Niebezpieczne związki, czyli seks po alkoholu

Wysokoprocentowe napoje dodają pewności siebie i pomagają przezwyciężać nieśmiałość w łóżku, jednak seks po alkoholu to nie zawsze dobry pomysł.
Niebezpieczne związki, czyli seks po alkoholu
Fot. iStock
09.03.2017

Ania uwielbia seks po imprezach. „Zwykle mam wtedy znacznie większą ochotę na igraszki niż na trzeźwo. Alkohol sprawia, że staję się bardziej odważna i otwarta na nowe doświadczenia. To właśnie po pijaku przekonałam się do zabawek i zgodziłam się, gdy chłopak zaproponował kajdanki, choć wcześniej miałam co do tego duże opory. Tamta noc była naprawdę niezapomniana, a od tego czasu do naszego repertuaru weszło wiele karkołomnych pozycji” – opowiada Ania.

Takie podejście prezentuje wiele kobiet, nie tylko zresztą Polek. Według badań, przeprowadzonych niedawno u naszych zachodnich sąsiadów, aż dwie trzecie Niemek najlepiej czuje się w łóżku, gdy przed seksem wypija drinka. Twierdzą, że po piwie czy wódce czują się bardziej odważne i zrelaksowane w trakcie stosunku. Blisko 10 proc. ankietowanych przyznało nawet, że najbardziej odpowiada im uprawianie seksu, gdy są naprawdę pijane.

Alkohol bez wątpienia podnosi naszą samoocenę, zmniejsza też lęki związane z atrakcyjnością, poczuciem bliskości czy umiejętnościami łóżkowymi. Wyzbywamy się wówczas ograniczeń, często lepiej dostrzegamy też atrakcyjne cechy partnera seksualnego, których niekiedy nie potrafimy docenić „na trzeźwo”.

Ryzykanci grają w SEKS RULETKĘ. Kto zarazi się HIV, ten przegrywa!

Oczywiście nie ma nic złego w wypiciu drinka czy lampki wina przed pójściem do łóżka z mężem czy stałym partnerem. Alkohol może wówczas być ciekawym dopełnieniem miło spędzonego wieczoru, a niekiedy działać nawet jak afrodyzjak. Wino w odpowiedniej ilości relaksuje, odpręża i pobudza zmysły. Jest także dobrym „dopalaczem” przed namiętną nocą – zawarte w nim przeciwutleniacze rozszerzają naczynia krwionośne, powodując lepsze ukrwienie kluczowych części ciała, zarówno kobiecego, jak i męskiego.

Problem pojawia się, gdy po alkoholu uprawiamy seks z nowo poznanym mężczyzną. Narażamy się wówczas na różne zagrożenia, z których najłagodniejszym jest poczucie wstydu po przebudzeniu i wytrzeźwieniu, o czym przekonała się Patrycja.

„Ostatnio zaczęłam tracić szacunek dla samej siebie. Już kilka razy po imprezach przespałam się z obcymi facetami. Wystarczy, że wypiję trochę alkoholu i robię rzeczy wbrew sobie, i to takie, że jak się budzę to się nie poznaję. Czuję się strasznie, nie mogę przestać o tym myśleć. Nie wiem, czy robię to z samotności, czy po prostu po związku pełnym miłości i przyjaźni, ale bez namiętności, chce właśnie tylko tej namiętności?” – zastanawia się młoda kobieta.

alkohol i seks

Fot. iStock

Poczucie zażenowania może być jednak najmniejszym z problemów. Podczas łóżkowych zabaw po pijanemu często zapominamy o stosowaniu środków antykoncepcyjnych, czego efektem bywa nieplanowana ciąża i perspektywa samotnego wychowywania dziecka, ponieważ przypadkowy partner nie zawsze poczuwa się do ojcostwa.

Inną konsekwencją poalkoholowego seksu są też choroby przenoszone drogą płciową. Do najbardziej groźnych należy AIDS, czyli zespół nabytego upośledzenia odporności, którego sprawcą jest wirus HIV. Zakażenie nim następuje zwykle w wyniku współżycia seksualnego bez zabezpieczenia (prezerwatywy). Wcześnie wykryty pozwala na zastosowanie terapii, która umożliwia prowadzenie normalnego życia prywatnego i zawodowego. W przeciwnym razie narażamy się na zrujnowanie systemu immunologicznego, wzrost podatności na różne choroby, a w konsekwencji śmierć.

