Statystyczny klient sex shopów to dojrzały mężczyzna, który w pewnym momencie życia zaczyna poszukiwać zupełnie nowych doznań. Nie ma stałej partnerki, ale nie ma też ochoty na przelotne znajomości. Tak się przynajmniej utarło, bo w rzeczywistości do sklepów z erotycznymi gadżetami coraz częściej zachodzą także panie.
Okazuje się jednak, że wizyta w typowym sex shopie to dla większości kobiet wyjątkowo traumatyczne doznanie. Twierdzą, że za dużo tam świństw, na widok których wcale nie robi im się przyjemniej. Z myślą o nich powstał specjalistyczny butik z kobiecymi akcesoriami erotycznymi - donosi "Wprost".
Sklepik otwarto niedawno w Warszawie. Założycielką jest Joanna Keszka, która zna się na temacie. Wcześniej pracowała w popularnych kobiecych magazynach, w których radziła czytelniczkom jak rozpalić płomień namiętności w sypialni. Ma na swoim koncie także pracę w charakterze testerki wibratorów.
Czym różni się pierwszy kobiecy sex shop od wszystkich pozostałych? Asortyment dostępny w sklepie jest zdecydowanie bardziej subtelny. Znajdziemy tam klasyczne i bardziej wymyślne wibratory oraz urządzenia do masturbacji czy wspólnej zabawy partnerów. Jest też spory wybór lubrykantów i pachnących olejków.
Klientek jest coraz więcej, a wśród nich sporo dojrzałych pań. Do butiku zachodzą niby przypadkiem, nieśmiało się rozglądają, by po chwili przełamać wstyd i wybrać coś dla siebie. Pani Joanna z uśmiechem pomaga wybrać coś odpowiedniego. Radzi także mężczyznom, którzy na początku dziwią się, że kobiety także potrzebują tego typu wrażeń, a później wychodzą z dyskretnym upominkiem dla swojej partnerki.
Wszystko wskazuje więc na to, że kolorowy butik z erotyką w damskim wydaniu okazał się strzałem w dziesiątkę. Całkiem możliwe, że już niedługo podobne punkty powstaną w innych polskich miastach.
Więcej podobnych newsów znajdziesz na Hanter.pl
Zobacz także:
Marzysz o bogatym mężu? Jeśli jesteś ładna, serwis SzukamMilionera.com was sparuje!
Takie rozwiązanie ma zapewnić obu stronom satysfakcję.
IMPREZA ROZWODOWA - wszystko o tym, jak należy uczcić rozpad nieudanego małżeństwa
Huczna zabawa z okazji rozstania? To już nie fanaberia, a nowa świecka tradycja, której przyklaskuje coraz więcej osób.