Choć politycy zręcznie unikają rozmów na temat kryzysu, każdy z nas boleśnie odczuwa go na swoim portfelu. Podczas gdy pensje systematycznie spadają w dół, ceny żywności rosną w zastraszającym tempie. Sytuacja ta oczywiście mocno odbija się na naszym codziennym menu.
– Im biedniejszy kraj, tym udział żywności w łącznych wydatkach konsumenckich jest większy – przyznaje Mateusz Szczurek, główny ekonomista ING Banku na Europę Centralną. W Polsce aż jedna piąta wydatków przeznaczana jest na jedzenie, co jednoznacznie wskazuje na fakt, że powoli przejadamy swoje oszczędności. Dla porównania, więcej od nas wydają na żywność zaledwie cztery kraje Unii Europejskiej: Bułgaria, Litwa, Łotwa i Rumunia.
Jak zatem wygląda polskie menu w dobie kryzysu? Oszczędzamy przede wszystkim na mięsie – zamiast wołowiny i wieprzowiny częściej decydujemy się na tańszy drób. Do tego masowo kupujemy mleko i zapychające sery, takie jak mascarpone czy mozarella. Z kolei ziemniaki zastąpiliśmy makaronami. Wydajemy na nie już ponad 860 mln zł rocznie wobec 400 mln zł jeszcze dekadę temu.
- Żywność jest podstawowym produktem, więc trudno wyobrazić sobie, że miałoby dojść w najbliższym czasie do radykalnego spadku ilości kupowanych artykułów. Konsumenci mogą jednak jeszcze bardziej niż do tej pory kierować się ceną podczas zakupów – uważa socjolog, prof. Andrzej Rychard.
Eksperci dodają również, że do końca tego roku zaciskanie pasa przez Polaków może stać się jeszcze dotkliwsze.
Maja Zielińska
Zobacz także:
Co jedzą modelki? Mamy listę 12 produktów light z ich talerzy - od tego się nie tyje!
Magazyn ALLURE opublikował listę 12 produktów, które powinny na stałe zagościć w naszym jadłospisie.
Menu na cenzurowanym: Dania, których lepiej nie zamawiać w KFC, Pizza Hut & McDonald`s
Pracownicy barów szybkiej obsługi ostrzegają przed konkretnymi daniami.