Tłuszcze trans od lat znajdują się na celowniku ekspertów ds. zdrowia. Te chemicznie zmodyfikowane tłuszcze, obecne m.in. w niektórych margarynach czy przetworzonych produktach spożywczych, są uznawane za jedne z najbardziej szkodliwych składników współczesnej diety. Wyniki badań jednoznacznie wskazują na negatywny wpływ tłuszczów trans na zdrowie.
Zobacz także: Wodę pij z tym. Łyżeczka wystarczy, żeby zbić cukier i cholesterol
Tłuszcze trans powstają w trakcie przemysłowego częściowego utwardzania olejów roślinnych. Produkt tego procesu — izomery trans — zmieniają konfigurację cząsteczek tłuszczu, co ma bezpośredni wpływ na fatalne oddziaływanie na zdrowie.
Spożywanie tłuszczów trans przyczynia się do podwyższenia poziomu złego cholesterolu LDL i obniżenia dobrego HDL. Zwiększa ryzyko blokowania tętnic, stanów zapalnych oraz chorób sercowo-naczyniowych, takich jak zawał serca czy choroba wieńcowa.
To jednak nie jest jedyne zagrożenie. Naukowcy wskazują na korelacje między spożyciem tłuszczów trans a ryzykiem rozwoju nowotworów, w tym raka jelita grubego i prostaty. Lista potencjalnych zagrożeń obejmuje również cukrzycę typu 2, chorobę Alzheimera oraz inne formy demencji. Kobiety w ciąży powinny być szczególnie ostrożne – badania sugerują, że spożywanie tłuszczów trans może wpływać na niższą masę urodzeniową dziecka.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) od lat apeluje o ograniczenie spożycia tłuszczów trans do maksymalnie 1 proc. dziennego zapotrzebowania kalorycznego. W odpowiedzi na te zalecenia wiele krajów wprowadziło regulacje prawne. Dania była pionierem w tym procesie, zakazując używania tłuszczów trans już 20 lat temu. W jej ślady poszły m.in. Kanada, Singapur, Stany Zjednoczone oraz Ekwador.
Unia Europejska również podjęła zdecydowane kroki. W kwietniu 2021 r. weszło w życie rozporządzenie, które ogranicza zawartość tłuszczów trans w produktach pochodzenia roślinnego do 2 gramów na 100 gramów tłuszczu. Polska, choć dostosowała się do unijnych przepisów, wciąż zmaga się z dużą popularnością produktów przetworzonych, takich jak margaryny, serki topione, zupy w proszku, słodycze czy fast foody, które mogą zawierać tłuszcze trans.
Zdaniem specjalistów kluczem do ograniczenia spożycia tłuszczów trans jest świadome podejście do zakupów. Konsumenci powinni zwracać uwagę na etykiety produktów, unikając tych, które zawierają częściowo utwardzone oleje roślinne.
Więcej przeczytasz w Onecie.
