywiście niczego nie pamiętała, dlatego powiedziałem wprost: załatwiłaś się na mój dywan. W życiu nie widziałem jej tak zawstydzonej. Musiałem ją przekonywać, że to nic takiego i nie ma się czym martwić. Do tego czasu już wszystko posprzątałem. Poprosiłem tylko, żeby się rozejrzała i powąchała każdy kąt, bo może coś przeoczyłem.
Podziękowała mi za troskę. Wreszcie stwierdziliśmy, że nie ma tego złego. To jedna z tych szalonych historii, które będziemy sobie opowiadać przez długie lata
- kończy swoją relację.
Internauci są zgodni, że pomimo początkowej paniki, młody mężczyzna zachował się tak jak trzeba. Wziął sprawy w swoje ręce i postanowił nie upokarzać jeszcze bardziej winowajczyni. Ich zdaniem to musi być prawdziwa miłość.
Zobacz również: Najgorsza historia weselna, która wydarzyła się naprawdę. „Wszystko się lepiło i śmierdziało”