Na pierwszej randce zazwyczaj dwoimy się i troimy, aby wypaść jak najlepiej. Robimy się na bóstwo, przygotowujemy tematy do rozmów... Niestety, często mimo starań spotkanie nie jest w stu procentach udane. Dlaczego? Zwykle zawodzi nasza mowa ciała. Nie potrafimy odpowiednio kontrolować emocji, puszczają nam nerwy, tracimy kontrolę nad naszym zachowaniem.
Bo słowa to nie wszystko... Ważny jest również sposób w jaki je wypowiadamy. Poniżej kilka wskazówek, które pozwolą Ci odnieść na pierwszej randce murowany sukces!
Po pierwsze, cały czas staraj się utrzymywać kontakt wzrokowy z rozmówcą. Po drugie, jeżeli poczujesz, że w trakcie pogawędki głos zaczyna ci drżeć, zrób krótką pauzę i weź głęboki oddech. Staraj się również unikać nerwowych zachowań takich, jak machanie nogą pod stołem lub stukanie palcami o blat stołu (partner może potraktować to jako objaw zniecierpliwienia lub, co gorsza, choroby nerwowej). Niewskazana jest również nadmierna gestykulacja.
Pamiętaj, nadmierna gadatliwość wcale nie jest atutem w relacjach damsko-męskich ani kluczem do sukcesu w związku. Niestety, podczas pierwszej randki wiele kobiet próbuje w ten sposób zamaskować panikę, niepewność czy po prostu zapełnić lukę w konwersacji. Aby uniknąć tego błędu, najlepiej podczas spotkania bardziej niż na sobie skupić się na partnerze, wypytać go o jego zainteresowania, rodzeństwo, szkołę czy pracę.
Pierwsze spotkanie nie jest najlepszym momentem do wywlekania życiowych żali. Podczas rozmowy staraj się podkreślać raczej pozytywne aspekty swojej codzienności. Opowieści o tym, jak trudno jest ci dogadać się z rodzicami, jak beznadziejne jest wszystko, zostaw raczej na spotkanie z przyjaciółką. Podczas pierwszej randki pokaż optymistyczną stronę swojej natury Daj się poznać jako silna osobowość, której nie straszne żadne wyzwanie.
Gdy kończą się tematy do rozmów, konwersacja schodzi zwykle na bardziej bieżące wydarzenia. Sport? Polityka? Kinowe premiery? Muzyczne hity? Pokaż swojej sympatii, że orientujesz się we wszystkich tych tematach i dobrze wiesz, co w trawie piszczy. Daj do zrozumienia, że jesteś osobą ciekawą świata.
Wszystko przez stres. Zamiast być sobą i postawić na naturalność, opowiadamy o sobie niestworzone historie. To nie jest zbyt dobre rozwiązanie, można troszeczkę pokolorować rzeczywistość, ale warto pamiętać, iż prawda i tak wyjdzie na jaw. Jeśli myślisz przyszłościowo, postaw na szczerość, autentyczność. Na to, kim jesteś i jaka jesteś. Jeżeli to nie okaże się skuteczne, to oszczędzisz sobie późniejszych rozczarowań.
Informacje o sobie dawkuj stopniowo, w małych ilościach. Nie chodzi o to, byś była tajemnicza i zgrywała niedostępną. Zamiast jednak od razu opowiadać chłopakowi całą swoją biografię, udzielaj jedynie zdawkowych odpowiedzi. Gdy zapyta Cię o twoje zainteresowania, możesz nawet powiedzieć, że dowie się o nich, kiedy bliżej się poznacie. Takie stwierdzenie nie pozostawi mu wyboru, będzie chciał widywać cię bez końca...
Michalina Żebrowska