Zostawiła sukienkę w domu swojego eks. Nie mogła uwierzyć, co się z nią stało

Portale społecznościowe czasami bardzo ułatwiają nam życie, ale są też takie sytuacje, kiedy tylko je komplikują. Tak bez wątpienia było tym razem. Młoda internautka postanowiła podzielić się zabawną anegdotką ze swoimi obserwatorami na Twitterze, a w efekcie została znieważona przez matkę swojego byłego chłopaka.

Zobacz również: Próbowała wcisnąć się w sukienkę z Internetu. Tak podobno wygląda rozmiar 38

Lillie kilka dni temu opublikowała na swoim profilu zaskakujące porównanie. Na zdjęciach widzimy dwie kobiety w tej samej sukience. Jak się okazało, kreacja należała kiedyś do 21-latki, ale dziwnym trafem trafiła w ręce kogoś innego. A konkretnie - matki jej eks.

Dziewczyna przypadkiem trafiła na zdjęcia 38-latki, która przygarnęła sobie imprezowe wdzianko.

źródło: Twitter (twitter.com/liliehaines1)

Przespałam się z kimś i zostawiłam moją sukienkę u niego. Teraz jego matka zakłada ją na imprezy. Czuję się zmieszana

- napisała młoda Brytyjka, załączając stosowne fotografie. Sukienka rzeczywiście jest identyczna.

Jak się okazuje, kreację z H&M zostawiła w sypialni swojego ówczesnego chłopaka. W 2017 roku. Po upojnej nocy opuściła dom w jego ubraniach, a swojej własności nie zdążyła już odebrać. Para rozstała się, choć nie był to tradycyjny związek, ale raczej układ w stylu „przyjaciele dla korzyści”.

Zobacz również: Wyszły z domu i najadły się wstydu. Z tymi ciuchami jest coś bardzo nie tak

źródło: Twitter (twitter.com/liliehaines1)

Kiedy o sprawie zrobiło się głośno (wpis zdobył tysiące polubień na Twitterze), głos zabrała najbardziej zainteresowana. Caroline, 38-letnia matka, w dosadny sposób skomentowała na Facebooku jeden z artykułów na ten temat.

Ups, to ja! Zazdrość jest obrzydliwą cechą. Daj mi spokój dziewczyno. Sama jestem pod wrażeniem, że założyłam sukienkę 19-latki i wyglądam w niej lepiej, niż ty!

- jednak to nie koniec wymiany zdań. Dziewczyna stwierdziła, że to dziwne nosić ubrania po kimś, z kim spał jej syn. Wtedy dowiedziała się, ze jest… zazdrosną szm***.

Trzeba uważać na to, co i gdzie się zostawia. To może być początek prawdziwej wojny.

Zobacz również: Myślała, że dostała w prezencie spódnicę. Założyła ją i szybko tego pożałowała