W związku zawsze pojawia się kwestia wspólnych wydatków i nie dotyczy ona tylko par, które razem mieszkają. Wspólne spędzanie czasu również pochłania konkretne sumy i wtedy pojawia się pytanie, kto płaci. Pośród facetów można spotkać zarówno tradycjonalistów, jak i mężczyzn bardzo nowoczesnych. Z reguły jednak przeważają Ci pierwsi. Nie dlatego, że mają z tego przyjemność, ale po prostu tak im nakazuje męska duma.
Jak wiadomo nie wszystkie kobiety są mądre i empatyczne oraz nie wszystkie kochają swoich wybranków na tyle, aby proponować dokładanie się do wspólnych wydatków. Brzydko powiedziawszy, żerują na mężczyznach. Ze świadomością tych ostatnich bywa różnie. Czasami trudno im przyznać samym przed sobą, że dali się nabrać i są wykorzystywani. Poza tym niełatwo jest wyznaczyć granicę, ile tak naprawdę mężczyzna powinien wydawać na swoją kobietę. Wszystko zależy od jego wieku oraz zasobności portfela. Osoby uczące się nie pracują albo pracują dorywczo i nie dysponują takimi kwotami jak faceci po 25 roku życia, chociaż różnie z tym bywa...
Postanowiłyśmy przyjrzeć się, ile faceci wydają na swoje dziewczyny. Zapytałyśmy o to czterech naszych znajomych. Czy uważacie, że ich podejście jest racjonalne? Skąpią? A może są zbyt rozrzutni?
Zobacz także: Co koniecznie musicie ustalić, zanim ze sobą zamieszkacie (6 kwestii do rozważenia!)
Fot. iStock
Wiek: 27 lat
Zarobki: 2800 zł
Znajomy nr 1 ze swoją dziewczyną jest od dwóch lat. Oto miesięczny kosztorys, zawierający wyłącznie wydatki na dziewczynę, który nam przedstawił.
Wyjścia na miasto (kino, koncerty, puby restauracje) – ok. 300 zł
Prezenty – O zł ( tylko okazjonalnie)
Inne opłaty (koszty stałe - rachunki, czynsz, studia, itp.) - 0 zł
- Ja i Agata nie mieszkamy razem. Prezenty robię jej tylko z okazji urodzin, imienin, walentynek, Dnia Kobiet i rocznicy związku. Uważam, że tyle wystarczy. Jeżeli wychodzimy gdzieś razem, np. do kina, przeważnie ja płacę. Można powiedzieć, że w 80%. Czasami pozwalam to zrobić Agacie, która nalega. Ja sam nigdy nie dałem jej do zrozumienia ani tym bardziej nie poprosiłem, że ma za siebie zapłacić albo pokryć cały rachunek. Ona sama często zaprasza mnie na kolację albo obiad, więc uważam, że wystarczy. Moim zdaniem nasze podejście jest rozsądne i w sam raz.
Fot. iStock
Wiek: 30 lat
Zarobki: 5800 zł
Znajomy nr 2 ze swoją dziewczyną jest od 1,5 roku. Oto miesięczny kosztorys, zawierający wyłącznie wydatki na dziewczynę, który nam przedstawił.
Wyjścia na miasto (kino, koncerty, puby restauracje) – ok. 600 zł
Prezenty – 150 zł
Inne opłaty (koszty stałe - rachunki, czynsz, studia, itp.) - 700 zł (studia)
- Klaudia jeszcze studiuje, właściwie dopiero w tym roku zaczęła studiować. Chociaż nie mieszkamy razem, reguluję jej opłaty za studia. Niestety nie dostała się na studia dzienne i poszła na wieczorowe, co trochę kosztuje. Klaudia nie pracuje, jeszcze ma na to czas. Kocham ją i uważam, że mężczyzna powinien zapewnić swojej kobiecie dobre warunki do życia. Jeszcze przedyskutujemy, czy w ogóle będzie konieczne, aby poszła do pracy. Jeżeli będę zarabiał więcej, pewnie nie. Często wychodzimy na miasto i zawsze ja płacę. To chyba zrozumiałe, w końcu skąd ona ma wziąć pieniądze. W domu się jej nie przelewa. Raz w miesiącu kupuję jej też jakiś ciuch, z reguły za ok. 150 zł.
Zobacz także: Nie wierzysz w to, że możesz zarabiać miliony? To przeczytaj ten artykuł
Fot. iStock
Wiek: 28 lat
Zarobki: 4000 zł
Znajomy nr 3 ze swoją dziewczyną jest od czterech lat. Oto miesięczny kosztorys, zawierający wyłącznie wydatki na dziewczynę, który nam przedstawił.
Wyjścia na miasto (kino, koncerty, puby restauracje) – ok. 200 zł
Prezenty – 700 zł
Inne opłaty (koszty stałe - rachunki, czynsz, studia, itp.) - 0 zł
- Chociaż nie wydaję dużo pieniędzy na swoją dziewczynę w przypadku wspólnych wyjść, bo przeważnie ona się dokłada, to sporo idzie na prezenty. Matylda zarabia mało, dopiero co zrobiła dyplom, więc wiadomo. Ma jednak upodobanie do drogich ciuchów, markowych perfum i luksusowych kosmetyków. Nigdy nie płaci za nie ze swojej kasy, tylko prosi mnie, a ja nie mam serca jej odmówić, wiedząc, że sama musi się utrzymać i nie ma na takie rzeczy. Kiedyś dawali jej rodzice, zatem w obecnej chwili została bez niczego. Muszę ją jakoś wspierać, zanim stanie na nogi. Wystarczy, że dokłada się do wspólnych wyjść albo przygotuje mi obiad. Co prawda muszę przez to ograniczać wydatki na swoje przyjemności, ale czego nie robi się z miłości.
Fot. iStock
Wiek: 25 lat
Zarobki: 2400 zł
Znajomy nr 4 ze swoją dziewczyną jest od trzech lat. Oto miesięczny kosztorys, zawierający wyłącznie wydatki na dziewczynę, który nam przedstawił.
Wyjścia na miasto (kino, koncerty, puby restauracje) – ok. 70 zł
Prezenty – 0 zł
Inne opłaty (koszty stałe - rachunki, czynsz, studia, itp.) - 0 zł
- Moja kobieta musi umieć sama o siebie zadbać, tego ją uczę. W razie gdybym ja stracił pracę, będzie musiała utrzymywać rodzinę przez jakiś czas, zanim czegoś nie znajdę. Oczywiście, gdyby ona straciła, ja również musiałbym przejąć na siebie wszystkie opłaty. Oboje jesteśmy za równouprawnieniem. Zawsze dzielimy każdy rachunek na pół. Prezentów jej nie robię, bo po co. Ma swoje pieniądze, więc może kupić to, co się jej podoba. Wystarczy, że dostaje upominki na urodziny i walentynki.
Zobacz także: Masz 20 lat i notorycznie brakuje ci pieniędzy? Wiemy, jak odbić się od dna!