Wyobraź sobie, że w jednym pomieszczeniu znajdują się dwie dziewczyny: pierwsza jest kompletnie pijana, ledwo trzyma się na nogach i nie grzeszy inteligencją, druga zaś jest atrakcyjna, mądra i pewna siebie. Jak myślisz, którą z nich większość facetów uzna za bardziej seksowną? Choć trudno w to uwierzyć, odpowiedź brzmi: tę pierwszą.
Do takich właśnie wniosków doszli badacze z University of Texas, którzy pod kierownictwem Cari Goetz przeprowadzili szereg testów na męskie preferencje. Eksperyment, w którym wzięło udział 76 studentów, pozwolił na wyodrębnienie 22 wyznaczników świadczących o tym, że dziewczynę można w błyskawiczny sposób wykorzystać seksualnie. Aż 19 spośród nich zostało uznanych przez płeć brzydką za… cechy kobiecego seksapilu!
- Mężczyźni oceniali kobiety ze zdjęć, które wykazywały różne stopnie podatności. Okazało się, że te, które wyglądały na głupie, pijane i senne zostawały oceniane najwyżej. Podobnie zresztą jak panie ubierające się wyzywająco, szukające uwagi i przybierające odważne pozy – czytamy na serwisie facet.wp.pl.
Z kolei te dziewczyny, które reprezentowały sobą takie wartości, jak asertywność, inteligencja, błyskotliwość, pewność siebie i urok osobisty, otrzymały najniższe noty, nawet jeżeli były wyjątkowo atrakcyjne pod względem fizycznym.
- Warto jednak zauważyć, że sytuacja odwraca się o 180 stopni, kiedy badanym zada się pytanie: „Wskaż tę kobietę, która wydaje ci się najlepszą kandydatką na życiową partnerkę”. Przy takim obrocie spraw, wszystkie te podchmielone, głupiutkie dziewczyny momentalnie stają się dla mężczyzn niewidzialne, zaś na pierwszy plan wysuwają się urocze, inteligentne kobiety, z którymi jest o czym porozmawiać i które bez zażenowania można przedstawić rodzinie – zauważa serwis.
Jesteście zdziwione wynikami eksperymentu? A może od dawna wiedziałyście, że faceci mają w kwestii seksu bardzo płytkie myślenie?