Aplikacje randkowe typu Tinder zdobywają coraz większą popularność. Dla niektórych to najprostszy i jedyny sposób na poznanie drugiej osoby. Wystarczy kilka kliknięć, by mechanizm dopasował nas do siebie i umożliwił rozmowę. Doświadczone użytkowniczki wiedzą jednak, że spośród tysięcy mężczyzn nie zawsze jest z kogo wybierać. Niektórzy panowie są zdecydowanie zbyt bezpośredni i zanim się powitają, przesyłają rozmówczyni zdjęcie przedstawiające... przyrodzenie.
Penis na przywitanie zazwyczaj się nie sprawdza. Zdecydowana większość z nas szuka tam przyjaźni, może nawet miłości, a nie przygodnego seksu z pierwszym lepszym. A co by się stało, gdyby odwrócić role i to kobieta atakowałaby swojego wybranka fotografią pochwy? Czy mężczyzna spoglądający na nasze krocze zareagowałby tak samo negatywnie, jak my na widok (nieproszonego) prącia?
Dziennikarka portalu Thrillist.com postanowiła to sprawdzić.
fot. zrzut ekranu thrillist.com
Kerry Quinn przyznaje, że wielokrotnie otrzymywała od mężczyzn wiadomości zawierające jedynie zdjęcia ich penisów. I chociaż uczciwie przyznaje, że nie jest to najgorszy widok, raczej nie życzy sobie podrywania w ten sposób. Ciekawiło ją jednak, czy równie wybredni okażą się panowie. Eksperyment polegał na wysłaniu do 40 użytkowników aplikacji fotografii przedstawiającej kobiecą strefę intymną.
Dziennikarka nie zdecydowała się na autoportret, więc idealne zdjęcie znalazła w internecie. Warunki były dwa – pochwa musi chociaż trochę przypominać jej własną i prezentować się „słodko” (cokolwiek to znaczy). Kiedy system dopasował do niej potencjalnych partnerów, rozpoczęła swoją zabawę.
Czy któryś z panów poczuł się zdegustowany?
fot. zrzut ekranu thrillist.com
Wręcz przeciwnie! Po krótkiej wymianie zdań Kerry dołączyła wspomniane zdjęcie. 1 mężczyzna zapytał ją, czy jest prawdziwą kobietą. Inny odesłał zdjęcie psa. 9 rozmówców zrewanżowało się fotografiami przedstawiającymi ich przyrodzenia. Kolejny dołączył filmik z masturbacji. Nie takiej reakcji się spodziewała. Pod koniec eksperymentu zrezygnowała nawet z „cześć”, od razu wklejając do konwersacji zdjęcie pochwy. I znowu okazało się, że odbiorca jest zachwycony.
W badaniu wzięło udział 40 losowo wybranych facetów. Odpowiedziało 37 i KAŻDY z nich wyraził zainteresowanie dalszą znajomością. Wszyscy koniecznie chcieli się spotkać, bez względu na dzielącą ich odległość czy różnicę wieku. Zdecydowanie najczęstszą odpowiedzią był opis, co delikwent chciałby z nią zrobić.
Naprawdę niewiele im trzeba. To chyba najbardziej skuteczna metoda podrywu...
fot. zrzut ekranu thrillist.com
- Pyszności. To dla mnie? Nie wierzę, że możesz być prawdziwa – napisał jeden z rozmówców.
fot. zrzut ekranu thrillist.com
- Jakie są twoje plany na weekend? - to kolejna reakcja na zdjęcie pochwy.
Spodziewałyście się czegoś innego?