Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to kolejna fit blogerka, która ma nam do przekazania dokładnie to samo, co inne jej koleżanki po fachu. Jedz zdrowo, ćwicz i bądź aktywna. Zgrabne ciało to lepsze życie, więc warto się poświęcić. Większość z nich nigdy nie miało problemów z nadwagą, dlatego trudno się z nimi utożsamiać, gdy chcemy zrzucić nadprogramowe kilogramy.
Zobacz również: Pokazała swój „idealnie zdrowy brzuch”. Niektórzy próbują wpędzić ją w kompleksy
Libby Faulkner to ktoś zupełnie inny. Ona zna problem nie tylko z teorii, ale i praktyki. Jeszcze do niedawna sama była 100-kilogramową dziewczyną. Zawzięła się i zrzuciła już 1/4 z tego. Metamorfoza nie byłaby możliwa, gdyby nie radykalna zmiana sposobu żywienia. Od słodyczy i fast foodów do pełnowartościowych posiłków z najlepszym składem.
Dziś wygląda zupełnie inaczej, ale wcale nie tak idealnie, jak myślą niektórzy.
źródło: Instagram (instagram.com/libseats)
Ludzie bardzo często pytają mnie, jakim cudem mam taki płaski brzuch, jak udało mi się zrzucić „sadło” na pośladkach i tak dalej. Szczerze? Wcale mi się nie udało. Wszystko wygląda trochę inaczej, kiedy stoisz i trzeba o tym pamiętać.
Jestem bardzo szczęśliwa z tego, co osiągnęłam. Nie mam zamiaru wywierać na sobie presji w związku ze zbliżającymi się świętami. Uwielbiam babeczki z nadzieniem i czekoladę, ale efektami ubocznymi zajmę się w styczniu
- napisała na Instagramie. I załączyła m.in. to zdjęcie.
Zobacz również: 180 cm i 108 kg. Poznaj dziewczynę, która według facetów ma idealne kształty
źródło: Instagram (instagram.com/libseats)
24-latka siedzi wygodnie na łóżku, a jej brzuch nie wygląda już tak idealnie, jak w pozycji wyprostowanej. Wciąż widoczna jest tkanka tłuszczowa. Dla niej to jednak żaden dramat. Doskonale pamięta siebie sprzed kilku miesięcy, kiedy ważyła 25 kilogramów więcej. Dla Libby to brzuch idealny, bo nigdy wcześniej takiego nie miała.
Ludzie widzą moje pozowane zdjęcia i myślą, że wszystko mam idealne. Prawda wygląda inaczej. Tak, mój brzuch jest znacznie mniejszy, niż wcześniej, ale nie nazwałabym go płaskim. To nie jest dla mnie cel sam w sobie. Dopóki jestem szczęśliwa, nie mam zamiaru przejmować się odrobiną tkanki tłuszczowej tu czy tam
- dodaje w rozmowie z portalem „Mail Online”.
Wyświetl ten post na Instagramie.
„Nie spodziewałam się takiego widoku. Ale wiesz co? Jesteś dla mnie jeszcze większą inspiracją”.
„Dobrze, że to pokazałaś. Przypomniałaś mi, co jest w życiu najważniejsze”.
„To jest szczerość, której brakuje wielu dziewczynom na Instagramie. Nie musiałaś się przyznawać, ale zrobiłaś to i mogę ci tylko podziękować za prawdę” - czytamy w komentarzach zachwyconych internautek.
Zobacz również: W ogóle nie schudły, a wyglądają lepiej niż kiedykolwiek. Przestały liczyć kilogramy