Czy otyłość to faktycznie choroba? „Nie wystarczy jeść mniej, żeby się wyleczyć”

W Polsce na otyłość choruje 8 mln dorosłych, a w rankingach międzynarodowych zajmujemy niechlubne 5. miejsce pod względem liczby dzieci z otyłością.
Czy otyłość to faktycznie choroba? „Nie wystarczy jeść mniej, żeby się wyleczyć”
Fot. Pexels.com (Karolina Grabowska)
07.09.2022

Lekarze biją na alarm, ponieważ choroba otyłościowa dotyka coraz większej części społeczeństwa. Statystki pokazują, że stoimy u progu epidemii XXI. W Polsce na otyłość choruje 8 mln dorosłych, a w rankingach międzynarodowych zajmujemy niechlubne 5. miejsce pod względem liczby dzieci z otyłością. W myśleniu o chorobie otyłościowej nadal przeważają stereotypy, które nie są zgodne z aktualną wiedzą medyczną. Jedynie 15% Polaków uważa, że otyłość to choroba, którą można, a nawet trzeba leczyć[1]. Powielane stereotypy przyczyniają się do ignorowania powagi tej choroby. Odpowiadamy na 5 najczęściej pojawiających się pytań dotyczących otyłości i wyjaśniamy, dlaczego konkretne stereotypy nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości.

Zobacz także: To podobno najskuteczniejszy sposób na cellulit. Zobaczysz efekty już po 2 tygodniach

Dlaczego nie wystarczy jeść mniej, żeby wyleczyć się z otyłości?

„Jedz mniej!” taki zwrot jest często kierowany w stosunku do osób, które mierzą się z otyłością. Niestety sformułowanie to pada również z ust przedstawicieli ochrony zdrowia. Przeświadczenie, że otyłość jest jedynie wynikiem spożywania nadmiernej ilości pokarmu jest zarówno twierdzeniem niezgodnym z aktualną wiedzą medyczną, jak również wielkim uproszczeniem czynników chorobotwórczych prowadzących do rozwoju otyłości.

Badania naukowe jasno wskazują, że otyłość nie jest winą chorego. Jest to choroba rozwijająca się na tle zaburzeń związanych z funkcjonowaniem hormonów i neuroprzekaźników, które decydują o tym ile jemy, ile zużywamy energii, co jemy oraz kiedy. U chorego na otyłość dochodzi do zaburzenia homeostazy energetycznej organizmu, czyli tzw. równowagi energetycznej. Następuje zaburzenie wydatku energetycznego, na co chory nie ma żadnego wpływu. Zdrowy organizm sam decyduje o tym, jaką ilość pokarmu może spożywać, aby prawidłowo funkcjonować. U osób chorych na otyłość ta funkcja jest zaburzona – wyjaśnia prof. dr hab. n. med. Paweł Bogdański, prezes Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości.

Myśląc o chorobie otyłościowej często zapominamy o ogromnej roli hormonów w funkcjonowaniu ludzkiego organizmu. Właśnie dzięki nim człowiek odczuwa sytość lub głód. Jednym z przykładów hormonu stymulującego mózg do jedzenia jest grelina, która decyduje za nas, kiedy musimy sięgnąć po pokarm. Hormon ten jest wydzielany przez komórki znajdujące się w żołądku każdego człowieka. Przy zburzeniach w jej wydzielaniu osoba chora będzie odczuwać nieustanny głód.

Dlaczego osoba chora nie powinna być obarczana winą za swój stan zdrowia?

Wiąże się to po części z omówionym wyżej przeświadczeniem „Jesz za dużo, więc sam sobie jesteś winien”. Posiadając aktualną wiedzę medyczną jesteśmy w stanie stwierdzić, że osoba chorująca na otyłość nie jest w stanie zapanować chociażby nad swoimi hormonami.

Obarczanie osobę chorą winą nigdy nie przynosi pozytywnych rezultatów. Nie wiemy, ile samodzielnych prób podejmowała osoba z otyłością, w celu redukcji masy ciała. Ponoszenie porażek w połączeniu z obarczaniem winą nie tylko wpływa na negatywną samoocenę takiej osoby, ale przyczynia się do jej zamknięcia na kontakt z otoczeniem. W konsekwencji prowadzi do osamotnienia w mierzeniu się z chorobą otyłościową. Kluczem do sukcesu w procesie terapeutycznym jest wsparcie osób bliskich. Udzielenie go będzie możliwe tylko wtedy, gdy uświadomimy sobie, że otyłość to poważna choroba – zaznacza dr n. o zdr. Wanda Baltza, dietetyk kliniczny.

Zaburzenia pojawiające się w innych chorobach np. kardiologicznych, diabetologicznych, onkologicznych są zawsze traktowane z powagą i zrozumieniem. Natomiast w przypadku choroby otyłościowej istnieje tendencja do obarczania winą chorego za rozwój choroby.

