Oglądałaś film `Sesje` z Helen Hunt, która za swoją rolę była nominowana do Oscara w kategorii `najlepsza aktorka drugoplanowa`? Jeśli nie, wyjaśniamy, że główny bohater `Sesji`, dotknięty paraliżem mężczyzna, postanawia poznać smak seksu. W tym celu opłaca terapeutkę, której specjalnością jest leczenie zahamowań seksualnych. Historia nie jest wyssana z palca. Helen Hunt tak naprawdę sportretowała Cheryl Cohen Greene, amerykańską sekssurogatkę.
Klient mężem
Cheryl Cohen Greene urodziła się w 1944 roku w Salem. Jej pierwszym mężem był Michael Cohen, z którym miała otwarty związek. W 1973 roku ukończyła specjalny kurs i zaczęła pracować jako sekssurogatka. Obecny mąż Cheryl, Bob Greene, był jej… klientem. Cheryl Cohen Greene jest certyfikowaną seksuolożką i seksterapeutką. Należy do stowarzyszenia zrzeszającego surogatki. `Ludzie przez lata pytali mnie, jak mogę pracować z tak wieloma i z tak różnymi osobami. Dla mnie to nie jest problemem. Po prostu uczę się ich potrzeb` – tłumaczy Cheryl, która ma na koncie książkę poświęconą swojej profesji i ponad… 850 partnerów.
100 procent profesjonalizmu
Stowarzyszenie IPSA tłumaczy, że certyfikowany sesksurogata musi zadbać o antykoncepcję i ochronę przed chorobami przenoszonymi drogą płciową, a jego relacje z klientem mogą mieć miejsce tylko w czasie sesji. Terapie przeprowadzane są na najwyższym szczeblu profesjonalizmu, co daje największą gwarancję osiągnięcia celu. Praca z sekssurogatem wyzwala emocje w partnerach, uczy ich zaufania do siebie i budowania satysfakcjonującego związku wraz z udanym życiem seksualnym. Decyzję o zakończeniu terapii najczęściej podejmuje sekssurogat razem z klientem i opiekującym się nimi terapeutą. IPSA zaleca, aby nie kończyć terapii, zanim problem nie zostanie rozwiązany.
Obecnie w Stanach Zjednoczonych jest ok. 30 certyfikowanych sekssurogatów.
Ewa Podsiadły-Natorska
Seksuolog i psycholog
Tylko na czym ta profesja właściwie polega? Ogólnie rzecz ujmując: na sypianiu z mężczyznami za pieniądze. A dokładniej – z cudzymi mężami i partnerami. Sekssurogatki nie zgadzają się, aby nazywać je prostytutkami, tylko terapeutkami. Ich zadaniem jest pomóc mężczyznom pokonać różne problemy związane ze sferą seksualną. Klientami sekssurogatek często są mężczyźni, którzy mimo wkroczenia w dorosłość, nie uprawiali jeszcze seksu. Terapeutki koncentrują się na intymności, relacjach z kobietą, zahamowaniach mężczyzny, a nie jedynie na samym stosunku, choć on również jest częścią terapii. Wykwalifikowana sekssurogatka jest jednocześnie seksuologiem i psychologiem.
Moc seksu tantrycznego
Certyfikowaną sekssurogatką jest również Amerykanka Mare Simone, która spała, w ramach terapii, z około 1,5 tys. mężczyzn. Simone ma 54 lata, a sekssurogatką jest od 1986 roku. Na swojej stronie internetowej informuje, że może np. nauczyć kobiety, jak zaspokajać mężczyzn. Sesja może odbyć się w obecności obojga partnerów. Mare Simone jest propagatorką seksu tantrycznego, który jej zdaniem dodatkowo intensyfikuje doznania. Każde spotkanie zaczyna się od konsultacji, a w czasie kolejnych sesji Mare i jej klienci przekraczają kolejne granice intymności, uczą się nowych technik itp. Jedna sesja trwa około dwóch godzin.
Uzdrowienie związku
Sesja z seksurogatem może trwać od kilku spotkań nawet do paru miesięcy. Stowarzyszenie zrzeszające seksualnych terapeutów (International Professional Surrogates Association) tłumaczy, że zwierzchnikiem sekssurogata jest wykwalifikowany terapeuta, który częsty jest obecny w czasie sesji. Poza tym nie każde spotkanie kończy się stosunkiem – zdarza się, że do zbliżenia w ogóle nie dochodzi, mimo to udaje się pokonać problem czy zwalczyć dysfunkcję seksualną. Członkowie stowarzyszenia zapewniają, że pomoc sekssurogatki czy sekssurogata uzdrawia nie tylko sferę seksualną, ale również sam związek, relacje między partnerami, komunikację między nimi itp.
Sekssurogatka i poeta
Główne problemy, z jakimi klienci zgłaszają się do sekssurogatek, to: kłopoty z intymnością w związku, brak pewności siebie, uprzedzenia i zahamowania, problemy z erekcją czy osiągnięciem orgazmu, przedwczesny wytrysk, lęk przed bliskością, bolesne stosunki itp. Do sekssurogatek trafiają także osoby w jakimś stopniu upośledzone albo niepełnosprawne (po wypadku, sparaliżowane, przewlekle chore, w szoku). Cheryl Cohen Greene przez lata pracowała z amerykańskim poetą Markiem O`Brienem, który jako dziecko cierpiał na chorobę Heinego-Medina i znaczną część swojego życia spędził w tzw. żelaznym płucu, respiratorze wspomagającym oddychanie.
Mężczyzna, który leczy
Sekssurogatami, choć rzadziej, są również mężczyźni, jak np. Shai Rotem, który zajmuje się tym od 1997 roku. `Pomagam kobietom, które mają problemy w związkach, ze swoją seksualnością, komunikacją z mężczyznami, wyglądem ich ciała. Robię wszystko, by kobiety pokonały zahamowania i uprzedzenia, pokazuję im, jak stworzyć udaną i intymną relację z mężczyzną. W czasie naszych sesji stworzymy miniaturowy związek, z początkiem, środkiem i końcem. Jestem dumny, że mogę pomóc ci wyzdrowieć i sprawić, byś zaczęła nowe życie` – zapewnia Rotem, który pracuje nie tylko w Stanach Zjednoczonych, gdzie mieszka, ale też w wielu innych krajach.