Odchudzanie kojarzy się nam przede wszystkim z wyrzeczeniami, wiecznym poczuciem głodu i wykańczającymi ćwiczeniami fizycznymi. Dlatego trudno się dziwić, że osoby, które decydują się zrzucić zbędne kilogramy szybko tracą zapał i wracają do starych nawyków, przez co są jeszcze bardziej niezadowolone ze swojego ciała.
Zobacz również: „Lekarz zaproponował wspólne zdjęcie, bo takiej dużej pacjentki jeszcze nie miał”
A przecież wcale nie musi tak być! Dowodem na to są kobiety, które nie muszą się odchudzać, a i tak mogą się pochwalić szczupłą sylwetką. Tak, istnieją takie! I ty też możesz być jedną z nich. Wystarczy, że zaczniesz stosować ich triki. Oto 8 życiowych zasad, którymi kierują się kobiety, w których słowniku nie ma słowa “odchudzanie”.
To potwierdzone naukowo - u osób, które są chronicznie niewyspane występuje większe ryzyko nadwagi. W przypadku niedoboru snu rośnie poziom greliny – hormonu odpowiedzialnego za uczucie głodu, a poziom leptyny (hormonu poczucia sytości) spada. Osoby, które śpią mniej niż 5,5 godzin na dobę w ciągu dnia spożywają średnio o 385 kcal więcej. To tak, jakby zjeść o 4,5 więcej kromki chleba więcej niż normalnie. Dlatego zawsze dbaj o to, żeby być wypoczęta i wyspana!
Kobiety, które nie muszą martwić się odchudzaniem mają nawyk chodzenia na piechotę. Często korzystają z aplikacji do mierzenia kroków, które pokazują ich ilość, przemierzony dystans i liczbę spalonych kalorii. Chcesz zacząć chudnąć bez wysiłku? Zacznij wprowadzać małe zmiany w sposobie, w jaki poruszasz się po mieście - wysiądź dwa przystanki wcześniej w drodze do domu, zamiast windy wybierz schody. Niech chodzenie na piechotę wejdzie ci w krew.
Walczysz z tłuszczykiem na brzuchu? To może być spowodowane stresem, ponieważ przyczynia się on do zwiększonej produkcji kortyzolu, który podnosi poziom cukru we krwi. Gdy ten stan utrzymuje się przez dłuższy czas, tłuszcz jest magazynowany w okolicach brzucha, a to jedno z najbardziej problematycznych miejsc dla wielu kobiet. Kobiety, które potrafią radzić sobie ze stresem, nie muszą stosować drastycznych diet i katować się ćwiczeniami, żeby pozbyć się tzw. oponki.
Ani przed Netflixem, ani przed Facebookiem, ani przed żadnym ekranem komputera, tabletu czy telefonu. Osoby, które podczas jedzenia są rozkojarzone spożywają więcej i nie są w stanie ocenić, jak dużo już zjadły. Według specjalistów spożywają nawet do 25 proc. więcej jedzenia niż osoby, które nie oglądają niczego podczas posiłków. Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest wyrobić w sobie zwyczaj uważnego jedzenia, skupiania się na każdym kęsie i smakowanie go.
Według Michele Paivy, psychoterapeutki specjalizującej się w postrzeganiu własnego ciała, większości ludzi nie udaje się schudnąć, dopóki nie nauczą się szanować siebie i swoich ciał. “Problemy z postrzeganiem własnego ciała, wynikające z niskiej samooceny, mogą zaowocować potrzebą jedzenia i produkcją hormonu, który daje natychmiastowe uczucie euforii i poczucie odrętwienia. Tak dzieje się w większości przypadków objadania się” - mówi ekspertka. Jak tego uniknąć? Trzeba zacząć akceptować swoje ciało takim, jakie jest, a dopiero potem zacząć pracować nad osiągnięciem (realnych!) rezultatów.
Kiedy jesteś zbyt zafiksowana na punkcie osiągnięcia idealnej sylwetki i nie jesteś w stanie myśleć o niczym innym, nie jesteś obecna “tu i teraz”. Warto rozłożyć swoją życiową energię na wiele obszarów życia, nie tylko na odchudzanie. Zajmij się swoimi zainteresowaniami, spotykaj się z ludźmi, znajdź nowe zajęcia, które wypełnią ci czas. Kiedy znajdziesz spokój ducha, twojemu ciału też będzie lepiej.
Woda to twój najlepszy sprzymierzeniec w walce z dodatkowymi kilogramami. Odpowiednie nawodnienie to klucz do pokonania napadów głodu. Kobiety, które nie muszą się odchudzać mają nawyk popijania wody przez cały dzień i nigdy nie zapominają o tym, żeby mieć przy sobie butelkę wody. Unikają też sztucznie słodzonych napojów.
Kobiety, które nie muszą martwić się odchudzaniem mają zdrową relację z jedzeniem. Nie postrzegają jedzenia jako “wroga” i nie podążają za modą, wyrzucając ze swojej diety glutenu/węglowodanów/cukru/przetworzonych produktów czy czegokolwiek, co zdaniem trendów w danym momencie jest passe. Wiedzą, że powstrzymywanie się od jedzenia rzeczy, za którymi przepadają, tylko wywołuje w nich obsesję. A gdy prędzej czy później się złamiesz, zjesz o wiele więcej “zakazanej” rzeczy, niż byś to zrobiła normalnie.
Zobacz również: 4 proste sposoby, by obliczyć swoją idealną wagę