„Była narzeczona nie chce oddać mi pierścionka zaręczynowego. To rodzinna pamiątka, a ona celowo robi mi na złość!” (Historia Radka)

Czy mężczyzna ma prawo się tego domagać?
„Była narzeczona nie chce oddać mi pierścionka zaręczynowego. To rodzinna pamiątka, a ona celowo robi mi na złość!” (Historia Radka)
Fot. Thinkstock
03.03.2017

Każda kobieta marzy o pierścionku zaręczynowym. To symbol miłości, a jego przyjęcie stanowi przypieczętowanie umowy, jaką są zaręczyny. Pierścionek nie powinien być tani. Mimo wszystko rzadko zdarzają się faceci, którzy wydają na niego więcej niż 2000 zł. Nawet kobiety często są zdania, że nie warto kupować bardzo drogich błyskotek. Mężczyźni przeważnie przeznaczają na ten cel ok. 1000 zł.

Zaręczyny, pierścionek, romantyczny nastrój – wszystko brzmi pięknie. Niestety zaręczyny nie zawsze mają swój finał na ślubnym kobiercu. Wtedy pojawia się dylemat, co zrobić z pierścionkiem zaręczynowym? Czy kobieta powinna zwrócić go mężczyźnie? A może zatrzymać, bo w końcu jest także prezentem. W tym przypadku cena zaczyna odgrywać większą rolę... Sytuacja komplikuje się również wtedy, gdy pierścionek jest rodzinną pamiątką.

Są osoby przekonane, że wszystko zależy od tego, kto zerwał zaręczyny. Jeżeli kobieta, jak najbardziej powinna go oddać. Jeżeli mężczyzna, była narzeczona może go zachować. Nie brakuje też osób przekonanych, że kobieta w każdym przypadku ma prawo zachować prezent, wypada jedynie spytać byłego oficjalnie, czy ma go zwrócić. Ten ostatni natomiast – jak prawdziwy mężczyzna z klasą – ma ustąpić. Oczywiście poglądów jest wiele. Wiele zależy też od konkretnej sytuacji.

Radek jest przekonany, że była narzeczona powinna mu zwrócić pierścionek. Dlaczego tak uważa?

Zobacz także: Najpopularniejszy pierścionek zaręczynowy na świecie (Wszystkie kobiety chcą go dostać!)

zwrot pierścionka

Fot. Thinkstock

- Cztery miesiące temu zerwałem zaręczyny. Moja eks narzeczona była zaborcza i ciągle mnie kontrolowała. Nawet na piwo z kumplami musiałem zabierać ją ze sobą. Zacząłem się dusić w tym związku i postanowiłem go zakończyć. Bałem się, jak to będzie po ślubie, skoro już przed zachowuje się niczym więzienna strażniczka. Ani razu nie żałowałem podjętej decyzji – wręcz przeciwnie – sądzę, że to najlepsza rzecz, jaką mogłem zrobić. Dwa miesiące temu poznałem w pracy inną dziewczynę. Jest przeciwieństwem Anety. Skromna, zrównoważona, nieroszczeniowa... Myślę o niej coraz poważniej. Oczywiście nie w kontekście nowych zaręczyn, ale związku na pewno. W przyszłości rzecz jasna chciałbym się ożenić. Kto wie, być może z nią. I tutaj pojawia się problem. Pierścionek, który dostała eks, jest rodzinną pamiątką. Ona z kolei uważa, że należy się jej, bo to prezent i nie ma zamiaru go zwracać. Chciałbym, aby w przyszłości nosiła go moja żona i po prostu zalewa mnie krew na myśl o bezczelności Anety. Gdyby to był zwykły pierścionek, proszę bardzo, niech go zatrzyma. Ale to wyjątkowa rzecz, która jest w mojej rodzinie od pięciu pokoleń.

Radek twierdzi, że była narzeczona doskonale o tym wie i celowo robi mu na złość. Niedoszła żona chciała, aby mężczyzna do niej wrócił. Podobno dopóki nie zwróci mężczyźnie pierścionka, jest nadzieja. Tak powiedziała jej babcia.

Mężczyzna kontaktował się z eks w sprawie pierścionka telefonicznie, a ona za każdym razem próbowała namówić go na spotkanie. Nasz bohater nie dał się nabrać. Powiedział, żeby nie robiła sobie nadziei. On nigdy do niej nie wróci. Słysząc to, dziewczyna stwierdziła, że nigdy nie odda mu pierścionka.

zwrot pierścionka

Fot. Thinkstock

- Uważam jej zachowanie za bardzo niekobiece i niehonorowe. Ponadto pokazuje, z jaką osobą mam do czynienia. Myśl o tym, że kiedyś chciałem ją poślubić, napawa mnie przerażeniem. Osobiście uważam, że każda kobieta powinna zwrócić pierścionek po zerwaniu zaręczyn, niezależnie od tego, kto zerwał. To nie jest zwykły prezent. Jeżeli był bardzo drogi lub jest w rodzinie od wielu lat, tym bardziej. Chociaż odpuściłbym, gdybym kupił jej normalny pierścionek u jubilera.

