14 rzeczy, które każda kobieta robi na randce (Wszystko przez niepotrzebne nerwy!)

1. Gorączkowa analiza karty potraw

Podczas gdy mężczyzna zamawia w restauracji danie, na które akurat ma ochotę, to w przypadku kobiety sprawa nie jest już taka prosta. Oglądając menu, zazwyczaj zastanawiamy się, czy dana potrawa nie jest zbyt droga; czy jedzenie jej sprawi, że będziemy wyglądać nieelegancko lub czy powinnyśmy zrezygnować z deseru, aby nie wyjść na żarłoka.

2. Zakupy last minute

Mimo że nasza szafa ugina się od ilości ubrań, przed ważną randką wydaje nam się, że nie mamy dosłownie NIC, w co mogłybyśmy się wystroić. Biegniemy więc gorączkowo do sklepu w poszukiwaniu kreacji idealnej. Możemy wtedy wydać na nią majątek.

3. Czarna dziura w pamięci

Przed spotkaniem wymyśliłaś całą listę barwnych opowieści oraz zabawnych żartów, którymi chciałaś zabłysnąć przed facetem. Na randce nerwy wzięły jednak górę i zapomniałaś o wszystkich tematach.

4. Obserwacja

Na randce zwracasz uwagę na wszystko, co dotyczy tego faceta. Czy umył włosy? Czy modnie się ubrał? Czy dobrze mówi o swojej rodzinie? Podświadomie wyłapujesz wszystkie sygnały, świadczące o tym, że ten chłopak nadaje się na stałego partnera.

5. Rozpaczliwie starasz się przerwać ciszę

Tematy, na które świetnie wam się do tej pory rozmawiało, nagle się kończą i między wami zapada niezręczna cisza. Starasz się zatem ze wszystkich sił jakoś ją przerwać. Paplasz o pogodzie, jedzeniu, niewygodnych butach. Byle tylko nie milczeć zbyt długo.

6. Czekasz na motylki w brzuchu

Zapewne wynika to z faktu, że naoglądałaś się mnóstwo romantycznych filmów. Tam zawsze między głównymi bohaterami iskrzyło niemal od razu. Ty również chciałabyś przeżyć coś takiego, więc z niecierpliwością czekasz na motyle w brzuchu. 

7. Piszesz wiadomości do przyjaciół

Korzystanie z komórki podczas randki jest niegrzeczne, ale czasami trudno jest się powstrzymać. Dyskretnie wysyłasz więc przyjaciółce wiadomość na Facebooku, że spotkanie przebiega wręcz cudownie i chyba właśnie spotkałaś Tego Jedynego.

8. Wiercisz się

Stres powoduje, że nie jesteś w stanie usiedzieć w miejscu. Wiercisz się, nerwowo odgarniasz włosy, drapiesz się po dłoniach. Nie jesteś w stanie zapanować nad pewnymi odruchami.

9. Oklepana wymówka

Jesteś doskonale przygotowana na wypadek, gdyby randka szła nie po twojej myśli. Jeśli facet okazuje się nudziarzem, zaglądasz do swojego telefonu, a potem teatralnym szeptem mówisz: „O nie! Chłopak właśnie zerwał z moją przyjaciółką! Nie gniewaj się, ale muszę do niej biec!”. Tak to się robi. Właśnie tak.

10. Gapienie się

Czasami po prostu nie jesteśmy w stanie tego kontrolować. Facet, z którym jesteśmy na randce, jest tak fascynujący, że… gapimy się na niego z otwartymi ustami.

11. Zalotny uśmiech

To akurat potrafimy kontrolować perfekcyjnie. Przed wyjściem z domu ćwiczyłyśmy zalotny uśmiech przed lustrem. Na randce wykorzystujemy go do tego, by wypaść uwodzicielsko i przyjaźnie.

12. Pseudofilozoficzne rozmówki

Każda kobieta chce wypaść inteligentnie podczas rozmowy z facetem. W tym celu zapuszczamy się więc w tematykę, która wydaje się nam mądra, ale w której nie czujemy się swobodnie. To nic, może facet tego nie zauważy i mimo wszystko doceni nasze intelektualne wysiłki?

13. Spóźnianie się

Niektóre z nas spóźniają się na randkę celowo, by mężczyzna chwilę na nas zaczekał. Ta opcja wydaje nam się dużo lepsza niż niezręczny moment, kiedy to facet nie przychodzi na czas, a my czekamy na niego samotnie przy stoliku.

Część kobiet spóźnia się jednak niechcący. Przymierzanie różnych stylizacji, niespodziewany korek oraz błądzenie podczas szukania knajpki zajęło nam po prostu nieco więcej czasu niż pierwotnie zakładałyśmy.

14. Zakładanie na siebie pięknych, ale niewygodnych części garderoby

Z pewnością przerabiała to niejedna z nas. Przed randką kierujemy się bowiem zasadą: chcesz być piękna, cierp. Zakładamy więc na siebie krępującą ruchy sukienkę albo niebotycznie wysokie szpilki, które ranią nasze stopy. W głębi duszy liczymy, że facet doceni te wysiłki i skomplementuje nasz ubiór.