Wiele osób nie wyobraża sobie weekendu bez alkoholu. Sięgamy po niego, żeby się wyluzować i zredukować stres, który towarzyszy nam na co dzień. Tymczasem relaksacyjne działanie wysokoprocentowych trunków jest złudne i niesie ze sobą wiele negatywnych konsekwencji. Najnowsze badania potwierdzają, że alkohol zwiększa ryzyko rozwoju nowotworów.
Zobacz także: Jakie są Twoje trzy słowa?
Jeśli alkohol jest stałym elementem twojego jadłospisu, może się to dla ciebie źle skończyć. Jego zawartość w codziennej diecie prowadzi bowiem m.in. do stłuszczenia, zapalenia i marskości wątroby.
Niestety, wyniki najnowszych badań, które, jak podaje portal o2.pl, zostały opublikowane w czasopiśmie „BMC Public Health”, potwierdzają, że regularne spożywanie alkoholu prowadzi do rozwoju groźnych nowotworów takich jak rak wątroby, jelita grubego, żołądka, odbytu czy gardła. Jak podkreślił podczas rozmowy z abcZdrowie lekarz POZ dr Michał Domaszewski:
U pacjentów spożywających często alkohol - diagnozuje się zazwyczaj raka krtani, gardła, przełyku, jelita grubego i odbytnicy, u kobiet zaś raka piersi. Istnieją duże badania populacyjne, w których wykazano zależność między spożywanymi dawkami etanolu, czyli alkoholu etylowego, a ryzykiem zachorowania na wymienione wcześniej nowotwory.
Ekspert zaznaczył także, że podczas procesu rozkładania alkoholu w organizmie człowieka wytwarza się aldehyd octowy, który uszkadza DNA i negatywnie wpływa na chromosomy.
Zobacz także: Co Ci grozi, jeśli korzystasz z telefonu przed snem?
Źródło: o2.pl