Od roku nie wypiła ani kropli wody. Przekonuje, że nigdy nie czuła się lepiej

Pamiętacie historię breatharianki Audry Bear? To 25-latka, która żywi się wyłącznie wodą, smoothies oraz... powietrzem, z którego, jak sama przekonuje, czerpie niezbędną do życia energię. Twierdzi, że pokarm w stałej formie zupełnie nie jest jej potrzebny ani w ogóle za nim nie tęskni. 

Zobacz również: Przekonuje, że nie potrzebuje jedzenia i żyje powietrzem - dosłownie. Poznajcie „breathariankę” Audrę Bear

Trudno się więc dziwić, że z powodu tej kontrowersyjnej diety breatharianka trafiła na pierwsze strony światowych gazet. To jednak było jakiś czas temu, a dziś wszyscy rozpisują się na temat Sophie Partik, której specyficzna dieta polega na tym, że zupełnie zrezygnowała z picia wody. 35-latka od roku nie wypiła ani kropli wody i uprawia tzw. dry fasting, czyli w wolnym tłumaczeniu suchy post. Twierdzi, że dzięki temu wreszcie udało jej się wyleczyć z bolących stawów, alergii pokarmowych, trądziku, problemów z trawieniem, a także pozbyć opuchlizny pod oczami.  

Sophie pości 13-14 godzin na dobę, a kiedy już sięga po płyny pozwala sobie wyłącznie na “żywą wodę”, czyli np. soki albo owoce. Przekonuje, że jest w stanie dostarczyć swojemu organizmowi wszystkich niezbędnych składników odżywczych z owoców, warzyw, soków oraz wody kokosowej.  

Miałam niesamowicie spuchniętą twarz i stawy. Byłam tak opuchnięta, że wyglądałam na chorą. Lekarze mówili mi, że nie dzieje się ze mną nic złego, a żeby pozbyć się opuchlizny pod oczami powinnam przejść operację. Jednak przyjaciółka, która uprawiała suchy post zaproponowała, abym też spróbowała i postanowiłam tak zrobić. Opuchlizna zaczęła znikać praktycznie od razu 

- mówiła Sophie w rozmowie z mediami. Dziś przekonuje, że picie wody przysparza organizmowi więcej szkody, niż pożytku. 

Nie potrzebujesz wody, żeby być nawodnionym. Woda sprawia, że jesteś wzdęta. Kiedy zaczynasz suchy post uświadamiasz sobie, że twoje ciało nie potrzebuje wody. Czuję się lepiej niż kiedykolwiek, mam więcej energii, a poza tym to dobre dla nerek – po parogodzinnej przerwie pracują o wiele lepiej. Na początku to podchwytliwe, bo czujesz suchość w ustach, a twój mózg mówi ci, że musisz się napić. Potrzeba cierpliwości, aby przezwyciężyć to uczucie.  

Największą ambicją Sophie jest być w stanie przeprowadzić suchy post przez 10 dni. Póki co udało jej się wytrzymać bez “żywej wody” przez 52 godziny. Zobaczcie, jak zmieniła się Sophie, odkąd przestała pić wodę. Zdecydowalibyście się na taką dietę?