Wydawałoby się, że ludzie przechodzą na dietę głównie dlatego, że chcą nieco popracować nad swoim wyglądem, poprawić swoje samopoczucie, zacząć prowadzić zdrowy tryb życia. Okazuje się jednak, że prawdziwe powody naszego zachowania są nieco inne.
Jak dowiedli amerykańcy badacze, nagłe rzucenie się w wir diet jest niczym innym jak pierwszym symptomem miłosnego kryzysu. Głównie chodzi tutaj o ludzi będących w stałym związku. Chęć zrzucenia kilku zbędnych kilogramów jest niczym innym, jak podświadomym sygnałem, że w naszej relacji z partnerem dzieje się coś złego. Obsesyjna praca nad własnym wyglądem staje tym samym swoistym przygotowaniem do rozstania – dodaje The Daily Mail.
Na pierwszy rzut oka odkrycie to wydaje się nieco absurdalne. Jeżeli jednak przyjrzymy się bliżej ludziom trwającym w naprawdę szczęśliwych związkach, może się okazać, że coś w tym chyba jest. Osoby usatysfakcjonowane swoją relacją z partnerem nie czują tak dużej presji związanej z własnym wyglądem. Co więcej, zakochani po uszy mają naprawdę dobry apetyt, obżerają się bez opamiętania, zupełnie nie przejmując się swoją wagą. Ogarnięci miłością mają w życiu inne priorytety...
Alicja Piechowicz
Zobacz także:
Singielki czy STARE PANNY? Już prawie połowa dorosłych Polek nie ma faceta!
Nie chce nam się zakładać rodzin czy... nikt nas nie chce?
Pierwsza randka MADE IN POLAND
Sprawdź, co dla mieszkańców naszego kraju liczy się najbardziej na pierwszym spotkaniu we dwoje.