Niestety, ale brak zrozumienia osoby zmagającej się z chorobą otyłościową, jest również zauważalny w systemie opieki zdrowotnej. Z badania opinii publicznej wynika, że 4 na 10 respondentów z otyłością spotkało się z niewłaściwym traktowaniem ze strony przedstawicieli ochrony zdrowia. Dotyczyło to zazwyczaj sprowadzania wszystkich problemów ze zdrowiem chorego jedynie do nadmiernej masy ciała oraz kierowania w stronę chorych stygmatyzujących komentarzy[2].

Zobacz także: Ważą tyle samo, ale mają zupełnie inne ciała. 12 fotodowodów, że waga to tylko liczba!

Dlaczego choroba otyłościowa nie jest wyłącznie defektem estetycznym?

Otyłość to choroba przewlekła, która nie leczona może doprowadzić do rozwoju ponad 200 różnych powikłań, jak np.: cukrzycy typu 2, chorób układu krążenia, schorzeń układu kostno-stawowego, nowotworów. Każdy układ bądź narząd zostaje dotknięty przez powikłania choroby otyłościowej. Badania wskazują, że otyłość znacznie zwiększa szansę zachorowania na nowotwory piersi i macicy wśród kobiet oraz nowotwory układu pokarmowego wśród obu płci. Jest to choroba dokonująca ogromnego spustoszenia w organizmie człowieka, którego nie widać gołym okiem. Natomiast, największą uwagę poświęca się efektom ubocznym otyłości, czyli nadmiernej masie ciała - tłumaczy prof. Lucyna Ostrowska, kierownik Zakładu Dietetyki i Żywienia Klinicznego Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, prezes elekt Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości.

Traktowanie otyłości jedynie jako defektu estetycznego jest niebezpieczne, ponieważ nie ukazuje w całości powagi tej choroby. Pierwszym etapem w procesie leczenia otyłości dla pacjenta jest uświadomienie sobie, że jego stan zdrowia nie jest jedynie kwestią wyglądu, ale może nieść za sobą poważne konsekwencje. Bez takiej świadomości osoba z chorobą otyłościową nie będzie miała szansy na uzyskanie pomocy od lekarza i podjęcie odpowiednich kroków w celu rozpoczęcia skoordynowanej terapii.

Dlaczego rygorystyczna dieta jest zarówno niebezpieczną, jak i nieefektywną metodą leczenia?

Samodzielne próby poradzenia sobie z otyłością często kończą się odwrotnymi rezultatami od zamierzonych. 70% badanych spotkało się z sytuacją, gdy stosowana dieta nie przyniosła oczekiwanych efektów[3].

Rygorystyczna dieta nie tylko może doprowadzić do zaostrzenia choroby, ale również stanowić zagrożenie dla życia człowieka. Leczenie otyłości to długofalowy proces. W związku z tym nie można liczyć na szybkie rezultaty utraty masy ciała oraz powrotu do zdrowia. W szczególności w okresie wakacyjnym należy uważać, aby nie popaść w spiralę przekazów reklamowych obiecujących szybkie efekty utraty masy ciała.

Szczególne zagrożenie dla osób chorujących na otyłość stwarzają oferty na tzw. wczasy odchudzające, podczas których pacjent stosuję dietę 500 kcal, ponieważ robi sobie tym ogromną krzywdę. Efekt jest krótkotrwały, a konsekwencje takiej diety doprowadzają do zaostrzenia stanu chorobowego. Warzywa, owoce i woda działają moczopędnie, w wyniku tego masa ciała spada nawet o 4 kg. I mamy efekt zachwytu, aczkolwiek na wczasach nikt nie komunikuje, że głównie wydalany jest glikogen. Po powrocie wracamy do starych nawyków żywieniowych i glikogen szybko się odbudowuje, ściąga wodę, spowalnia przemianę materii i waga w zawrotnym tempie idzie do góry. Proces leczenia otyłości jest żmudny i długotrwały. Osoba, która chce poprawić stan swojego zdrowia musi uzbroić się w cierpliwość – wyjaśnia prof. dr hab. n. med. Paweł Bogdański.

Dieta i aktywność fizyczna. Szansa na wyzdrowienie?

Średnia redukcja wyjściowej masy ciała bez wdrażania terapii farmakologicznej wynosi 3-5%. W przypadku chęci utraty wagi w okolicach 2-3 kg jest to możliwe do skorygowania za pomocą diety.

W przypadku choroby otyłościowej nie dieta, ale zmiana sposobu myślenia o żywieniu może sprawić, że pacjent trwale wprowadzi do swojego życia zasady terapii żywieniowej, które pozwolą mu w długim okresie osiągnąć zamierzone efekty. Jednak pamiętajmy o tym, że zanim ustalimy plan terapii niezbędna będzie wizyta u lekarza w celu postawienia dokładnej diagnozy. Niezmiernie ważna w procesie terapeutycznym jest motywacja chorego. Z mojego doświadczenia wiem, że skupienie swojej uwagi jedynie na chęci utraty kilogramów nie jest wystarczająco motywujące w dłuższej perspektywie czasowej. Największą motywacją dla pacjenta powinna być chęć powrotu do zdrowia ogólnego organizmu, tylko wtedy utrata zbędnych kilogramów będzie zadowalającym bonusem w procesie terapeutycznym – tłumaczy dr n. o zdr. Wanda Baltaza, dietetyk kliniczny.

