„Jestem za biedny na związek. Dziewczyny, czemu lecicie na pieniądze?” (Historia Szymona)

Mężczyzna bardzo mało zarabia i nie ma lepszych perspektyw.
„Jestem za biedny na związek. Dziewczyny, czemu lecicie na pieniądze?” (Historia Szymona)
Fot. Unsplash
28.06.2018

Faceci często mówią o kobietach, że są materialistkami, ponieważ szukają partnerów z wypchanym portfelem. Odrzucają zaloty tych, którym się kiepsko powodzi i porzucają partnerów, którzy po kilku latach bycia razem nie stają na nogi. Kobiet, które w ogóle nie patrzą na zarobki, jest niewiele. Zwłaszcza w grupie wiekowej 25-35. Potwierdzają to wypowiedzi na forach internetowych.

„Zaleca się do mnie biedny, niezaradny facet. Dać mu szansę? Mam już swoje lata...”

„Kiedy miałam 20 lat, związałam się z facetem biednym jak mysz kościelna i było mi obojętne, ile ma pieniędzy. Z czasem zaczął zarabiać i to bardzo dobrze, ale rozstaliśmy się, bo oboje poznaliśmy kogoś innego. Teraz mam 28 lat i szczerze powiedziawszy nie wyobrażam sobie związku z bardzo biednym mężczyzną. Nie dlatego, że jestem materialistką. Marzę o założeniu rodziny. Z pensją ponieżej 2 tys. zł w dużym mieście nie da się godnie żyć. Chyba, że ktoś ma swoje własne mieszkanie. Ale nawet wtedy perspektywy są średnie, gdy na świecie pojawiają się dzieci” – pisze anonimowa internautka. „Nie dziwię się, że niektórzy faceci nie mogą znaleźć sobie dziewczyny. Nie chce im się uczyć i pracować, więc są biedni. Kobiety w pewnym wieku na to patrzą, ponieważ chcą się ustatkować. Jakie perspektywy mają tacy faceci? Raczej żadne, o ile nie wezmą się w garść. Mądra kobieta nie zwróci na takiego uwagi i nie ma co nazywać ją materialistką. Przecież nie będzie utrzymywać biedaka” – dodaje kolejna.

Szymon uważa takie opinie za krzywdzące. Zarabia około 1,5 tys. zł na rękę miesięcznie. Kiedy kobiety się o tym dowiadują, nie chcą się z nim spotykać. On uważa, że są zbyt wymagające. Po tym, jak ostatnio odrzuciła go dziewczyna, postanowił napisać maila do naszej redakcji.

biedny facet

Fot. unsplash.com

- Mam 31 lat, mieszkam w Warszawie i zarabiam trochę ponad 1,5 zł miesięcznie. Pracuję w firmie transportowej. 900 zł wydaję na wynajęcie pokoju i opłatę rachunków. Kolejne 100 zł wydaję na przejazd. 350 zł przeznaczam na jedzenie. Za resztę opłacam rachunek za telefon i kupuję środki czystości. Nie zostaje mi prawie nic. Czasami odłożę 50-70 zł, ale przeważnie żyję od miesiąca do miesiąca.

Nie mam samochodu, nie stać mnie na kino, koncerty i wyjazdy zagraniczne. O kredycie na mieszkanie nawet nie wspomnę. Gdybym nagle zachorował, nie miałbym na prywatną wizytę u lekarza. U dentysty też dawno nie byłem.

Nie uważam, abym był winny temu stanu. Mnóstwo Polaków tak żyje. Ci, którym powodzi się lepiej, dostali mieszkania od rodziców albo odziedziczyli je. Skończyłem studia, uczciwie pracuję. Nie mam sobie nic do zarzucenia.

Szymon skarży się na dziewczyny, które poznaje. Twierdzi, że za bardzo patrzą na pieniądze.

- One oczekują faceta, który dobrze zarabia. Gdy zaczynają orientować się, że jestem biedny, już nie chcą się ze mną spotykać. Nagle przestają odpisywać na SMS-y albo mówią, że szukają kogoś innego. Ta zmiana postawy na początku mnie dziwiła. Teraz wiem, o co im chodzi: o kasę. Jestem dla nich zbyt biedny.

biedny facet

Fot. unsplash.com

Przeważnie robię im test. Nie zdradzam im od razu, na jakim stanowisku pracuję ani ile zarabiam. Nie mówię, gdzie robię zakupy. Na randki zabieram w takie miejsca, gdzie prawie nie trzeba wydawać pieniędzy. Wiele z nich jest mną zainteresowanych, co widać gołym okiem. Wiem, że nieźle wyglądam, jestem kulturalny i inteligentny. Po pewnym czasie przyznaję, że robię zakupy w dyskoncie. Opowiadam, jak się cieszę, że udało mi się kupić koszulkę za 10 zł albo film na DVD za 3 zł. Zwierzam się, że gdy w jakimś markecie robią duże przeceny, robię duże zaopatrzenie. Wtedy rzednie im mina. Dzień później znikają z zasięgu. Nawet takie panny, które same zarabiają poniżej 2 tys. zł. Czy to nie hipokryzja?

LIST: „Zarabiam 2500 zł i dla mnie to wegetacja. Nie wiem jak można godnie żyć z taką pensją!”

Mężczyzna opowiada, że kilka tygodni temu poznał fajną dziewczynę. Była ładna i zaradna. Wiązał z nią nadzieje, ale ona szczerze powiedziała mu, że nie zwiąże się z biednym facetem bez ambicji. To właśnie kosz od niej sprawił, że zdecydował się na opisanie swoich zmagań na łamach kobiecego portalu. Szymon czuje się pokrzywdzony.

