Virpi Mikkonen jej popularną blogerką kulinarną pochodzącą z Finlandii. 38-latka prowadzi prężnie działający profil na Instagramie o nazwie @vanelja, na którym regularnie wrzuca zdjęcia pięknych aranżacji wegańskich potraw. Virpi od 15 lat nie je mięsa, nie spożywa też glutenu, produktów zbożowych, nabiału ani cukru. Zachęca swoich fanów (a na Instagramie jest ich już ponad 164 tys.), aby podążali jej śladem i przeszli na weganizm.
Zobacz również: „Byłam weganką przez 6 lat. Ta dieta zrobiła z moim ciałem coś okropnego!”
Jednak parę miesięcy temu Virpi zauważyła u siebie serię niepokojących objawów - nie mogła wyleczyć przewlekłego przeziębienia, na twarzy dostała wysypki, jej paznokcie stały się kruche i łamliwe, czuła się przygnębiona. Jednak najbardziej alarmujące okazało się zatrzymanie okresu.
View this post on Instagram
Zastanawiałam się, co się ze mną dzieje? Przecież jestem zdrowa, regularnie ćwiczę. Byłam naprawdę przerażona
- wspominała Virpi w rozmowie z Daily Mail. Kobieta zwróciła się z prośbą o pomoc do specjalistki z dziedziny medycyny chińskiej. Ekspertka poradziła jej, aby przestała spożywać surowe jedzenie - podstawą diety Virpi były sałatki, soki i smoothies owocowe. Mało tego – Virpi miała zacząć codziennie spożywać produkty pochodzenia zwierzęcego. Finka nie jadła mięsa od 15 lat, z przerwą na okres ciąży. Virpi udała się też na badanie krwi. Okazało się, że ma bardzo wysoki poziom hormonu FSH, czyli folikulotropiny. Jest to jeden z objawów menopauzy. Virpi miała wtedy 37 lat i już od jakiegoś czasu zmagała się z uderzeniami gorąca, charakterystycznymi dla okresu przekwitania. Blogerka wyznaje, że wiadomość o przedwczesnej menopauzie była dla niej druzgocąca.
Świadomość, że nie jestem już płodna, była porażająca. Myślisz sobie, że wciąż jesteś młoda, a nagle doktor mówi ci, że masz menopauzę i musisz rozpocząć hormonalną terapię zastępczą.
Jednak gdy kobieta zastosowała się do zaleceń specjalisty i porzuciła dietę wegańską zauważyła, że czuje się zdecydowanie lepiej.
Wcześniej czułam, że nie zupełnie nie mam energii. Czułam się pusta w środku. Teraz czuję się pełna energii i zmotywowana. Lepiej śpię, nie mam uderzeń gorąca i nie dokucza mi ból w różnych częściach ciała.
Virpi najbardziej ucieszyło to, że po zmianie diety znów zaczęła regularnie miesiączkować. W rozmowie z Daily Mail endokrynolog dr Marion Gluck wyjaśnia, jak do tego doszło.
Przyczyn przedwczesnej menopauzy może być naprawdę wiele - może to być stres, trauma, zmiany w stylu życia. Dieta także jest tu istotnym czynnikiem. Cholesterol jest głównym budulcem hormonów. Znajduje się on wyłącznie w produktach pochodzenia zwierzęcego oraz w rybach. Ludzki organizm produkuje część cholesterolu, ale duża jego część pochodzi z pożywienia. Z kolei dieta oparta na produktach pochodzenia roślinnego może spowodować niski poziom cholesterolu. Prawdopodobnie dlatego doszło do zatrzymania miesiączkowania. Po wprowadzeniu do diety produktów spożywczych organizm znów mógł zacząć produkować hormony.
View this post on Instagram
Dziś w jadłospisie Virpi znajdują się jajka, organiczne mięso, masło i sery. Kobieta wciąż pije tylko mleko pochodzenia roślinnego, unika glutenu i cukru. “Może gdybym prowadziła bardzo spokojne życie gdzieś na Hawajach dieta wegańska nie przysporzyłaby mi żadnych problemów. Ale w połączeniu ze stylem życia, jakie wiodę, ta dieta nie jest dla mnie” - podsumowuje Virpi Mikkonen.
Zobacz również: Po 15 latach na diecie wegańskiej wróciła do jedzenia mięsa: "Nigdy nie czułam się lepiej"