Wiosna i lato to dwie pory roku, kiedy najczęściej przechodzimy na dietę. Po okresie zimowym chcemy pozbyć się kilku nadprogramowych kilogramów i jak najlepiej prezentować w bikini na plaży. Brzmi znajomo, prawda?
Najlepsze efekty przynosi regularny wysiłek fizyczny połączony ze zdrowym odżywianiem. Niektórzy z nas chętnie testują jednak na sobie różne diety. Jedną z takich osób jest Anna Popek. Prezenterka pochwaliła się ostatnio na Instagramie, że przeszła na Post Daniela.
- No cóż, taki posiłek na jakiś czas będzie tylko wspomnieniem. Od dziś Post Daniela, przynajmniej na jakiś czas. Ponadto ćwiczenia, basen, spacery i modlitwa. Więc adio pizza i inne pokusy! Ale gra jest warta swojej stawki – napisała w swoich social mediach.
Zobacz także: Jak Victoria Beckham dba o swoją linię? Jej nawyki żywieniowe są wyjątkowo dziwne
Wyświetl ten post na Instagramie.
Post Daniela nawiązuje do postaci mężczyzny, który dorastał na dworze Nabuchodonozora II. Daniel odmawiał jedzenia mięsa, a także picia wina. Post, który wziął nazwę od jego imienia, inaczej jest nazywany „półgłodówką”. Osoby, które przechodzą na taką dietę, muszą pożegnać się z wszystkimi produktami pochodzenia zwierzęcego. Nie mogą również pić nic innego poza wodą.
Dieta Daniela jest 40-dniową (tyle maksymalnie powinna trwać) kontrolowaną półgłodówką, w trakcie której dzienna dawka energetyczna posiłków nie powinna przekraczać 600 kcal. Jak przekonują twórcy diety, taki "post" sprawia, że zostaje włączone zastępcze odżywianie wewnętrzne - tzw. drugi program energetyczny.
Pobudzony organizm w pierwszej kolejności zaczyna usuwać tkankę tłuszczową, co powoduje chudnięcie, a potem chore, zniszczone tkanki, toksyny i metale ciężkie. Dzięki temu powraca do stanu równowagi i zaczyna sprawniej funkcjonować.
- wyjaśnia serwis poradnikzdrowie.pl.
Najważniejszymi produktami, które powinny zniknąć z naszego jadłospisu, są mięso, chleb, mleko, zboża, ziemniaki, rośliny strączkowe oraz winogrona i banany. To pożywienie sprawia bowiem, że mechanizmy samooczyszczające się zostają przerwane i pojawia się uczucie głodu.
W ich miejsce należy jeść dużo świeżych warzyw, takich jak marchew, rzodkiew, seler, buraki, pietruszka, a także owoców cytrusowych i jabłek.
Co sądzicie o takim sposobie odżywiania?