Twój partner jest nielubiany? Podpowiadamy, co z tym zrobić

Poznałaś mężczyznę swojego życia, a znajomi za nim nie przepadają? Może nie akceptują go również Twoi rodzice? Czy da się temu jakoś zaradzić?
Twój partner jest nielubiany? Podpowiadamy, co z tym zrobić
Fot. iStock
28.10.2017

Problem jest poważny, o czym przekonała się Ilona, która w ubiegłym roku poznała Kubę, jak twierdzi – miłość swojego życia. „To jest facet, na jakiego czekałam. Inteligentny, zaradny, dowcipny i opiekuńczy. Czego chcieć więcej? No, może akceptacji mojego chłopaka przez znajomych, bo z tym nie jest najlepiej” – przyznaje młoda kobieta.

„Nie jest najlepiej” to określenie bardzo dyplomatyczne, bo tak naprawdę przyjaciele Ilony po prostu nie polubili Kuby i na każdym kroku jej o tym przypominają. „Przestałam chodzić na wspólne imprezy, mam już dość nieustannego nadawania na Kubę i przekonywania, że jestem przez niego osaczona, że wykorzystuje mnie, że nie dostrzegam jego prawdziwego oblicza. I tak dalej, i tak dalej” – mówi.

Co gorsza, Ilona nie ma pojęcia, skąd wzięła się niechęć znajomych do Kuby. „W zasadzie wystarczyło dwa-trzy spotkania, żeby się do niego całkowicie zrazili. Jeszcze, gdyby zostawiali te uwagi dla siebie, ale oni przy każdej okazji najeżdżają na mojego faceta. Z jednej strony nie zamierzam przejmować się takim gadaniem, ale z drugiej mnie to już męczy i powinnam całkiem zerwać znajomość z niektórymi osobami, choć przecież znamy się od wielu lat” – tłumaczy Ilona. „Już sama nie wiem, co mam robić. Może jest jakiś sposób, by znajomi polubili Kubę?” – zastanawia się.

Zobacz także: Czy Twój facet ma skłonność do zdrady? Odczytasz to z jego dłoni!

Z podobnym kłopotem zmaga się również Dominika, choć tym przypadku ukochany nie jest lubiany przez jej rodziców. W zasadzie niechęć zaczęła kiełkować od pierwszej wizyty Mateusza w rodzinnym domu dziewczyny. „Mamie nie spodobał się jego strój, bo Mateusz postawił na sportową wygodę i przyszedł w koszulce i adidasach. Jakby tego było mało, z kilkudniowym zarostem. Mama nie dała się przekonać, że on po prostu ma taki luźny styl. Dla niej jest niechlujem i tak już chyba pozostanie” – opowiada Dominka. „Natomiast tacie nie spodobał się zbyt delikatny uścisk ręki Mateusza przy powitaniu, bo on wychodzi z założenia, że jest to wyznacznik męskości, a ktoś, kto ma uścisk jak śnięta ryba, nie jest prawdziwym facetem” – dodaje nasza rozmówczyni.

 

akceptacja

Fot. iStock

Choć od tamtego spotkania minęło już ponad dwa lata, rodzice Dominiki nadal nie polubili Mateusza, przy każdej okazji sugerują, że zasługuje na znacznie lepszego faceta. „Najgorsze jest to, że oni nawet nie mają żadnych racjonalnych argumentów przeciwko mojego facetowi. Po prostu im się nie podoba, i tyle. Nie chcą słyszeć o naszym ślubie, choć Mateusz mi się już oświadczył. Zaręczyny, zgodnie z tradycją, urządziliśmy w moim domu rodzinnym, liczyłam, że w ten sposób udobrucham rodziców. Nic z tego. Niby oficjalnie nie zaprotestowali, ale jak się spotykam z nimi bez narzeczonego, to jadą po nim po całości” – denerwuje się Dominika.

Czy w takiej sytuacji można coś zrobić? Istnieją przynajmniej trzy opcje. Jeśli bliscy nie lubią naszego faceta, a szanujemy i liczymy się z ich zdaniem, może warto z dystansem przeanalizować ich argumenty? Niekiedy mamy oczy przysłonięte różowymi okularami i jesteśmy tak zaślepione uczuciem, że nie dostrzegamy pewnych sygnałów, które są widoczne dla otoczenia. Gdy głębiej się zastanowimy, może się okazać, że nasz mężczyzna wcale nie jest tak cudowny, jak wcześniej się wydawało.

Gdy jednak nie mamy wątpliwości, co do walorów ukochanego, a męczy nas nieustanne jego krytykowanie przez znajomych, warto wyznać im wprost, że nie życzymy sobie tego typu uwag, bo mamy własny rozum i podejmujemy takie decyzje, jakie uznajemy za najbardziej słuszne. Nie zmusimy bliskich do polubienia faceta, ale możemy chociaż zminimalizować przepływ negatywnych komunikatów pod jego adresem. Jeśli i to nie przyniesie skutku, pozostaje ograniczyć lub nawet całkowicie zerwać kontakty ze znajomymi.

akceptacja

Fot. iStock

Oba wspomniane rozwiązania są dość skrajne. Zanim zaczniemy rozważać wprowadzenie opcji ostatecznych, dobrze jest postarać się, by bliscy polubili lub przynajmniej zaakceptowali naszego faceta. Trzeba jednak wcześniej wprowadzić go w nasze plany, a nie stawiać przed faktem dokonanym. W przeciwnym razie osiągniemy efekt odwrotny do zamierzonego, bo nie dość, że chłopak może poczuć się uczestnikiem jakichś gierek, to jeszcze nie zapunktuje u znajomych.

Co innego, jeśli wszystko dobrze zaplanujemy. Warto zastanowić się, jakie nasz facet ma mocne atuty, którym może zaimponować otoczeniu. Gdy na przykład jest znawcą regionu, zorganizujmy wspólny rajd rowerowy, podczas którego będzie mógł zabłysnąć. Występuje w amatorskim teatrze? Zaprośmy znajomych na próbę, a w swoim naturalnym otoczeniu mężczyzna ma szansę zdobyć sporo punktów.

Jeśli nie jest lubiany przez rodziców, też możemy spróbować poprawić jego PR. Niech podczas kolejnych odwiedzin przyniesie pani domu bukiet kwiatów albo książkę, po wcześniejszym zbadaniu jej gustów literackich. Tatę warto spróbować udobruchać markowym koniakiem lub whisky. Podczas rozmowy facet powinien unikać tematów-tabu. Należą do nich przede wszystkim: polityka, religia, seks i choroby. Kiedy rozmowa skieruje się na niebezpieczne rejony, lepiej przejść do pogody, sportu lub kulinariów (na przykład chwaląc gospodynię przyjęcia za fenomenalną szarlotkę).

RAF

Polecane wideo

Komentarze
Ocena: 5 / 5

Polecane dla Ciebie