Dieta, aby okazała się skuteczna, musi być przede wszystkim konsekwentna. Trwałe rezultaty są możliwe tylko wtedy, gdy mamy wystarczająco dużo motywacji. Z tym jednak różnie bywa, co prędzej czy później może doprowadzić do słynnego (i znienawidzonego przez wszystkich próbujących zrzucić zbędne kilogramy) efektu jojo.
Zobacz również: Dietetyczne triki, dzięki którym schudniesz w mgnieniu oka
Jak się przed nim ustrzec? Odpowiedzią ma być dieta selfie, która cieszy się coraz większą popularnością. W odróżnieniu od innych - nie określa konkretnie, co powinniśmy jeść. Może mieć jednak zasadnicze znaczenie, jeśli nie chcemy znowu przybrać na wadze. To bardziej psychologiczny trik, niż jadłospis.
Sprawdź koniecznie, na czym polega.
Wszystko zaczyna się od zmiany sposobu żywienia. Musimy ustalić, które pokarmy nam nie służą i z ilu kalorii dziennie należy zrezygnować, aby walka z nadwagą okazała się skuteczna. Do tematu trzeba podejść racjonalnie - głodówki czy diety eliminacyjne nie są polecane przez większość lekarzy.
Zazwyczaj oznacza to mniejsze, ale bardziej zróżnicowane posiłki, ograniczenie spożycia przetworzonych pokarmów, tłuszczu i cukrów. Zanim jednak zaczniesz wprowadzać zmiany w życie - koniecznie zrób sobie selfie. Najlepiej stojąc w bieliźnie przed lustrem i uwieczniając całą sylwetkę.
Dieta ta polega na zrobieniu zdjęcia selfie przed rozpoczęciem odchudzania oraz systematycznym uwiecznianiu w ten sam sposób efektów stosowanej diety. W momentach zwątpienia można przyjrzeć się zarówno uwiecznionej sylwetce sprzed diety, jak i efektom kuracji, które widoczne są na kolejnych zdjęciach
- czytamy na wprost.pl.
Zobacz również: Napisała, co tak naprawdę myśli o dietach i ćwiczeniach. Przyklasnęły jej tysiące kobiet
Kolejne fotografie należy wykonywać w stałych odstępach czasu - np. co 2 tygodnie albo dokładnie miesiąc później. Taka dokumentacja postępów pozwala lepiej dostrzec zachodzące w naszym ciele zmiany. Czasami bywa tak, że choć faktycznie chudniemy, to nie zauważamy efektów i wtedy najłatwiej się poddać. Na zdjęciach przemiana widoczna jest gołym okiem.
Niektórzy decydują się na ich publikację w mediach społecznościowych, ale równie dobrze mogą pozostać tylko na naszym telefonie. Najważniejszym odbiorcą jest bowiem osoba, która próbuje schudnąć. Zwolennicy tej metody przekonują, że w ten sposób można łatwiej poradzić sobie z kryzysem motywacji, który prędzej czy później nadejdzie.
Wciąż należy pamiętać o tym, że odchudzanie najlepiej rozpocząć od wizyty u lekarza i dietetyka.
Zobacz również: TREAT: Naprawdę skuteczna dieta, której nie będziesz chciała po chwili porzucić