Cellulit to problem, który dotyczy kobiet w różnym wieku, bez względu na kształt sylwetki czy masę ciała – ze skórką pomarańczową bardzo często zmagają się nawet wyjątkowo szczupłe osoby. Jednym z głównych winowajców są hormony, dlatego cellulit pojawia się najczęściej u kobiet w okresie dojrzewania, podczas ciąży lub menopauzy, a czasem również w czasie stosowania antykoncepcji hormonalnej.
Skłonność do cellulitu można co prawda odziedziczyć, jednak bardzo często same sobie szkodzimy – m.in. siedzącym trybem życia i brakiem ruchu, używkami, nadwagą, a nawet niedopasowanymi ubraniami. I dietą – jeśli nie przede wszystkim.
Zobacz również: Te 3 życiowe wydarzenia sprawią, że na pewno przytyjesz. To wręcz nieuniknione
Co sprzyja rozwojowi skórki pomarańczowej? Wszystko, co sztuczne, tłuste, przesolone i, niestety, słodkie. Lista jest długa – fast foody, tłuszcze zwierzęce i trans, produkty pszenne, alkohol, słodycze, słone przekąski, produkty smażone, dania instant, gazowane napoje, nadużywanie kawy, margaryna, słodkie kremy itp. Bardzo szkodliwe są też niezdrowe nawyki żywieniowe: podjadanie, zjadanie zbyt dużej ilości jedzenia naraz, za krótkie albo za długie przerwy między posiłkami, jedzenie przed snem, zbyt mała ilość płynów wypijanych w ciągu dnia, dosalanie, dosładzanie itd. Ręka w górę, kto nie ma tego na sumieniu. Nic więc dziwnego, że cellulitu tak trudno się pozbyć.
Trudno nie znaczy jednak, że jest to niewykonalne. Musisz zacząć od remanentu w diecie.
Należy zadbać o spożycie dużej ilości kwasów omega-3, które zapobiegają procesom zapalnym. To są zdrowe tłuszcze, które znajdziemy w oleju lnianym, awokado, orzechach włoskich, tłustych rybach, takich jak łosoś wędzony, makrela wędzona. Warto wzbogacić dietę o sprzężony kwas linolowy, który powoduje całkowity zanik komórek tłuszczowych. Znajdziemy go w nabiale. Pomóc mogą również ostre przyprawy: chili, imbir, curry albo kurkuma.
To bardzo ważne, by wymienione składniki znalazły się w twoim jadłospisie. Są one zdrowe, pełne witamin, pierwiastków, aminokwasów i innych związków, które działają przeciwzapalnie, usprawniają przepływ krwi przez naczynia, a przy tym są silnymi przeciwutleniaczami – te ostatnie spowalniają procesy starzenia organizmu i chronią nas przed chorobami, w tym nowotworami. Przeciwutleniacze pełnią też nieocenioną rolę w zwalczaniu cellulitu. Pomagają pokonać niedoskonałości, wygładzają i ujędrniają skórę. Nasz organizm ich bardzo potrzebuje. Takich składników nie ma niestety w fast foodach czy słodkościach. Inna sprawa, że niezdrowe produkty sprzyjają odkładaniu się tkanki tłuszczowej, a ta jest związana z rozwojem cellulitu.
Warto również wybierać produkty lekkostrawne, takie jak ryby, chude mięso, brązowy ryż. Powinniśmy ograniczyć wszelkie tłuszcze zwierzęce i węglowodany, w szczególności przekąski takie jak słodycze, fast-food i chipsy. W zamian możemy sięgać po bogate w witaminy i antyoksydanty owoce oraz warzyw.
Zobacz również: Ten zwyczaj zwiększa ryzyko otyłości aż o 74 proc. Wielu z nas robi tak każdego dnia
Zalecana jest także rezygnacja z soli, która powoduje zatrzymanie wody w naszym organizmie. Z powodzeniem można ją zastąpić innymi przyprawami: bazylią, oregano, kolendrą, cebulą czy czosnkiem.
Bardzo ważne jest to, co pijesz. Każdego dnia powinnaś spożywać dwa litry niegazowanej wody mineralnej. Dla smaku wrzuć do butelki plasterek cytryny i kilka listków mięty. Na kondycję skóry korzystnie wpłynie również picie zielonej herbaty, która wykazuje wiele cennych właściwości – usprawnia trawienie, oczyszcza organizm i pomaga w usunięciu szkodliwych toksyn, zawiera też antyoksydanty. Dobre efekty da również picie czerwonej herbaty albo naparów ziołowych, na bazie skrzypu polnego, pokrzywy, lipy czy kopru włoskiego.
Pamiętajmy o zdrowych nawykach żywieniowych. Należy spożywać 4-5 posiłków dziennie w równych odstępach, nie przejadać się (zwłaszcza na noc), nie podjadać między posiłkami. Jedzenie należy długo żuć.
Dietę warto połączyć z regularnymi ćwiczeniami.