We wrześniu tego roku lekarze z Centrum Zdrowia Dziecka przebadali ręce 625 warszawiaków. Analiza laboratoryjna wykazała, że na dłoniach mieszkańców stolicy żyje odporny na większość antybiotyków gronkowiec złocisty oraz bakterie kałowe wywołujące silne zatrucia pokarmowe.
Co ciekawe, aż 90 procent ankietowanych deklarowało, że zawsze myje ręce po wyjściu z toalety, a 57 procent po tym, gdy głaskało zwierzę. Wyniki jednak świadczą o tym, że to mało prawdopodobne.
Analizie poddano również środki komunikacji miejskiej. W metrze, autobusach, tramwajach oraz pociągach znaleziono szczepy drobnoustrojów środowiskowych. Tylko z jednej próbki - z powierzchni siedzenia w pociągu - wyizolowano gronkowca złocistego, a bakterie flory kałowej wykrywane były przede wszystkim w materiałach pobranych w toaletach pociągu. W podsumowaniu wyników badań wykonanych w środkach transportu można stwierdzić, że podobnie jak w innych badanych miejscach, stwierdzano tam obecność potencjalnie chorobotwórczych drobnoustrojów, które mogą szerzyć się za pośrednictwem rąk.
Pod mikroskop poszły też centra handlowe, bankomaty i pieniądze. Domy towarowe wypadły zupełnie jak dworce kolejowe - 15 procent spośród wszystkich wyhodowanych tu drobnoustrojów stanowiły bakterie flory kałowej. Natomiast banknoty to największe skupisko grzybów. Specjaliści weszli również do domów, a tam m.in. na blatach kuchennych, pilotach i klawiaturach znaleźli bakterie typu kałowego.
Jak chronić się przed atakiem niebezpiecznych bakterii i grzybów? Lekarze zalecają, aby jak najczęściej myć ręce ciepłą wodą z mydłem. Gdyby postępował tak każdy z nas, o połowę zmniejszyłaby się liczba zatruć pokarmowych oraz zakażeń wirusowych!
Majka Kostrzewa
Zobacz także:
Chcesz poprawić sylwetkę? Zamieszkaj z grubasem!
Eksperci informują, że warto mieć otyłą współlokatorkę. Dlaczego? Otóż, takie osoby często biorą się za odchudzanie i zarażają tym okolicznych!