Choć wciąż są wśród nas osoby, które nie wyobrażają sobie wigilijnej kolacji bez karpia na stole, ryba ta ma coraz mniej swoich fanów. Dlaczego? Nie od dziś panuje przekonania, że jest ona mało wartościowa, a ze względu na warunki, w jakich żyje, nawet i szkodliwa dla naszych organizmów. Czy rzeczywiście tak jest? Cóż, nie do końca…
Przeczytaj też: Święta zero waste - jak zrobić danie z resztek z wigilijnego stołu?
Karp to ryba średniotłusta, która ma dużo ostrych ości i specyficzny posmak. Żyje ona głównie w głębokich rzekach i rozlewiskach. Uważa się też, że najsmaczniejsze są młode karpie i takie, które nie osiągają dużych rozmiarów. Dobrze jednak wiedzieć, że po karpia warto sięgać nie tylko w Wigilię. Dlaczego? A chociażby dlatego, że ryba ta ma wiele właściwości odżywczych. Pamiętaj jednak, że aby danie na jej bazie dało nam dużą dawkę zdrowia, trzeba wybierać produkty ze sprawdzonych źródeł – najlepszym wyborem z pewnością okażą się ryby z hodowli ekologicznych.
Zacznijmy od tego, że karp jest znacznie mniej kaloryczny, niż niektóre inne ryby. W jego 100 gramach mamy około 120 kalorii, ale po usmażeniu takiej porcji, serwujemy sobie już 300 kalorii. Znacznie bardziej dietetyczną opcją jest karp w galarecie, bo 100 gram tego dania to około 160 kalorii.
Dodajmy, że karpie to bogate źródła kwasów Omega-3 i 6, a także witaminy B, żelaza, wapnia, potasu czy fosforu. Ponadto zawierają one pełnowartościowe białko. Spożywając więc tę rybę regularnie, dbasz o mózg i serce.