Marcin Popowski i Iwona L. Konieczna, autorzy głośnej książki „Porady na zdrady”, odpowiadają na pytania naszych Czytelniczek, podejrzewających partnerów o nieuczciwość.
Marcin Popowski, absolwent Wydziału Administracji i Nauk Politycznych WSH im. A. Gieysztora, doktorant kryminalistyki na Wydziale Prawa UW. Od piętnastu lat w branży, na koncie ma kilkaset spraw rozwodowych. W latach 1998 – 2006 był sekretarzem i rzecznikiem prasowym Stowarzyszenia Detektywów Polskich. Jest renomowanym ekspertem do spraw bezpieczeństwa, współpracuje z dziennikarzami śledczymi przy rozwiązywaniu największych polskich afer i wykłada detektywistykę na kilku wyższych uczelniach.
Iwona L. Konieczna, absolwentka Wydziału Dziennikarstwa UW. Reporterka wcieleniowa („Sztandar Młodych”, „Naj”), twórca i redaktor naczelna tygodnika „Superskandale bez kurtyny”, współtwórca i z-ca redaktora naczelnego tygodnika „Angora”, scenarzystka, pisarka. Współautorka powieści pt. „Szarlotka z ogryzków” oraz poradnika „Jak być zawsze piękną, młodą i bogatą”.
Co zrobić, jak się zachować w sytuacji, kiedy odkrywa się pikantnego SMS'a w telefonie swojego narzeczonego od jego "koleżanki"? W dodatku kiedy pokazuje się tego SMS'a narzeczonemu, a on twierdzi że to nie do niego, bo w końcu nie ma zapisanego tego numeru w swoim telefonie… Dodam także, że w skrzynce nadawczej znajdowały się SMS'y do tego niby nieznajomego numeru telefonu. Proszę o odpowiedź ,T.
ODPOWIEDŹ:
Moja droga T., a co zrobić gdy doskonale wiesz, co Twój narzeczony wyprawia, a tracisz czas na konsultacje ze mną w tej sprawie? Ile razy w życiu otrzymałaś omyłkowo pikantnego sms-a od nieznanej osoby, do której sama nadawałaś takie sms-y?! Dasz sobie zrobić wodę z mózgu?! Uwierzysz, że sprawy nie są tam daleko zaawansowane, bo ja nie. Emocjonalnie rzecz biorąc, sprawa już zgęstniała, państwo są na etapie fascynacji erotycznej, a niewykluczone iż doszło do konsumpcji.
Rozpatrywałbym rozstanie z partnerem, który zdradza JUŻ PRZED ślubem i jeszcze w żywe oczy wciska kit poniżej inteligencji… Ale jak macie dziecko sprawa może nie być taka prosta. A Ty nie podałaś podstawowych informacji: ile macie oboje lat, jak długo jesteście razem, czy razem mieszkacie, czy macie dziecko, kto zarabia i płaci rachunki, czy Tobie – chociaż jest podłym oszustem – naprawdę na nim zależy?
Iwona sugeruje, żebyś spróbowała ten numer telefonu sprawdzić w sieci. Dokładny opis czynności znajdziesz w książce „Porady na zdrady”: może się okazać, że tożsamość osoby, z którą sms-uje Twój narzeczony jest Ci doskonale znana…
Zamierzam rozwieść się z mężem. Wiem, że jestem zdradzana. Mam w związku z tym dość praktyczne pytanie – jaki materiał dowodowy najłatwiej zdobyć (zależy mi na czymś, co mogę zdobyć sama bez angażowania detektywa itp.)? Chciałabym, żeby to było coś, czego sąd nie zakwestionuje… Alicja
ODPOWIEDŹ:
Temat-rzeka, droga Alicjo. Ćwierć naszej książki jest właśnie na ten temat – i nie bardzo wiem, jak tę setkę stron maszynopisu streścić do kilku akapitów. To raczej nie wyjdzie dobrze… Podczas sprawy o rozwód sąd bada, czy ustało trwale i nieodwracalnie pożycie małżonków, ich więzi gospodarcze… I wszystkie inne. Jeżeli mowa o dowodach zdrady – mowa też zapewne o rozwodzie z winy męża. W tym układzie potrzebujesz dowodów na to, że Wasze pożycie oraz więzy rozpadły się właśnie wskutek zdrad męża. Co wcale nie jest proste, jeżeli jesteś zdradzana od dawna – bo wtedy niestety zachodzi podejrzenie, że przymykałaś na to oko, wybaczałaś lub tolerowałaś.
Za dowód zdrady może posłużyć wszystko. Ale w moim mniemaniu najlepsze są, prawidłowo opracowane, tzn. opisane i zestawione: zdjęcia, sms-y, listy elektroniczne, wyciągi z kont (np. zapłata za hotel czy prezenty dla kochanki) – które w zestawieniu z zeznaniami świadków pokażą, co i jak.
Na Twoim miejscu przeczytałbym mój poradnik od deski do deski. Następnie zbierz taki pakiet dowodów zdrady, aby Twój adwokat mógł zmusić Twojego męża do przyznania się do zdrady w zamian za brak długotrwałej przepierki brudów oraz pewne Twoje ustępstwa podczas sporządzania umowy o podziale majątku. Najważniejsze jednak, żebyś nie zdradziła się mężowi ze swoimi zamiarami. Całą akcję przeprowadź dyskretnie.
Do tej pory nie mieliśmy z moim chłopakiem problemu z tym, żeby korzystać ze swoich telefonów, poczty mailowej, itp. Ja znałam jego hasła, on moje - nie mieliśmy przecież nic do ukrycia! Niedawno jednak Mirek (imię zmieniam, aby się przypadkiem nie domyślił, że to ja...) zmienił wszystkie zabezpieczenia i chowa przede mną telefon. Gdy próbuję z nim o tym rozmawiać, to on tłumaczy, że chciałby mieć trochę prywatności i to nienormalne, żebyśmy się tak sprawdzali... Nie wiem, co o tym myśleć. Czy on mnie zdradza? Marlena
ODPOWIEDŹ:
Wiesz, co o tym myśleć, jeżeli do tej pory rzeczywiście oboje znaliście nawzajem swoje hasła i mieliście swobodny dostęp do swoich poczt i telefonów – i oboje korzystaliście z tych uprawnień w rozsądny sposób oraz w zrozumiałych granicach. Jeżeli dotychczas, znając hasła chłopaka, dawałaś mu normalnie pożyć to sprawa jest oczywista. On ma na sumieniu coś, co chce przed Tobą ukryć, usiłuje Tobą manipulować, twierdząc że to czy owo (co wcześniej go nie raziło) jest nienormalne. Ale czy to jest inna dziewczyna czy np. działalność przestępcza… tego już nie wiem. Pamiętaj, że on może się szykować do odlotu od Ciebie… Niekoniecznie w ramiona innej. Ot, po prostu ma dość, chce odmiany. Tak też bywa.
Gdzie zaczyna się zdrada, a gdzie jest to tylko niewinny flirt, na który można przymknąć oko. Mówią, że zdrada to dla każdego coś odmiennego, lecz gdzie można upatrywać jej początku? Moni18
ODPOWIEDZ:
Wybacz, ale ja nie mogę decydować, gdzie kończy się niewinny flirt, na który Ty możesz przymknąć oko, a gdzie zaczyna się coś grubszego. Coś takiego, co Ciebie zrani, na co przymknąć oko byłoby głupotą. Definicję zdrady powinni ustalić zawczasu sami zainteresowani, bo zdrada to sprawa bardzo indywidualna – każdy człowiek ma własne pojęcie czym ona jest i własne granice wytrzymałości. Odsyłam na stronę z blogiem Iwony L. Koniecznej, współautorki naszej książki „Porady na zdrady”, gdzie temat jest bardzo dokładnie wyłożony. W przypadku, gdy nie macie swojej definicji – o tym, czy doszło do zdrady, decyduje osoba poszkodowana.
Od jakiegoś czasu miałam niejasne przeczucie, że jestem zdradzana. Samodzielnie przeprowadziłam krótkie śledztwo i moje podejrzenia niestety się sprawdziły. Najgorsze jest to, że ta dziewczyna ewidentnie poluje na mojego męża ze względów finansowych, a mi rozwód się nie opłaca, bo podpisaliśmy intercyzę przed ślubem. Nie chcę zostać z niczym przez jakąś siksę… Co ja mam zrobić? Bardzo proszę o poradę, Agnieszka
Nic nie wspominasz o uczuciach, więc nie będę sobie nimi zaprzątał uwagi. Martwisz się o pieniądze. Czy ta intercyza nie zawiera żadnego punktu na temat zdrady męża? Jeżeli tak, najprawdopodobniej sprawę regulują przepisy ogólne. Nie przejmuj się intercyzą: szanse na to, że znalazł się tam zapis, iż twojemu mężowi wolno cię zdradzać na prawo i lewo bez konsekwencji finansowych są nikłe. W tym układzie najlepiej, żebyś nie czekając na rozwój sytuacji skorzystała z pomocy detektywa, a potem adwokata. Z dowodami zdrady męża (jeżeli będziesz mądra i sama się w nic głupiego nie wplączesz) będzie można spróbować nie dopuścić do rozwodu. Gdy mowa o dużym majątku nie próbuj grać sama, bo przeciwko Tobie gra sztab prawników.
Autorki opublikowanych pytań otrzymają od nas po jednym egzemplarzu książki „Porady na zdrady”. Prosimy o przesłanie adresu na redakcja(at)papilot.pl (w tytula maila: PORADY NA ZDRADY).
KOLEJNA CZĘŚĆ PYTAŃ I ODPOWIEDZI JESZCZE W TYM TYGODNIU!
Zobacz także:
SONDA: Czy umiałabyś wybaczyć zdradę?
Porady na zdrady: Detektywistyczne triki, które pomogą ci odkryć zdradę