Rodzina Radka jeszcze nie wie, że mężczyzna nie może odzyskać pierścionka, ale babcia coraz częściej o niego pyta. Raz, będąc u niego w mieszkaniu, chciała zobaczyć rodzinną pamiątkę, a wtedy Radek skłamał, że oddał pierścionek do czyszczenia. Podobno jacyś dalecy krewni, jak na złość, pragną go zobaczyć. Z rodzinną pamiątką wiąże się bowiem romantyczna historia. Radek jest w kropce i powoli zaczyna go ogarniać panika.

- Boję się, że rodzina w końcu się dowie. Pierścionek, chociaż jego przeznaczeniem jest ręka żony najstarszego syna albo najstarszej córki, bliscy traktują  jako wspólną własność.

Radek i jego była narzeczona mieszkają w tej samej, niedużej miejscowości. Mężczyzna spotkał ją niedawno na dworcu autobusowym.

Zobacz także: REPORTAŻ: Ile wydałem na pierścionek zaręczynowy?

zwrot pierścionka

Fot. Thinkstock

- Nie mogłem uwierzyć, że nosiła na palcu mój pierścionek. Nie podszedłem do niej, a i ona się nie kwapiła, ale specjalnie patrzyłem na jej dłonie. Boję się, że w końcu moja rodzina dowie się, że pamiątka jest w rękach osoby, która nie wejdzie do naszej rodziny. To małe miasto. Właściwie dziwne, że do tej pory prawda nie wyszła na światło dziennie. Niektórzy mogą mówić, że sam jestem sobie winny, ale ja po prostu nie przypuszczałem, że będę miał jakiekolwiek kłopoty z odzyskaniem pierścionka. Potem nie chciałem martwić babci, która ma już swoje lata. Wygląda jednak na to, że będę musiał ich powiadomić. Lepiej, żeby dowiedzieli się ode mnie. Poza tym to chyba już za długo trwa i w ogóle powinienem podjąć bardziej drastyczne kroki.

Oczywiście wolałbym tego uniknąć. Zgłoszenie na policję, a tym bardziej zrobienie sprawy w sądzie, raczej nie będzie przyjemne. Chciałbym rozstać się z byłą pokojowo, bez konfliktów, żali i pretensji. Ale próbowałem już chyba wszystkiego. Dzwoniłem, prosiłem, przekonywałem. Ona ewidentnie chce mi zrobić na złość. Jestem prawie pewien, że wygram ten spór, ale wyjdę wtedy na niehonorowego faceta. Przynajmniej tyle osiągnie... A może Wy macie pomysły, jak rozwiązać ten problem? Nie wiem, ile pierścionek jest warty, ale podobno bardzo dużo. Proszę o pomoc.

Uważacie, że Radek ma prawo domagać się zwrotu pierścionka?

Polecane wideo

Komentarze (45)
Ocena: 4.31 / 5
fallen (Ocena: 5) 25.08.2017 21:33
A niech go sobie zachowa widać tylko na kasę leci.Szczerze to litość mnie ogarnia jak czytam kobiety piszące że sobie zostawiły , zero godności.A gadanie że to prezent to totalna bzdura.
odpowiedz
Czaplenzy (Ocena: 5) 22.08.2017 01:37
Widząc komentarze kobiet typu "ojebała bym i pojechała na wakację" przestaję współczuć kobietą w krajach arabskich :) Jeśli był bym na twoim miejscu od razu zgłosił bym sprawę na policję. Jesteście żenujące kobietki :)
odpowiedz
Gosc (Ocena: 5) 04.03.2017 20:44
No proszę Was, nikt nie chciałby zostawiać sobie pierścionka w takiej sytuacji. Współczuję następnej kobiecie bo osobiście nie chciałabym dostawać pierścionka po którejś tam z kolei narzeczonej, to dopiero jest wstyd i bycie nie honorowym. Nie widzę nic złego w sprzedaniu pierścionka i przeznaczeniu go od np. szczytnych celow -na karmę dla zwierząt do lekko egoistycznych celow czy też na imprezę z ludźmi których kocham :-)
odpowiedz
Ona (Ocena: 5) 04.03.2017 16:02
Głupoty piszecie, rzuciłabym mu w twarz tym pierścionkiem. Honorowe dziewczyny maja gdzieś tego typu pamiątki po byłym, nie chciałabym mieć z nim nic wspólnego a już na pewno pierścionka to po pierwsze. Po drugie byłoby mi głupio przed jego rodzina ze jestem aż tak zachłanna a to ze robicie mu na złość to tylko złudzenie, tak na prawdę na złość robicie sobie w takiej sytuacji.
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 04.03.2017 15:42
O ile normalnie oddałabym pierścionek, tak w takiej sytuacji j też odmówiłabym zwrotu, być może częściowo z czystej złośliwości. Skoro facet się oświadcza, tym bardziej czymś co jest "skarbem rodziny" to przepraszam bardzo ale powinien ten krok przemyśleć 100 razy. Jeśli dziewczyna miała zaborczy sposób bycia to raczej była już taka wcześniej, to co nagle po zaręczynach się zorientował? Podejrzewam, że tak naprawdę powodem zerwania była ta nowa dziewczyna. Spoko, niech sobie buduje szczęście na nowo, ale za głupotę też trzeba cierpieć. Kolejnej też by się oświadczył tym pierścionkiem? - Trzeba by było mieć niezły tupet. Niech zgłasza na policje, to jeszcze sam będzie musiał płacić podatek od darowizny. :-D
odpowiedz

Polecane dla Ciebie