Kiedyś sytuacja była jasna i klarowna. Mężczyzna zapraszający kobietę na randkę zawsze regulował rachunek za całą kolację. Dziś różnie z tym bywa, bo dla wielu z nas to kolejny przejaw męskiej dominacji. Żądamy równouprawnienia, także w czasie spotkań towarzyskich. Chcemy płacić po połowie, aby nikt nie czuł się specjalnie zobowiązany. Nie jest to jednak standard, więc panowie mogą czuć się zdezorientowani.
Zobacz również: Faceci mają dość zachłannych partnerek. Wyliczają, za co kobieta w związku musi płacić
Tak jak internauta ukrywający się pod pseudonimem CuteBananaMuffin. Młody mężczyzna na łamach serwisu reddit.com opublikował zapis rozmowy z obiektem swoich westchnień. Przynajmniej do niedawna, bo po tej wymianie zdań ich drogi raczej na zawsze się rozejdą. Dziewczyna poczuła się bardzo urażona jego zachowaniem w czasie wspólnego wyjścia. Poszło o rachunek.
Nie spodobało jej się to, że nie sfinansował jej drogiego dania. A teraz jeszcze nie widzi w tym nic złego.
Po której stronie stanęli komentatorzy? Zapoznaj się z pełnym zapisem wiadomości, jakie para wymieniła ze sobą przed ostatecznym zerwaniem znajomości.
On: Hej, masz ochotę wyjść dziś wieczorem?
Ona: Oczekujesz, że wyjdę z tobą po tym, co zrobiłeś ostatnim razem? Wow.
On: Co takiego zrobiłem?
Ona: Musiałam zapłacić za jedzenie i picie, które zamówiłam. Uregulowałeś rachunek tylko za siebie.
On: I co z tego? Zaprosiłaś mnie, więc ciesz się, że nie musiałaś płacić za moje zamówienie. Zjadłem carbonarę i wypiłem piwo, a ty wzięłaś homara i wino za 80 euro. Moje jedzenie kosztowało 17,50 euro, a twoje 110. Naprawdę oczekiwałaś, że za to zapłacę? Jestem studentem, a nie sponsorem.
Ona: Jesteś bezczelny! Nigdy więcej z tobą nie wyjdę, jeśli nie jesteś w stanie zapłacić za jedzenie dziewczyny, a wcześniej zaakceptowałeś zaproszenie. Dżentelmeni zawsze płacą za kobietę, więc wydaje mi się, że po prostu jesteś gejem.
Zobacz również: Szymon obliczył, ile kosztuje go związek. „Lekką ręką 2000 zł miesięcznie”
On: Jestem dżentelmenem. Właśnie dlatego zostałem, zamiast wyjść, kiedy ciągle opowiadałaś, jak bardzo lubisz innego kolesia i chciałabyś się z nim umówić.
Ona: Pier*** się. Chciałeś tylko się ze mną przespać. Żegnaj, przegrywie.
On: Cóż… Oczywiście, że chciałem się z tobą kochać. Ale później zorientowałem się, że nie mam 20 euro, aby za to zapłacić.
Ona: Pier*** du***.
Chłopak na pożegnanie wysłał jej taki obrazek:
źródło: reddit.com
Internauci nie mieli wątpliwości, po czyjej stanąć stronie.
„Zaprosiła cię tylko po to, by zamówić sobie drogie jedzenie i nie musieć za to płacić”. „Każdy, kto ma takie wymagania wobec drugiej osoby, tak naprawdę nie nadaje się do związku. Dobry ruch”. „To jedna z tych kobiet, która nie ma zamiaru pracować, siedzi całymi dnami oglądając seriale oraz wścieka się, kiedy wracasz po 10 godzinach harówki i nie masz siły umyć jej naczyń”. „Chciałbym zobaczyć jej minę, kiedy dostała rachunek” - czytamy w komentarzach.
Myślicie, że jeszcze kiedyś się spotkają?
Zobacz również: Aneta od roku jest w związku. Obliczyła, ile na tym ZAROBIŁA