Często zastanawiamy się nad tym, co tak naprawdę kręci mężczyzn. Szukamy najlepszego sposobu na to, aby wymarzony facet zwrócił na nas uwagę i dostrzegł kogoś więcej, niż tylko fajną dziewczynę. Choć rzadko się do tego przyznajemy, niemal każda z nas chciałaby byś postrzegana jako demon seksu. Nie lubimy zachowywać się i wyglądać wulgarnie, ale sugestywnie. A co to tak naprawdę oznacza?
W większości przypadków ulegamy utartym wzorcom. Wydaje nam się, że wystarczy zatrzepotać rzęsami, oblizać usta i odsłonić nieco ciała, by każdy przedstawiciel płci brzydkiej oszalał na naszym punkcie. Problem w tym, że niektóre tego typu zagrania wyglądają wręcz desperacko i na pewno nie dodają Ci klasy. Warto wiedzieć, czego unikać, aby osiągnąć efekt, a przy okazji się nie ośmieszyć.
Redakcja serwisu YourTango poprosiła kilku facetów o wskazanie żenujących kobiecych zagrywek, które wydają się seksowne, a tak naprawdę tylko nas kompromitują. Warto o tym wiedzieć!
DZIÓBEK NA ZDJĘCIACH
To jedna z największych zagadek współczesności. Niemal wszystkie kobiety wydymają wargi pozując przed aparatem lub własnym smartfonem, równocześnie zdając sobie sprawę, jak głupio to wygląda. Niemal wszyscy faceci uważają, że to szczyt idiotyzmu, ale my i tak się tym nie zrażamy. Nadal walczymy o to, by nasze usta wyglądały jak najbardziej jędrnie. Prawda jest jednak taka, że na nikogo to nie działa. W ten sposób nie rozpalisz zmysłów żadnego pana. Co najwyżej się ośmieszysz.
SUGESTYWNA KONSUMPCJA PODŁUŻNYCH POKARMÓW
Brzmi wyjątkowo absurdalnie, ale faceci twierdzą, że wciąż są świadkami podobnych sytuacji. Najczęściej wtedy, kiedy zainteresowana nimi niewiasta próbuje zjeść banana lub loda. Same doskonale wiemy, z czym może się to kojarzyć, dlatego wczuwamy się w rolę. Zamiast jeść po ludzku, zaczynamy zwracać uwagę na to, jak ułożone są nasze wargi i czy język wystarczająco mocno pracuje. Niestety, w ten sposób poderwiesz co najwyżej taniego lowelasa z podrzędnej dyskoteki.
PRZESADNY MAKIJAŻ
Już dawno powinnyśmy się nauczyć, że mniej znaczy więcej, ale z uporem maniaka dalej robimy swoje. Nawet jeśli stawiamy na gustowne i skromne wdzianko, w czasie wykonywania makijażu wstępuje w nas demon. Obiecujemy sobie, że tylko przypudrujemy nosek i poprawimy usta, a kończy się to maską, której nie powstydziłby się żaden klaun. Wciąż wydaje nam się, że twarzy nie wystarczy podkreślić, ale trzeba ją namalować od nowa. Efekty są raczej opłakane. Facet, zamiast pożądać, zaczyna się zastanawiać, co strasznego musi się kryć pod tymi warstwami.
POKAZYWANIE ZBYT DUŻO NA ZDJĘCIACH
Przepis na sukces wydaje się prosty. Nie od dziś wiadomo, że aby zaistnieć w Internecie, wystarczy błysnąć biustem lub pośladkiem. To oczywiście prawda, a liczba polubień i komentarzy przy takich fotografiach tylko to potwierdza. Panowie przyznają jednak, że czym innym jest chwilowy zachwyt nad apetycznie odsłoniętym ciałem, a czym innym prawdziwe zainteresowanie jego właścicielką. Na takim zdjęciu wyglądasz jak kolejna „laska”, która chce zabłysnąć. Wulgarnie i tanio, a wysmakowany seksapil nie ma z tym za dużo wspólnego.
DZIECIĘCY TON GŁOSU I NAIWNOŚĆ
Kiedy przychodzi co do czego, próbujesz jeszcze bardziej go zmiękczyć. Najczęściej dochodzisz do wniosku, że wystarczy wcielić się w rolę małej dziewczynki, którą facet powinien się zaopiekować. Zmieniasz tempr głosu, używasz wielu zdrobnień i po chwili sama zastanawiasz się nad tym, czy przypadkiem nie cofnęłaś się w rozwoju. To wydaje się takie słodkie i niewinne, ale panowie jednoznacznie stwierdzili, że nie tędy droga. Czują się wręcz urażeni, bo najwyraźniej masz ich za dewiantów zainteresowanych relacją z małolatą.
UDAWANIE WŁASNEJ GŁUPOTY LUB BEZSILNOŚCI
Popularne w Sieci przysłowie mówi, że „tylko mądra kobieta wie, kiedy powinna być głupia”. Wmawiamy sobie, że faceci nie lubią towarzystwa inteligentnych, przebojowych i zaradnych pań. Na wszelki wypadek wchodzimy w rolę byle „pustaka”, który nie za bardzo wie, o co chodzi w życiu. Próbujemy rozczulić partnera swoim wyjątkowo niskim IQ albo totalną bezradnością. Byle tylko on poczuł się mądrzejszy i silniejszy. Niestety, wszystko na nic, bo oni doskonale wiedzą, kiedy tylko robisz z siebie głupka, a kiedy nim naprawdę jesteś.
JEDNOZNACZNIE KOJARZĄCA SIĘ GARDEROBA
Skóra, lateks, koronki, prześwitujące materiały – wydaje się, że to klucz do męskiej uwagi. Na krótką chwilę na pewno, bo żaden facet nie przegapi kobiety, która tak desperacko się stara. W większości przypadków traktuje ją jednak jako ciekawostkę przyrodniczą, a nie kandydatkę na żonę. Choć niektórym z nas trudno w to uwierzyć, męską wyobraźnię najbardziej rozbudza to, co zakryte. Oczywiste oczywistości są dla prostaków, a żaden z nich się za takiego nie uważa.