Wielu z nas przydałoby się zrzucić kilka kilogramów, ale wciąż znajdujemy idealne wymówki, którymi usprawiedliwiamy swoją bezczynność w tej kwestii. Dzisiaj proponujemy bardzo specyficzny trening. Taki, który przyczyni się do spalenia sporej ilości kalorii, a przy okazji da naprawdę sporo satysfakcji...
Chodzi nam o grę wstępną i seks. Tak, to nie tylko przyjemność, ale i bardzo dobry sposób o zadbanie o swoją formę i doprowadzenia się do porządku. Im częściej, tym lepiej. Skorzysta na tym twój związek, ale także twoje ciało i kondycja.
Całowanie - mało kto zdaje sobie sprawę, że i w czasie zwykłego całowania można pozbyć się kilku kalorii. Konkretnie - nawet do 70 kalorii na godzinę (zazwyczaj całujemy się krócej, więc trzeba to przeliczyć na odpowiednią jednostkę czasu). Jeśli pocałunki będą jednak bardzo energiczne, wtedy kalorii można spalić aż 90.
Rozbieranie - bez tej czynności kolejne etapy byłyby niemożliwe, więc mało kto zwraca na nią uwagę. A to błąd. Nawet niepozorne ściąganie ubrań to kolejne kalorie w dół. Średnio 8-10 na całą czynność. Niby mało, ale jeśli rozbierzesz nie tylko siebie, ale i partnera - wtedy będzie to już całkiem przyzwoity wynik.
Masowanie - dla wielu nieodzowna część gry wstępnej. I również bardzo efektywna. Specjaliści twierdzą, że godzinny masaż to przynajmniej 80 spalonych kalorii. Jedyną wadą jest to, że wynik dotyczy tego, który masuje, a nie osoby masowanej. No, ale raz na jakiś czas możesz się poświęcić. Już wiesz, że warto.
Seks - wycałowani, rozebrani i wymasowani jesteście gotowi na właściwą część. Uprawianie seksu to bardzo skuteczna forma dbania o siebie. Pół godziny klasycznych igraszek to ok. 150 kalorii mniej. Im więcej udziwnień i zwrotów akcji, tym wynik jest większy. Niektórzy w czasie 30 minut są w stanie spalić ich ponad 200.
Taniec - po wszystkim pewnie nie będziecie mięli ochoty na kolejny wysiłek, ale polecamy także romantyczny taniec na deser. Włącz muzykę, przytul się do partnera i zacznij się powoli poruszać. Nie musisz być mistrzynią parkietu, by w pół godziny pozbyć się kolejnych 100 kalorii.
Seks oralny - nie każda z nas to lubi, ale są też zdeklarowane fanki. Sprawianie przyjemności ustami to dla nas utrata kolejnych 100 kalorii. A, że większość z nas narzeka na zbędne kilogramy, to może być mocny argument każdego faceta.
Nic, tylko zacząć poważny trening... Powodzenia!