Bardzo powszechną wirusową chorobą weneryczną jest opryszczka narządów płciowych. Zasiedlanie organizmu przez niebezpieczne drobnoustroje trwa zazwyczaj około pięciu dni od kontaktu seksualnego. Po tym czasie pojawiają się symptomy świadczące o zakażeniu, początkowo przypominające grypę: kiepskie samopoczucie, gorączka, powiększenie węzłów chłonnych albo ból przy oddawaniu moczu.

Później jest już tylko gorzej. Na narządach płciowych,  a czasami także odbycie, udach i pośladkach występują drobne, bolesne pęcherzyki. Poprzedza je świąd oraz mrowienie w miejscu przyszłych zmian chorobowych.  Po pewnym czasie pęcherzyki pękają, tworząc bardzo bolesne, powierzchniowe owrzodzenia, które potrafią goić się nawet 2-3 tygodnie.

Uprawianie stosunku z nieznanym partnerem grozi też kiłą. Pierwsze objawy ujawniają się zwykle po 2-3 tygodniach. W miejscu wtargnięcia bakterii do organizmu (najczęściej na skórze lub błonie śluzowej narządów płciowych) tworzy się jedno lub kilka zupełnie niewielkich, bezbolesnych owrzodzeń. Powiększają się najbliższe węzły chłonne, zwykle w pachwinach. Dolegliwości zazwyczaj same ustępują, niestety tylko na chwilę. Po 8-10 tygodniach na całym ciele pojawia się drobna wysypka. Może jej towarzyszyć ból głowy i gardła, gorączka, ogólne osłabienie.

Te dolegliwości też potrafią zniknąć bez ingerencji lekarskiej, ale to nie oznacza uporania się z chorobą. Kiła przechodzi bowiem w okres utajnienia, a bakterie krążą we krwi, umiejscawiając się w narządach wewnętrznych czy ośrodkowym układzie nerwowym. Nieleczona choroba może prowadzić do utraty wzroku, zaburzeń psychicznych, uszkodzeń kości i stawów, a niekiedy nawet do śmierci.

alkohol i seks

Fot. iStock

Seks po alkoholu odbywa się niekiedy bez udziału naszej świadomości i to nie tylko z powodu zamroczenia nadmiarem trunków, ale też obecności w nich tzw. pigułki gwałtu, nazywanej też „narkotykiem dyskotekowym”. W klubach używana jest bowiem najczęściej.

Zwykle ofiarami stają się kobiety, którym pigułka dorzucana jest do drinka. Dobrze rozpuszcza się w wodzie, jest bezwonna i bez smaku, dlatego wykrycie jej w napoju to zadanie praktycznie niewykonalne. Po kilkunastu minutach od spożycia takiej „mikstury” kobietę ogarnia uczucie, które przypomina stan upojenia alkoholowego. Towarzyszy mu ból głowy, mdłości i kłopoty z poruszaniem.

Ofiara staje się podatna na sugestie, traci panowanie nad ciałem i umysłem. W tym czasie może zostać okradziona, pobita, wykorzystana seksualnie. Gdy już pozbędzie się z organizmu pozostałości po substancji, pojawiają się luki w pamięci, uniemożliwiającym odtworzenie przebiegu wydarzeń minionej nocy.

By ustrzec się przed pigułką gwałtu, warto przestrzegać kilku zasad. Na imprezie nie zostawiajmy otwartych napojów bez opieki, pijmy z własnoręcznie otwartej puszki lub butelki i nie przyjmujmy drinków od nieznajomych, nawet jeśli wzbudzają sympatię.  Gdy poczujemy mdłości, senność, zachwianie równowagi, problemy z wymową poprośmy o pomoc zaufaną osobę lub obsługę lokalu.

Ochroniarz z agencji towarzyskiej zdradza kulisy pracy prostytutek (Kim są klienci? Jak wygląda płatny seks?)

RAF

Polecane wideo

Komentarze (1)
Ocena: 1 / 5
gość (Ocena: 1) 09.03.2017 01:33
Najlepiej jest najpierw "zaszaleć' a dopiero potem pomyśleć. A mówią, że to facet "nie myśli głową tylko ...".
odpowiedz

Polecane dla Ciebie