Aktywność fizyczna jest nieodłącznym elementem w procesie terapeutycznym osoby z chorobą otyłościową, aczkolwiek może ona zostać wprowadzona po uzyskaniu odpowiedniej diagnozy i uregulowaniu kwestii zdrowotnych we współpracy z lekarzem. Należy pamiętać, że aktywność ta powinna być dostosowana do stanu zdrowia osoby chorej.

Mat. prasowe

[1] Badanie opinii zrealizowane w ramach kampanii „Porozmawiajmy szczerze o otyłości” w dn. 8-18.02.2022 r. przez agencję badawczą SW Research. W ramach pierwszego etapu badania przeprowadzono 1007 ankiet z reprezentatywną próbą Polek i Polaków. W etapie drugim przeprowadzono 329 ankiet z osobami z otyłością.

[2] j. w.

[3] j. w.

Celem kampanii „Porozmawiajmy szczerze o otyłości” jest budowanie społecznej świadomości, że otyłość jest chorobą, którą należy leczyć. Inicjatorem kampanii jest Polskie Towarzystwo Leczenia Otyłości (PTLO), a mecenasem firma Novo Nordisk. W czerwcu 2022 ruszyła 3. edycja kampanii. W ramach inicjatywy zrealizowane zostaną działania komunikacyjne o charakterze edukacyjnym, zarówno wystawa zdjęć Bohaterów kampanii, jak i szeroko zakrojone działania w przestrzeni digitalowej. Aktualizowana będzie również strona internetowa www.ootylosci.pl, która jest cennym źródłem informacji i wsparcia dla osób dotkniętych tą chorobą. Zaplanowane zostały również działania w mediach społecznościowych, nagranie spotu radiowego, współpraca z influencerami oraz cykl edukacyjnych podcastów dotyczących otyłości.

Partnerami kampanii są: Stowarzyszenie Pacjentów Bariatrycznych CHLO, Instytut Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej, Polskie Towarzystwo Medycyny Rodzinnej, Polskie Towarzystwo Medycyny Stylu Życia, Polskie Towarzystwo Kardiologiczne, Polskie Towarzystwo Lipidologiczne, Polskie Towarzystwo Nadciśnienia Tętniczego, Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników, Polskie Towarzystwo Zdrowia Publicznego, Polskie Towarzystwo Farmakoekonomiczne. Patronat nad kampanią objął Zakład Ubezpieczeń Społecznych.

Polecane wideo

Ofiara medycyny estetycznej pokazała zdjęcia sprzed operacji
Ofiara medycyny estetycznej pokazała zdjęcia sprzed operacji - zdjęcie 1
Komentarze (33)
Ocena: 4.88 / 5
gość (Ocena: 5) 15.09.2022 09:08
ciotka mi mówiła o tabletkach figurena ale nie wierzyłam ze schudła, a jaki jest efekt tego ? że teraz ona jest chuda a ja zamówiłam aby rozpocząc swoją kuracje. Nie raz warto uwieżyć że prosty suplement diety jest w stanie pomóc nam w odchudzaniu. Jak przejdę kurację ze figurena dam znać czy na mnie również tak dobrze zadziałało. Poprzeczka wysoko ponieważ ciocia schudła aż 14kg.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 14.09.2022 17:11
otylosc to insuinoopornosc trzeba odstwaic wszystko maczne i sodkie, najlepsza dieta to pasta gucamole pekany surowe zoltka rosol niepasteryzowane kefiry papryka przyprawy korzenne cebula czosnek pietruszka pomifor ogorek
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 11.09.2022 22:09
świniaki z was?
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 10.09.2022 00:07
Mam pcos (zespol policystycznych jajnikow) i jestem zalamana tym jak wygladam, bo tyje od wszystkiego i za nic w swiecie nie moge schudnac. Od dobrych kilku lat juz nie uzywam cukru do herbaty czy kawy, nie jem takze slodyczy, fast foodow, nie pije alkoholu, moje porcje nie sa duze, nie jem tez wcale czesto... Uwierzcie mi, ze momentami brakuje mi sil, ostatnio nawet zaczelam myslec o tym, ze moim jedynym wyjsciem z sytuacji jest chyba zaczac sie glodzic albo poddac operacji bariatrycznej, ale na ta akurat mnie nie stac...Zyc sie odechciewa
zobacz odpowiedzi (1)
Milena (Ocena: 5) 09.09.2022 09:56
Nie trzeba jeść dużo, żeby być otyłym. Jest wiele innych przyczyn chociażby zażywanie niektórych leków. Sama nigdy otyła nie byłam ale miałam kilka nadprogramowych kilogramów z którymi udało mi się uporać dzięki pici sporej ilości cisowianki, aktywności fizycznej ale największy wpływ miała odpowiednia dieta. Początkowo było mi ciężko się przestawić się na zdrowe posiłki, ale się udało.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie