Czy można się do tego przyzwyczaić?!

Jestem młodą dziewczyną, mimo tego podejrzewam, że przeżyłam więcej niż niejedna dorosła...
Czy można się do tego przyzwyczaić?!
07.07.2009

Jestem młodą dziewczyną,mimo tego podejrzewam, że przeżyłam więcej niż niejedna dorosła kobieta.

Chciałabym poruszyć temat alkoholizmu w rodzinie. Moja mama zaczęła mocno zalewać swoje problemy wódką jakieś dobre cztery lata temu.Wtedy byłam mniejsza i niewiele jeszcze mogłam zrobić. Teraz już jestem starsza, mam chłopaka. Może mi jakoś łatwiej żyć...

Gdy mój tata zmarł, mama się załamała. Po jakimś czasie było lepiej, ale znowu występowały problemy. Wtedy zaczęła pić. Piła dzień w dzień. Czasem przychodziła do domu po tygodniu, wyzywała mnie i brata, a gdy wytrzeźwiała, zachowywała się, jakby nic się nie stało. Ja się buntowałam, bo nie mogłam siedzieć cicho - taki mam charakter.

Piła tak cały czas przez ok. 1,5 roku. Potem przeszła terapię dla alkoholików i powstrzymywała się od alkoholu. Nie piła trzy lata, do czasu moich 16. urodzin, gdy zalała się tak, że aż rodzinie było niezręcznie. Znów pije, wychodzi na parę dni (wiadomo po co). Tak ciężko mi z tym żyć. Nie wiem, czy ją nadal kocham. Zachowuję sie jak dorosła, dużo osób mi o tym mówi, nawet ta przeklęta matka. Ale jak się zachowywać przy takim ciężarze? Pomagam młodszemu bratu i babci, która z nami mieszka. Trzeba jakoś żyć.

I pytam, czy można się do tego przyzwyczaić?

Proszę o opublikowanie mojego artykułu.

Polecane wideo

Komentarze (4)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 04.10.2010 17:10
Tu nie chodzi o to aby uznawać, kto z nas miał gorsze dzieciństwo, lecz trzeba pomóc tej dziewczynie, ona potrzebuje wsparcia najlepiej kogoś z rodziny np. wujek, ciocia... oni na pewno nie pozwolą na to żebyś tak cierpiała.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 25.08.2010 14:07
są ludzie którzy maja naprawde gorzej
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 10.08.2010 11:41
nie przyzwyczaisz się. Ja próbowałam ignorować alkoholizm mojego ojca, ale się nie da. A moja mama nie potrafi nic z tym zrobić. Dziwię się, że ona to jeszcze znosi. Miała ojca alkoholika, pierwszego męża alkoholika a teraz drugi mąż pije. Najchętniej bym się wyprowadziła z domu, ale przecież nie zostawię matki samej z tym idiotą :/
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 18.09.2009 21:32
niestety nigdy się nie przyzwyczaisz. mój ojciec zmarł jak byłam malutka. za dużo alkoholu we krwi. moja matka nie pije ale zawsze mnie biła i wyzywała. przeżywałam naprawde bardzo trudne dzieciństwo, ale nie chce się rozpisywac i do tego wracac. mam obniżoną samoocenę, od zawsze byłam "starsza" niżby to wynikało z aktu urodzenia. z każdym dniem nienawidze matki bardziej. to okrutne, ale kiedy ona umrze, nie zapłaczę nad jej grobem. zawsze wychowywałam się sama. nie mam matki
odpowiedz

Polecane dla Ciebie