Do niedawna za wzór uchodziły pary heteroseksualne, przysięgające przed Bogiem, mające co najmniej 15-letni staż małżeński. Jednak świat pędzi do przodu. Zmieniają się obyczaje, poglądy na różne sprawy, w tym też te związkowe. Skoro pary heteroseksualne stawiano za wzór, to analogicznie, związki homoseksualne były wręcz napiętnowane.
Zwykło się mawiać, że homoseksualiści to wynaturzeni zboczeńcy, a ich relacje to farsa. Nawet nie stały obok takiego „prawdziwego” związku. Najnowsze badania, które przeprowadziła profesor psychologii z University of Vermont, Sobdra E. Solomon, zmieniają pogląd i podważają przekonanie na temat szczęśliwości związków heteroseksualnych.
W ankiecie wzięło udział tysiąc par hetero- i homoseksualnych. Podczas badania zwrócono szczególną uwagę na takie życiowe i prozaiczne aspekty, jak: pieniądze, obowiązki w domu, seks.
Wnioski mogłyby potwierdzać przekonanie, że homoseksualni mężczyźni mają wiele cech kobiecych, a homoseksualne kobiety więcej cech męskich. To, oczywiście, twierdzenie bardzo na wyrost, niemniej jednak, coś w tym jest... Mianowicie, okazało się, że w związkach tej samej płci (czy to kobiet, czy mężczyzn) partnerzy równomiernie dzielili między sobą obowiązki domowe.
Zupełnie inaczej sprawa się miała w związkach przeciwnych płci, w których to kobieta dba o dom, pierze, sprząta, gotuje, inicjuje rozmowy i częściej odmawia współżycia. Z kolei mężczyzna heteroseksualny jest odpowiedzialny za finanse i unika szczerych rozmów.
Według badań, pary homoseksualne mają ze sobą lepszy kontakt. Więcej rozmawiają, wyjaśniają nieporozumienia, a także chętniej sobie wybaczają. Co więcej, choć odsetek nieporozumień w parach homo- i heteroseksualnych był zbliżony, to awantury, do jakich dochodzi w parach tej samej płci, są mniej destrukcyjne, a nieporozumienia działają oczyszczająco oraz poprawiają jakość relacji.
Powyższe wnioski mogą tłumaczyć inne badania, które mówią, że pary homo są mniej wybuchowe, agresywne i bardziej skłonne do kompromisów. Zupełnie inaczej, niż to się ma u par hetero, które eskalują konflikty.
Według naukowców, spięcia i jakość związku nie wynikają z tego, kto go tworzy. Problem polega na tym, że nie ma większego znaczenia, czy to pary hetero, czy homo, bo zarówno w jednych, jak i drugich powstają podobne problemy. Osoby żyjące z partnerem tej samej płci bardziej się jednak starają o to, aby ich związek był satysfakcjonujący. Dlatego też przy nieprzyjemnych konfrontacjach stawiają na humor i szacunek do swojego partnera.
Zobacz także:
Dlaczego kobiety nie lubią seksu oralnego?
Kobiety fontanny - wszystko o kobiecym wytrysku
Borys Rząsa