Czystość przedmałżeńska jest podobno przereklamowana. Niewinność to powód do wstydu. Dziewictwo to ciężar, który czym prędzej należy z siebie zrzucić. Współczesność ewidentnie nie sprzyja tym z nas, które z decyzją o rozpoczęciu życia seksualnego chcą jeszcze zaczekać. Przekonujemy się o tym na każdym kroku – nastolatki szukają w Internecie odpowiedzi na pytanie, jak najszybciej zostać prawdziwą kobietą, a słowo „dziewica” urasta do rangi największej obelgi, jaką możemy obrzucić młodą dziewczynę.
Tym bardziej należy docenić te, które nie uległy seksualnej presji i histerii, wciąż zachowując czystość. Dziś obchodzimy ich święto. Chociaż nieoficjalne i niewymienione w żadnym kalendarzu, 9 grudnia na całym świecie celebrowana jest kobieca niewinność. Dzień Dziewic przywędrował także do naszego kraju. Do stworzonego z tej okazji wydarzenia na Facebooku dołączyło już ponad 1600 polskich dziewic.
Ich znakiem rozpoznawczym ma być biały lub różowy element umieszczony dzisiaj we włosach. Może to być kolorowy kosmyk włosów, opaska lub frotka. Dołączysz się do świętowania? Jeśli jeszcze nie jesteś przekonana, sprawdź jakie zalety dziewictwa dostrzegają organizatorzy w opublikowanym na łamach portalu społecznościowego „Kodeksie dziewicy”.
BEZ SEKSU DA SIĘ ŻYĆ
Autorzy rozprawiają się z mitem, że bliskość fizyczna to taki sam popęd i potrzeba, jak jedzenie, picie czy oddychanie. Bez seksu, w przeciwieństwie do jedzenia, można całkowicie normalnie funkcjonować. Współżycie z mężczyzną nie jest koniecznością, ale wyborem, który należy odłożyć na dalszą przyszłość!
UNIKAJ NIEPOTRZEBNYCH CZUŁOŚCI
Młodzi mężczyźni mają to do siebie, że nie zawsze potrafią nad sobą zapanować. Braki w wiedzy, a także uwarunkowania fizjologiczne sprawiają, że bardziej im się spieszy. To na Tobie spoczywa odpowiedzialność, aby ostudzić jego emocje i przekonać, że warto jeszcze poczekać. Musisz wybić mu z głowy, że miłosne „ćwiczenia praktyczne” to nie bliskość fizyczna, ale duchowa.
CIĄŻA TO NIE KARA
Młode dziewczęta rozpoczynające współżycie mają jedną obawę – nie chcą zajść w nieplanowaną i zbyt wczesną ciążę. Zapłodnienie urasta do rangi największego życiowego koszmaru, który nie powinien się wydarzyć. Jeśli takie myślenie nie jest Ci obce, to najlepszy dowód na to, że powinnaś jeszcze długo poczekać. Jak przekonują autorzy, ciąża jest cudem, ale wyłącznie dla „przyjaciół na całe życie”.
SEKS TO NIE GIMNASTYKA
Autorzy przestrzegają przed zbyt rozległą wiedzą. Kieruje nimi obawa, że poznanie seksu w teorii nieuchronnie prowadzi do prób o charakterze praktycznym. Jeśli wiesz, jak działa ludzka fizjologia, prędzej czy później postanowisz ją sprawdzić. W młodym wieku należy poświęcić uwagę wyłącznie „treści miłości”, a nie jej fizycznym przejawom. W przeciwnym wypadku potraktujemy akt zespolenia kobiety i mężczyzny jako „gimnastykę seksualną”. A to jest „tragicznie niedojrzałe”.
POZNAWAJ SWOJE CIAŁO, ALE PO ZARĘCZYNACH
„Kodeks dziewicy” przekonuje, że najlepszy moment na poznanie teoretycznej strony seksualności, to czas, kiedy mamy u boku mężczyznę, którego kochamy czystą miłością. Warto to powtórzyć – nadal chodzi o teorię. Na praktyczny trening przyjdzie czas dopiero po ślubie.
Dostosujecie się?
NIE ULEGAJ ZAKOCHANIU
Autorzy „Kodeksu dziewic” odróżniają młodzieńcze zakochanie od prawdziwej miłości. To pierwsze jest zazwyczaj chwilowym uczuciem bez większej treści. Jeśli nad nim nie popracujemy, nigdy nie będziemy mogły powiedzieć, że naprawdę kochamy. To długotrwały proces i wzajemna nauka, którą bardzo łatwo zepsuć. Chociażby poprzez łóżko, które na tym etapie nie buduje, ale rujnuje.