10 najgorszych miłosnych przesądów

Niestety, często rzetelną wiedzę o sprawach seksu i miłości zastępują przesądy, a to rodzi nieporozumienia, sprawia, że zbliżenia przestają nas cieszyć. Obalamy je!
10 najgorszych miłosnych przesądów
14.12.2008

Niestety, często rzetelną wiedzę o sprawach seksu i miłości zastępują przesądy, a to rodzi nieporozumienia, sprawia, że zbliżenia przestają nas cieszyć. Najwyższa pora się od nich wyzwolić!

  1. Im większy penis, tym lepiej

Faktycznie, duży członek wygląda bardzo imponująco i kochankowi dodaje pewności siebie, przez co w sypialni zachowuje się odważniej i jest chętny do różnego rodzaju eksperymentów, ale reguły nie ma. Na szczęście, Matka Natura tak skonstruowała naszą pochwę, by ta mogła dopasować się do wielkości członka naszego partnera i by obojgu było jak najprzyjemniej. Potwierdzić to może na pewno wiele par.

  1. Facetom zależy tylko na orgazmie!

To, na szczęście, również nieprawda. Panowie, owszem, często po seksie odwracają się i zasypiają (ewentualnie poprzedzają to sięgnięciem po papierosa), ale musicie ich zrozumieć. W chwilę po szczytowaniu facet odczuwa tak silne rozluźnienie i odprężenie, że chęć zaśnięcia jest całkiem naturalna. Jeśli on nie potrafi opanować tej chęci, to wcale nie oznacza, że cię nie kocha!

  1. Orgazm łechtaczkowy to gorsza forma orgazmu pochwowego

Wiele kobiet sądzi, że orgazm łechtaczkowy jest gorszą, niepełną wersją orgazmu pochwowego. To nieprawda! Każda z nas potrzebuje czego innego i to, jaką drogą dochodzimy do końcowych doznań, nie ma żadnego znaczenia.

  1. Większość kobiet fantazjuje o tym, aby je zniewolić i zgwałcić

To, oczywiście, kolejne wierutne kłamstwo, bo, owszem, jest wiele pań, które myślą o tego typu silnych doznaniach, ale to wcale nie znaczy, że chciałyby je przeżyć na żywo. Zazwyczaj kończy się na fantazjach, które, gdyby miały zostać zrealizowane, sprawiłyby im ból i przykrość. Kobiety raczej nie lubią przemocy w seksie, wolą być delikatnie pieszczone i adorowane.

  1. Wspólne oglądanie pornografii i używanie „zabawek" to dewiacja, którą trzeba leczyć

Nie. Prawo, jakie obowiązuje w waszej sypialni, ustanawiacie wy sami, więc dopóki nie robicie niczego, czym moglibyście się ranić, jest OK. Nawet jeśli innym mogłoby się to wydawać dość dziwne.

  1. Seks to najlepszy sposób na zgodę po kłótni

To nieprawda, najlepsza jest rozmowa. Konflikt przeszkadza kobietom skoncentrować się na seksie i czystej przyjemności. Sama przyznaj, że do dobrego, satysfakcjonującego seksu wcale nie potrzeba szczególnie silnych uczuć. Niektóre z was na pewno mają za sobą jednonocne przygody, które z „technicznego" punktu widzenia wspominają rewelacyjnie, mimo że partnera widziały raz w życiu i nawet nie miały okazji się nim porządnie zauroczyć, a już budziły się u jego boku po gorącej nocy.

  1. Satysfakcja i orgazm to to samo

Być może u mężczyzny tak, ale w przypadku kobiet jest zupełnie inaczej. Warunkiem pełnej satysfakcji nie jest orgazm, ale uczucie całkowitej akceptacji ze strony partnera, ciepła i miłości. Sama bliskość może być tak bardzo satysfakcjonująca, że orgazm nie jest konieczny do pełni szczęścia.

  1. Im więcej on „zaliczył" kobiet, tym lepszym jest kochankiem

W rzeczywistości bywa różnie, bo dla niektórych facetów każda kolejna kochanka to cenna lekcja, a dla innych to tylko nieudolne próby leczenia braku pewności siebie, które do niczego konstruktywnego nie prowadzą. Większym osiągnięciem niż trzydziesta partnerka jest bycie po trzydziestu latach atrakcyjnym dla tej jedynej.

  1. Warunkiem udanego współżycia jest orgazm jednoczesny

Owszem, to całkiem fajne, ale twierdzenie, że to warunek udanego życia seksualnego w związku, jest mocno przesadzone.

  1. Miłość jest lekarstwem na wszelkie problemy seksualne

Miłość pomaga, ale gdy w związku pojawiają się kłopoty na tle seksualnym, czasami warto zasięgnąć porady specjalisty, który doradzi, jak się ich pozbyć, aby czerpać z seksu więcej satysfakcji.

Polecane wideo

Komentarze (70)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 17.10.2009 14:02
wejdźcie na str http://karne.pl/karny.html i zjedźcie na dół do rozdziału XXV (przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności) i przeczytajcie sobie artykuł 200 to zobaczycie od którego roku życia można legalnie współzyć:) pozdrawiam
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 07.09.2009 20:14
od 16
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 07.08.2009 22:35
Polskie prawo zezwala na współżycie od 15 roku życia. Taka mała uwaga do poprzedniego komentarza :)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 26.07.2009 22:26
O zgrozo 16 lat, od 4 miesięcy mam chłopaka z którym sypiam i to normalka......Skóra cierpnie na dupie... A jak zajdzie w ciążę to matka wychowa... A potem tylko żal za straconą młodością. Rozumiem wszystko... inne czasy, dzieci szybciej dorastają... ale litości... to jeszcze pod prokuratora się zalicza A ja sie nie zgadzam z tym komentarzem po 1 x tego co wiem sex w polsce jest dozwolony od 16 roku zycia a po za tym dziewczyny sprawa czy bedzie prac pieluchy huk ci powinn to interesowac...A i wiesz istnieje cos takiego jak antykoncepcja....
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 12.07.2009 19:26
ojjj 16lat? mmm no tak kazda kobieta inaczej dojrzewa i to ona najlepiej wie ze jest gotowa. ja sie nie zdecydowalam na tak wczesne wspolzycie, wole sie rozwijac, cieszyc zyciem i szalec a nie prac pieluchy:) zreszta co to za zycie uprawiacie seks iii cooo ciagle sie martwisz czy nie jestes w ciazy, stres rujnuje zdrowie:) ale to indywidualna sprawa kazdego:) powodzenia
odpowiedz

Polecane dla Ciebie