Podobno żadna praca nie hańbi, a jednak ludzie wstydzą się niektórych stanowisk. Mowa przede wszystkim o sprzątaczkach, babciach klozetowych i kasjerkach. Kojarzą się one z brakiem wykształcenia, ambicji oraz lenistwem, chociaż nie zawsze owe skojarzenia mają cokolwiek wspólnego z prawdą.
Jakie kobiety mężczyźni wybierają na żony? Zadałyśmy im to pytanie i usłyszałyśmy, że...
Ostatnio dopadły one Karola. Kilka miesięcy temu poznał wspaniałą dziewczynę i zauroczył się w niej. Przeżył lekkie rozczarowanie, gdy dowiedział się, że pracuje jako kasjerka w dyskoncie. Mimo to nie uważał, że jest to przeszkoda w ich związku. Teraz wszystko się zmieniło. Fala zauroczenia opadła, a Karol zastanawia się, czy to na pewno właściwa osoba. Wątpliwości dotyczą przede wszystkim charakteru pracy wykonywanej przez Kingę.
Karol zgodził się na przedstawienie swojej historii na łamach naszego portalu. Oto ona.
- Nigdy nie uważałem się za snoba, chociaż pochodzę z zamożnej rodziny, a ambicje i pieniądze uważam za ważne w życiu. W końcu stanowią o jego jakości. Zawsze jednak szanowałem pracę innych ludzi. Ów szacunek wpoiła mi babcia. Gdy byłem mały opowiadała o swojej młodości – nie tak kolorowej jak moja. Zawsze powtarzała, że nie na wszystko w życiu mamy wpływ, a ludzi nie ocenia się po okładce. Dlatego szanuję pracę ludzi, którzy zajmują się sprzątaniem, którzy są rolnikami i kasjerami. Ale co innego szanować, a co innego wiązać się z osobą, z którą dzieli nas przepaść. A ta przepaść nie jest wynikiem jakiejś niesprawiedliwości losu. Kinga taką pracę wybrała. Mogła być recepcjonistką, poszukać jakiejś pracy biurowej, itd. Zdecydowała się na pracę w dyskoncie.
Fot. unsplash.com
Gdy się poznaliśmy, powiedziała, że pracuje w sklepie. Pomyślałem o sieciówkach w galeriach handlowych. Dopiero po około dwóch tygodniach doznałem niemiłego zaskoczenia. Wiedziałem, że studiuje i to tymczasowa praca, dlatego dałem jej szansę. Poza tym bardzo mi się spodobała.
Niestety jej kierunek studiów nie jest zbyt przyszłościowy. Kinga studiuje pedagogikę i zamierza pracować w przedszkolu. To ostatnie wyznała mi kilka tygodni temu. Od tamtego momentu mam coraz większe wątpliwości. Myślałem wcześniej, że może będzie próbowała zdobyć lepszą pracę, która nie będzie związana z jej kierunkiem studiów. A najbardziej miałem nadzieję, że go zmieni.
Karol jest informatykiem i bardzo dobrze zarabia. Boi się przepaści finansowej, która już dzieli go z Kingą i prawdopodobnie będzie go dzielić dalej. O ile dziewczyna nie postanowi zmienić czegoś w swoim życiu.
- Boję się tego, że będę typowym sponsorem. Kinga nie wydaje mi sie typem takiej dziewczyny, widzę, że czuję się niezręcznie, kiedy coś jej funduję, ale zawsze jest ryzyko, że zmieni podjeście. Poza tym, jeżeli ona nic ze sobą nie zrobi, i tak tym sponsorem będę.
Fot. unsplash.com
Stać mnie na drogie, zagraniczne wycieczki, na jedzenie w restauracjach, markowe ubrania ogólnie na życie na wysokim poziomie. Nie liczę się z każdym groszem w przeciwieństwie do Kingi. Ona czasami oszczędza nawet na jedzeniu. To przeważnie ja funduję nam kino, wypady do lokali gastronomicznych, a ostatnio zabrałem ją do Trójmiasta. Za cały pobyt zapłaciłem z własnej kieszeni. Więc ona tak jakby już jest moją utrzymanką.
Kinga protestuje tylko trochę, kiedy chcę jej coś postawić albo zabrać ją w jakieś fajne miejsce. Chyba robi to tylko dla zasady. Chociaż nie powiem, kilka razy to ona płaciła za kino. Od czasu do czasu zaprasza mnie też na obiad.
Karol próbuje namówić dziewczynę na zmianę pracy i kierunku studiów.
- Chciałbym, żeby Kinga zmieniła pracę i zaczęła studiować coś bardziej przyszłościowego. Nie chcę mieć żony przedszkolanki. Lubię ambitne dziewczyny. Ale z drugiej strony wiem, że jej taka perspektywa się podoba i nie chcę wywierać na nią zbyt dużej presji. Próbowałem jej wytłumaczyć, że jako przedszkolanka nie zarobi zbyt wiele, ale ona powtarza tylko, że pieniądze nie są najważniejsze. Czasami czuję się, jakbym stanął przed murem podczas rozmowy z nią.
Fot. unsplash.com
Szukałem dla niej ciekawszych ofert pracy, zgodnie z jej możliwościami, ale uniosła się honorem i powiedziała, że pracy nie zmieni, dopóki nie skończy studiów. A jeśli nie podoba mi się, że pracuje jako kasjerka, zawsze mogę odejść.
Faceci zdradzili nam, na co zwracają uwagę podczas pierwszej randki. Ta lista Cię zdenerwuje
Mężczyzna twierdzi, że uczucie do Kingi trochę już przygasło.
- Pomiędzy nami pojawia się coraz więcej spięć, a mnie coraz mniej podoba się jej podejście. Zastanawiam się, czy jest jakakolwiek przyszłość dla związku informatyka i przedszkolanki. W sensie jakbyśmy dzielili wydatki i te sprawy.
Teraz jest jeszcze za wcześnie na takie rozmowy, ale ja szukam kogoś do poważnej relacji, a w przyszłości chciałbym się ożenić. Dlatego zastanawiam się, czy warto kontynuowac tę relację.
Co mu doradzicie?