- Myślałem, że ona jest inna, ale patrzy na zarobki tak samo jak wszystkie napotkane przeze mnie kobiety. Ma tylko plusa za szczerość. Podczas ostatniego spotkania zapytała mnie, czy naprawdę nie stać mnie na kino. Zaproponowała mi, żebyśmy wreszcie poszli do restauracji czy kina, ponieważ spacery i kino na świeżym powietrzu już jej się przejadły. Wtedy przyznałem, że nie mam kasy. Była bardzo zdziwiona.

biedny facet

Fot. unsplash.com

To było dla mnie niezwykle przykre doświadczenie. Powiedziałem  jej, że nie stać mnie na samochód, a kino uważam za fanaberię. Dowiedziała się, że nie mam prawie żadnych oszczędności i kupuję najtańsze jedzenie w dyskontach. Na koniec zapytałem, czy jej to przeszkadza, a ona odrzekła, że tak.

Powiedziała, że ona szuka tylko ambitnych facetów, bo z innymi nie da się założyć rodziny. Sama zarabia 3,5 tys. zł netto. Była bardzo szczera. Jej zdaniem nie mam szans na znalezienie kobiety, skoro nie stać mnie nawet na bilety do kina w dni, kiedy są promocje. Doradziła, abym wziął się za siebie.

Ze spotkania wróciłem załamany. Przecież skończyłem studia i mam pracę. Jestem uczciwym facetem. To wina polskich realiów, a nie moja. W każdej pracy powinno się zarabiać godnie. W innych krajach w Europie tak jest.

Nie pójdę na drugie studia i nie będę się szkolił. Z pracy wracam o 17.00 i jestem zmęczony. Zanim coś zjem i posprzątam, jest 19.00. Chcę trochę odpocząć i normalnie żyć, a nie harować jak robot.

Nie rozumiem kobiet. Przecież we dwoje żyje się łatwiej. Koszty są dzielone na pół. Za kilkanaście lat może byłoby nas stać na kredyt na małe mieszkanie. Dlaczego skreślacie facetów, którzy mało zarabiają? Nie pytałbym, gdyby przytrafiło mi się to raz, ale od trzech lat odrzucają mnie wszystkie kobiety.
 

 

Polecane wideo

Komentarze (152)
Ocena: 4.64 / 5
gość (Ocena: 5) 09.12.2020 23:10
Nie może sobie znaleźć dziewczyny przez brak ambicji a nie przez bycie biednym. Poza tym nieposiadanie żadnych oszczędności jest nieodpowiedzialne.
odpowiedz
kokos (Ocena: 5) 18.01.2020 12:41
Zaraz, zaraz, hola, hola. Całe wieki mężczyźni utrzymywali kobiety. Od niedawna, emancypacja, sracja. To teraz baby mogą utrzymywać facetów:D Przecież wiadomo że od zawsze kobiety oceniają mężczyzn tylko na podstawie zasobów. Jest to takie płytkie ale prawdziwe. Tylko w ogłupiających komediach romantycznych jest inaczej.
odpowiedz
Ania (Ocena: 5) 06.12.2019 20:21
Żadna wykształcona, madrai inteligentna kobieta nie będzie się spotykała z facetem, który zarabia 2-3 tys i nie ma ambicji. Nie chcę zmienić pracy lub kształcić się. Nie wyjdzie z nią na kolacje, do kina, teatru, gdyż go nie stać. Nie mówiąc już o wakacjach. Będzie chciał jechać pod namiot.... Niestety mężczyzna zaradny i mądry powinien umieć godnie zarabiać. Jestem kobietą po studiach, kilka kierunków podyplomowych, dużo pracuję, kształcę się i dobrze zarabiam, nie tylko dla siebie ale też dla rodziny. Dlaczego miałabym utrzymywać faceta????
zobacz odpowiedzi (1)
MIZOGIN (Ocena: 5) 01.06.2019 13:28
Hitem jest jak moja własna siostra i jej synal wywłoczyli po sądach i od lat sie nie odzywają choć kilkadziesiąt lat ze mną tu mieszkali. CHOREMU BRATU BSKI SKYRW,,, nawet karetki do szpitala nie wezwał a mnie 4 dni świat wirował ! Miałem dziewczyne "działki dla mnie sprzedawała, mieszkanie mi dawała, auta kupowała" wzieła do kina kupiłą bilet i hamburgera /ja nie mialem kasy/ Cieszyłem sie jak głupi - taka FAJNA ŻYDÓWKA. JEDZĄC TEGO HAMBURGERA mało sie nie udławiłem jak usłyszałe BO TY NIE ZARABIASZ. Po kinie wracalismy busem z Krakowa do Wadowic a mnie sie i w kinie i w tym busie ino BECZEC chciało. A ONA mi jeszcze TRZEBA BYŁO W DOMU ZOSTAĆ ! A ja ją odprowadzilem do bloku i wracając 2 km na nogach do domu RYCZAŁEM JAK BÓBR ! I WY BABY MÓWICIE O MIŁOSCI ? SAME SE IDŹCIE NA TIRÓWKI tak jak mnie żeście w pracy kazały ! JEDNO MNIE POCIESZA WY TEŻ W KONCU ZDECHNIECIE !!!!
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 01.06.2019 12:54
staną nad człowiekiem zaczynają PAPLAĆ o babskich pierdołach a jak sie im zwróci uwagę to zmiejsca obrażone. Nie odzywasz się ŹLE, prosisz o coś ŹLE. Uważam że BABSKIE ZYGACTWO KAŻDEGO FACETA WCZEŚNIEJ CZY PÓŻNIEJ WYKOŃCZY. Ile lat można KOBIETY PRZEPRASZAĆ ZA TO ŻE SIĘ JESZCZE ŻYJE ? NO ILE ?
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie