Współczesny związek młodych ludzi coraz trudniej wyobrazić sobie bez nowoczesnych technologii. Portale społecznościowe i najróżniejsze aplikacje stały się dla nas chlebem powszednim. Do tego stopnia, że jeden nieostrożny ruch w świecie wirtualnym potrafi realnie wpłynąć na relacje międzyludzkie. Można się z tego śmiać, ale nieprzemyślany „lajk” lub komentarz mogą doprowadzić do kryzysu w relacji.
Zjawisko to dostrzega serwis „Elite Daily”, na łamach którego pojawił się zaskakujący poradnik - „Jak korzystać z Instagrama, jeśli masz chłopaka?”. Wbrew pozorom, to wcale nie takie oczywiste. W miłości nie na wszystko możemy sobie pozwolić. Konieczne jest samoograniczanie się, żeby przypadkiem nie zranić drugiej połowy. A o to, jak pokazują konkretne przykłady, naprawdę nietrudno.
Sprawdź, jak być królową Insta i przy okazji nie stracić ukochanego!
Zobacz również: Joanna Kuchta: „Księżniczka Instagrama”, która ma niemal MILION fanów!
fot. Thinkstock
Chyba nie trzeba tłumaczyć dlaczego. Twój chłopak z oczywistych powodów poczuje się zagrożony i zazdrosny. Tylko nim powinnaś się zachwycać.
To oznacza zdradę. Jeszcze nie fizyczną, ale emocjonalną. Nikt nie zagwarantuje, że na tym się skończy. Najlepiej w ogóle przestań go obserwować.
Jeśli jesteś w związku, na którym Ci zależy, nawet nie powinnaś o tym myśleć, a co dopiero działać. Prywatne zdjęcie to forma współczesnego flirtu.
fot. Thinkstock
Nawet jeśli aktualny chłopak nie wie, jak tamten wygląda. To prędzej czy później wyjdzie na jaw. Zamknij wreszcie ten rozdział albo do niego wróć. Zdecyduj się.
W cyberprzestrzeni nic nie ginie. Jeśli Twój chłopak obserwuje Cię na Instagramie, łatwo trafi do takiej publicznej wymiany zdań. Ignoruj wszystkie zaczepki płci przeciwnej.
Kiedy dodaje fotki, na których wygląda wręcz wyzywająco, dyskomfort jest reakcją oczywistą. Związek z Tobą to jednak nie powód, by zupełnie wycofał się z Sieci.
Zobacz również: Anorektyczki z Instagrama: Szukają akceptacji czy pomocy?
fot. Thinkstock
Niektóre z nas koniecznie chcą się w ten sposób pokazać. Myślimy, że fotka z chłopakiem zniechęci wszystkie potencjalne podrywaczki i sprawi, że pozostanie Twój na zawsze. To nie tak działa.
Zawsze sam, selfie w lustrze, na łóżku, odkryta klatka piersiowa. Być może to tylko forma ekshibicjonizmu, a nie sposób na podrywanie innych dziewczyn. Daj mu się uzewnętrznić.
Nie masz na nie wpływu i wręcz nie powinnaś. Niech każdy odpowiada za to, co publikuje. Jesteśmy dorosłymi i wolnymi ludźmi. Nie ma w tym nic złego.
fot. Thinkstock
On prędzej czy później się o tym zorientuje i raczej nie uzna tego za komplement. To raczej Twój sposób na przedstawienie się jej i danie do zrozumienia, że zajęłaś jej miejsce.
Zdjęcie ze smutną miną i wywód na temat tego, jak bardzo Cię zranił, na pewno nie poprawi sytuacji. Za to niemal na pewno pogłębi kryzys i doprowadzi do rozstania.
Czasami palec aż swędzi, żeby polubić kolejne zdjęcie przystojniaka z Internetu. W umiarze może to być nawet do zaakceptowania, ale tak żywiołowa reakcja na każdą jego publikację to już zły znak.
fot. Thinkstock
To, że kiedyś był z inną i się z nią rozstał, nie oznacza, że powinien całkiem wymazać ją ze swojego życia. A przynajmniej usunąć wspólne zdjęcia. To jednak część jego historii.
Czy to naprawdę jego obowiązek? Powinnaś się cieszyć, bo najprawdopodobniej nie przesiaduje na Instagramie tyle czasu, co Ty. Niech docenia Cię w realnym życiu.
Nie ma nic gorszego, niż hurtowe dodawanie zdjęć z chłopakiem. On najprawdopodobniej wcale sobie tego nie życzy, ale nie wie, jak Ci o tym powiedzieć. Pozwól mu pozostać w cieniu.
Zobacz również: Dlaczego zerwania w czasach mediów społecznościowych są najgorsze?