Określenia typu „stara panna” czy „wieczna dziewica” kojarzą się wyjątkowo negatywnie. Z jednej strony mogą wynikać ze dziwnie pojętego współczucia, a z drugiej - brzmią bardzo pogardliwie. Wytykanie niezamężnej kobiecie, że jeszcze się nie ustatkowała, to wyraz braku kultury, ale również krzywdzących stereotypów.
Zobacz również: LIST: „Wolę kupić psa, niż rodzić dziecko. Bardziej rozczula mnie słodki mops niż zapłakany bobas”
Wciąż wielu ludzi uważa, że sensem życia każdej przedstawicielki płci pięknej powinien być jak najszybszy ślub i zajście w ciążę. Bez męża i dzieci jesteśmy kimś gorszym, a na pewno nieszczęśliwym. Niektórzy nie są w stanie pojąć, że samotność lub nieformalne relacje także mogą dawać spełnienie.
Ale chyba będą musieli, bo kolejne badania i wypowiedzi ekspertów przynoszą właśnie takie wnioski.
W ostatnich dniach ogromne poruszenie wywołała teoria Paula Dolana. Behawiorysta z London School of Economics jest zdania, że szczęście kobiety wcale nie zależy od tego, czy doczekała się potomstwa i ma na palcu obrączkę. Wręcz przeciwnie - dopiero wtedy może być zadowolona z życia.
Osoby żyjące w małżeństwach twierdzą, że są szczęśliwsze od innych grup społecznych. Jednak wyłącznie wtedy, kiedy mówią o tym w obecności partnera. Kiedy nie ma go obok, wtedy prawda wychodzi na jaw. Dzisiejsza nauka mówi wprost: jeśli jesteś mężczyzną - powinieneś się ożenić. Jeśli jesteś kobietą - ani się waż
- przekonuje naukowiec badający ludzkie zachowania. Według niego panowie czerpią z małżeństwa o wiele więcej korzyści, niż panie.
Zobacz również: LIST: „Moja 25-letnia córka to chodząca porażka. Mieszka ze mną, zarabia grosze, nie dała mi wnuka...”
Mężczyzna po ślubie staje się spokojniejszy, więcej zarabia, żyje dłużej. W przypadku kobiet jest na odwrót. Umierają szybciej, niż gdyby nigdy nie wyszły za mąż. Najszczęśliwsze i najzdrowsze kobiety w populacji to takie, które nie wzięły ślubu i nie mają dzieci
- nie ma wątpliwości ekspert.
Jego wnioski poparte są konkretnymi badaniami. Jedno z nich wykazało, że zamężne kobiety, kiedy mogą pozwolić sobie na pełną szczerość, wcale nie uważają się za szczęśliwe. Inne potwierdziło, że w małżeństwie szybciej się starzeją i częściej chorują.
Obowiązująca współcześnie narracja mówi o tym, że małżeństwo i potomstwo to symbole życiowego sukcesu. W przypadku pań to raczej próba stygmatyzacji oparta na zupełnie błędnym założeniu
- twierdzi Paul Dolan. Może faktycznie lepiej nie ryzykować?
Zobacz również: Właścicielki tych imion prędko nie wyjdą za mąż. Jeszcze długo będą pannami