Mając do wyboru wodę mineralną i słodki napój gazowany, nie mamy wątpliwości, co będzie lepsze dla naszego zdrowia. Woda zawsze wygra z oranżadą. Jest w tym sporo prawdy, ale nie jest to wcale tak oczywiste, jak mogłoby się wydawać. Niedawno mogłyście przeczytać o zaskakujących konsekwencjach picia Coca-Coli, która drastycznie wpływa na nasze ciało. Dzisiaj kilka słów o gazowanej wodzie, która choć wydaje się zdrowa, także może nam zaszkodzić.
Od dawna trwa spór pomiędzy zwolennikami wody gazowej i niegazowanej. Niektórym wydaje się, że nie ma między nimi żadnej różnicy. To w końcu wciąż woda, a bąbelki same w sobie nie szkodzą. Po przeczytaniu dalszej części tego artykułu nie będziesz już miała wątpliwości, co wybrać.
Oto najważniejsze dowody na to, że gazowana woda mineralna jest po prostu szkodliwa. Nie uwierzysz, jak bardzo negatywnie wpływa na organizm!
NISZCZY ZĘBY
Gazowana woda mineralna ma specyficzny, cierpki posmak. Wszystko za sprawą dwutlenku węgla, któremu zawdzięczamy bąbelki. W butelce wytwarza się kwas węglowy, który łatwo rozpuszcza się w wodzie. Tenzmiękcza szkliwo zębów i naraża je na uszkodzenia. Szczególnie niebezpieczne jest łączenie wody gazowanej z cytrusami. To połączenie prowadzi do poważnej erozji szkliwa. Efektem jest zmiana koloru zębów, a także nadwrażliwość i ból. Jeśli nie potrafisz zrezygnować z bąbelków – najlepiej pij wodę przez słomkę, aby ograniczyć kontakt zębów ze szkodliwymi związkami. Nigdy nie szczotkuj ich zaraz po wypiciu wody gazowanej. Zęby potrzebują przynajmniej 40 minut, aby szkliwo zdążyło się utwardzić.
NIE GASI PRAGNIENIA
Na zdrowy rozum każdy napój wpływa pozytywnie na nawodnienie organizmu i zmniejsza nasze pragnienie. W przypadku wody gazowanej to złudzenie, które trwa tylko przez chwilę. Większość z nich ma w swoim składzie ogromne ilości sodu, czyli soli. Litr wody to zazwyczaj niemal 10 procent dziennego zapotrzebowania na ten pierwiastek. Napój zawierający takie ilości sodu sprawia, że po chwili chce Ci się pić jeszcze bardziej. A wtedy dostarczasz do organizmu kolejną dawkę soli. W efekcie wcale nie ugasisz pragnienia, a na dodatek sobie zaszkodzisz.
ŹLE WPŁYWA NA BRZUCH
Nie ulega wątpliwości, że gaz, który pochłaniamy wraz z wodą, trafia bezpośrednio do naszego organizmu. A konkretnie – do przewodu pokarmowego. Gromadzi się tam i wywołuje takie nieprzyjemne objawy, jak zgaga, wzdęcia czy bóle brzucha. To szczególnie niebezpieczne dla osób cierpiących na zespół jelita drażliwego, ale szkodzi także ludziom zdrowym. Krótkotrwałym efektem jest wizualne powiększenie się brzucha, czego żadna kobieta nie lubi.
POTĘGUJE ZGAGĘ
Jeśli miewasz tego typu problemy – raz na zawsze powinnaś zrezygnować z wody gazowanej. Zgaga to „cofanie się kwaśnego soku żołądkowego (tzw. refluks żołądkowo-przełykowy) z żołądka z powrotem do przełyku, wbrew kierunkowi fal perystaltycznych” (Wikipedia). Jak można się domyślić, bąbelki wcale nie minimalizują objawów, ale wręcz je potęgują. Gaz zawarty w wodzie zwiększa ciśnienie w żołądku i sprawia, że kwasy żołądkowe z jeszcze większą łatwością docierają do przełyku.
WODA SMAKOWA = COCA-COLA
Niektórym wydaje się, że woda, bez względu na dodatki, zawsze będzie dla nas zdrowsza, niż kolorowy napój. To tylko złudzenie, bo większość wód smakowych (zazwyczaj owocowych) ma w sobie niemal tyle samo cukru, co np. Coca-Cola. Efekt? Regularne picie smakowej wody gazowanej sprawia, że coraz bardziej uzależniasz się od słodkiego smaku, a także zmusza organizm do spalania cukrów przed tłuszczami. Wtedy tyjesz.