O zaburzeniach odżywiania można dużo mówić, ale nie od dziś wiadomo, że na wyobraźnie najlepiej działają obrazy i prawdziwe historie. Ona postanowiła podzielić się swoją. Trudno w to uwierzyć, ale ta młoda Australijka przez wiele lat praktycznie nic nie jadła. Jak łatwo się domyślić - miało to katastrofalne skutki dla jej zdrowia, ciała i psychiki.
Jade Wright miała zaledwie 16 lat, kiedy zdiagnozowano u niej anoreksję. Dziś jest o 6 lat starsza, ale wciąż walczy z chorobą. Zdecydowała się upublicznić szokujące zdjęcia, aby rozliczyć się z przeszłością i ostrzec. Jak to zwykle bywa, wszystko zaczęło się od przejścia na dietę i wyeliminowaniu większości produktów. Wreszcie zupełnie przestała jeść, a przy życiu utrzymywała ją jedna filiżanka zielonej herbaty dziennie.
Dziewczyna bała się nawet pić czystą wodę, bo wierzyła, że przez nią utyje…
Zobacz również: Anoreksja w młodym wieku: Ona zaczęła się głodzić już jako 12-latka!
źródło: Instagram (instagram.com/jadelwright)
- Dojrzewałam i moje biodra stawały się coraz szersze. Nienawidziłam ich. Musiałam schudnąć i nie mogłam sobie pozwolić na to, by normalnie jeść. W pewnym momencie zupełnie zapomniałam o głodzie. Patrzyłam na jedzenie i czułam się winna. Wyobrażałam sobie, jak bardzo od niego utyję - wyznaje w rozmowie z portalem „Mail Online”.
Obsesja doprowadziła do tego, że w pewnym momencie wyeliminowała ze swojej diety… wszystko. Potrafiła przez kilka tygodni pić tylko zieloną herbatę, bo ta pozbawiona jest szkodliwych kalorii.
- Zaburzenia odżywiania pomagały mi w walce z depresją. Choroba zabierała cały ból. Czułam siłę i kontrolę nad swoim życiem. Walczyłam. Dopiero potem zrozumiałam, że sama ze sobą - twierdzi.
Zobacz również: Nie uwierzysz, co stało się z jej ciałem, kiedy zaczęła jeść PIZZĘ! Rok temu ważyła 30 kg, a dziś...
źródło: Instagram (instagram.com/jadelwright)
Jade była 20-krotnie hospitalizowana z powodu anoreksji. Pierwszy raz, kiedy miała zaledwie 17 lat. Ostatni - rok temu. Od tego czasu udało jej się jednak przytyć i jej życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo. Ale sama przyznaje, że choroba w każdej chwili może wrócić. Tak już się zdarzało.
- Chciałam wydobrzeć dla mojej rodziny. Szczególnie dla mamy. Zrozumiałam, że kilogramy nie świadczą o tym, kim jestem. Jem więcej, niż kiedykolwiek i czuję się szczęśliwa. Wciąż trudno nie myśleć mi o sobie, że jestem gruba. Ale skupiam się na tym, że jestem przede wszystkim zdrowa i żyję - wyznaje.
22-latka zdaje sobie sprawę, że powinna odbudować mięśnie, które organizm pochłonął, kiedy nie miał już czego trawić. Na razie jednak nie ma zamiaru ćwiczyć. Boi się, że to doprowadzi do kolejnej groźnej obsesji.
Zobacz również: Historia tej anorektyczki bije rekordy popularności (VIDEO)
źródło: Instagram (instagram.com/jadelwright)
Jade Wright