Wydawałoby się, że to właśnie miejskie aglomeracje, pełne swobodnego dostępu do wszelkich rozrywek bardziej skłaniają mieszkających tam ludzi do rozwiązłego stylu życia. Nic jednak bardziej mylnego. Okazuje sie, że to właśnie wiejskie życie i stały kontakt z naturą stają się przyczyną rozluźniania małżeńskich więzów.
Według sondaży przeprowadzonych przez dziennik „The Daily Ekspress”, co piąty Brytyjczyk lub Brytyjka, mieszkający na wsi, zdradziliby gdyby tylko wiedzieli, że ich romans pozostanie bez konsekwencji. Badania okazały się naprawdę zaskakujące. Wynika z nich bowiem, że już ponad jedna trzecia mieszkańców wsi zdradziła swojego partnera. Co ważne, do tego występku najczęściej przyznają się panowie.
Zaskakujące jest również to, że ludzie mieszkający na wsi, mimo ciągłego wyrażania chęci bezkarnej zdrady, wciąż deklarują, że są bardzo zadowoleni ze swojej relacji z partnerem. Większość z nich, mimo licznych skoków w bok, nadal uważa, że ich związek jest bardzo szczęśliwy.
A jak sytuacja ta przedstawia się jeżeli weźmiemy pod uwagę większe miejscowości? Tutaj ludzie nie są już tak bardzo zadowoleni ze swoich relacji z partnerem. Mimo trwania w nieszczęśliwym związku, rzadziej jednak dopuszczają się zdrady.
Czy Waszym zdaniem miejsce zamieszkania rzeczywiście może wpłynąć na relacje panujące w związku?
Karina Hefner
Zobacz także:
Mapa przedstawiająca podział świata ze względu na średnią długość penisów obywateli. Czy nasi mężczyźni mają się czego wstydzić?
Dlaczego kobiety w stałych związkach przestają o siebie dbać?
Przy mężczyźnie nie tylko tyjemy, ale i brzydniemy. Dlaczego?!