Umieralność dzieci i młodzieży w Polsce jest wyższa o 40 procent od ich rówieśników z krajów Unii Europejskiej. Rzadziej wykrywane są schorzenia przewlekłe, a dzieci nie mają dostępu do opieki medycznej w szkołach.
„Gazeta prawna” winą za ten problem obarcza system, który nie nakazuje szkołom tworzenia placówek medycznych w swym obrębie. Aż 70 procent szkół nie ma gabinetów lekarskich, a w tych, w których są, na kilkuset uczniów przypada jedna pielęgniarka. dzieci nie przechodzą okresowych badań, szkół nie odwiedzają dentyści i inni specjaliści, którzy powinni nadzorować prawidłowy rozwój młodych ludzi. Ten problem jest szczególnie widoczny na wsiach oraz w małych miasteczkach, gdzie jeszcze trudniej o odpowiednią opiekę.
Z badań, które przytacza „Gazeta prawa”, wynika, że połowa dzieci w wieku szkolnym nie jest badana przez specjalistów, a co gorsza - nie ma nawet kontaktu z lekarzami podstawowej opieki medycznej.
Teraz rozpocznie się walka w rządzie i szukanie odpowiedzialnych, ale nikt nic nie zrobi dla polepszenia warunków oraz dostępności do służby zdrowia.
Zobacz także:
Czy w dzisiejszych czasach liczy się wykształcenie?
Jakich cech szukają pracodawcy? Z czego uczynić swoją zaletę, a czym się nie chwalić?
Wydaje ci się, że to żart? A jednak nie!