Która figura lepsza? Właścicielka tego ciała nie ma wątpliwości!

Była anorektyczka jest dumna ze swojej metamorfozy. Jej wpis na FB stał się hitem.
Która figura lepsza? Właścicielka tego ciała nie ma wątpliwości!
źródło: Facebook (facebook.com/jasmin.underwood1)
05.12.2016

Tysiące polubień, setki komentarzy i wyrazy poparcia płynące z całego świata. Ten jeden post na Facebooku wywołał reakcję, o jakiej mogliby pomarzyć twórcy profesjonalnych kampanii społecznych. Liczy się nie tylko przekaz, ale także historia. Ta musi być prawdziwa i dotyczyć realnego człowieka. Jasmin Underwood doskonale wie, o czym mówi, kiedy porusza temat anoreksji.

29-latka w poruszającym wpisie opisała swoje doświadczenia i pokazała radykalną przemianę, jaką przeszła w ostatnich latach. Od wychudzonej i nieszczęśliwej dziewczyny, aż do krągłej i wreszcie zadowolonej z życia kobiety. Jeśli ktoś uważa, że po przybraniu kilkunastu kilogramów na wadze wygląda gorzej, niż kiedyś - powinien to przeczytać.

To wyznanie wstrząsnęło Internetem. I wcale nas to nie dziwi.

Zobacz również: Obnażyła się na Instagramie, bo była ciekawa komentarzy internautów. Co ją spotkało?

 

była anorektyczka

źródło: Facebook (facebook.com/jasmin.underwood1)

„Oto historia mojego wychodzenia z zaburzeń odżywiania na zdjęciu przed i po. Z lewej strony, i tak było przez ponad 8 lat, to pocztówka z piekła, w którym żyłam. Mam na myśli: bulimię, anoreksję, stany lękowe, napady obżarstwa i depresję. Fotografia została wykonana w momencie, kiedy było ze mną najgorzej. I właśnie wtedy ludzie najczęściej mnie komplementowali.

Zachwycali się, jak wspaniale, genialnie, pięknie, seksownie i ZDROWO wyglądam. Od pewnego mężczyzny usłyszałam nawet, że wyglądam perfekcyjnie i gdybym tylko wszczepiła sobie implanty piersi, to mogłabym zostać króliczkiem Playboya. Co za komplement - pomyślałam sobie.

Nie mogłam opędzić się od facetów. Zwłaszcza po kilku sesjach zdjęciowych, których efekty pokazałam na portalach społecznościowych” - wspomina.

 

była anorektyczka

źródło: Facebook (facebook.com/jasmin.underwood1)

„Słyszałam, że mam idealne ciało. Wszyscy pytali mnie, jak ja to robię, że tak doskonale wyglądam. Chcieli znać mój sekret. Patrzyłam na nich z udawanym uśmiechem, którym zakrywałam niewiarygodne cierpienie. Ktoś zapytał - jak dużo kosztuje cię utrzymanie takiej formy? I właśnie na to chcę zwrócić Waszą uwagę. Byłam wtedy w tragicznym stanie. Idealny wygląd przypłaciłam niemal życiem, bo w pewnym momencie chciałam je sobie odebrać.

Miałam obsesję na punkcie wagi i jedzenia. Moje życie kręciło się wokół tego. Walczyłam ze swoimi szkodliwymi przyzwyczajeniami, ale cały czas do nich wracałam. Nie widziałam dla siebie innej opcji. Zdarzało się, że wstawałam zlana potem i z płaczem, bo w śnie jadłam zakazane rzeczy i przytyłam.

Wiedziałam, że muszę coś z tym zrobić. Nie życzę tego największemu wrogowi” - twierdzi.

Zobacz również: Czy to najchudsza anorektyczka świata? Sama skóra i kości!

była anorektyczka

źródło: Facebook (facebook.com/jasmin.underwood1)

„Po prawej stronie widzicie mnie sprzed kilku dni. Z premedytacją pokazałam wszystkie swoje niedoskonałości. W tym apetyczne wałeczki na brzuchu, które pojawiły się, kiedy wreszcie zaczęłam prawidłowo odżywiać swoje ciało. Jadłam nareszcie w sposób naturalny - to na co miałam ochotę. I poczułam się wolna. Teraz czuję się jak w niebie.

To nie jest tak, że koniecznie chciałam być pulchna. Wciąż marzyłam o zgrabnej sylwetce. Przybranie na wadze było dla mnie zawsze największym koszmarem. Ale odkryłam, że muszę się od tego uwolnić. Koniec restrykcyjnych zasad. To był jedyny sposób na to, żeby uniknąć poważniejszych konsekwencji zdrowotnych i nie umrzeć.

Ponad 95 procent istniejących diet kończy się niepowodzeniem. Dla osób, które doświadczyły zaburzeń odżywiania, to zazwyczaj bilet w jedną stronę - powrót do koszmaru” - wyznaje.

 

była anorektyczka

źródło: Facebook (facebook.com/jasmin.underwood1)

„Po latach starań i ostatnich 12 miesiącach ciężkiej pracy nad sobą i swoim myśleniem, wreszcie normalnie funkcjonuję. Akceptuję to, co dzieje się z moim ciałem, kiedy je karmię. Mój metabolizm potrzebuje jeszcze trochę czasu, żeby dojść do normy. Pewnie trochę schudnę. Przestałam się ważyć - bo do czego potrzebna jest ta liczba? Sama dobrze wiem, że teraz noszę ubrania o 3 rozmiary większe.

To nie jest łatwe. Ale na pewno nie tak ciężkie, jak życie z zaburzeniami odżywiania. Mam jedno ciało i zdecydowałam się je kochać. Takie, jakie jest.

Do wszystkich, którzy twierdzą, że po lewej stronie wyglądam lepiej - widocznie nie macie pojęcia, jak wygląda proces wychodzenia z tak poważnej choroby” - twierdzi.

Zobacz również: Wilczy apetyt - poznaj jego psychologiczne podłoże!

Komentarze (20)
Ocena: 4.65 / 5
loly (Ocena: 5) 14.12.2016 12:08
Schudnąć można fajnie dzięki zastosowaniu takiego preparatu jak figurena, sprawdziłam na własnej skórze i schudłam z całej nadwagi
odpowiedz
jk (Ocena: 5) 12.12.2016 21:57
Tak to się niestety dzieje, gdy ktoś nie panuje nad odchudzaniem. same skoki wagi... powinna podczas odchudzania brać jakieś suplementy typu IQacai. Ja biere i czuję się jak młoda bogini i brzuszek płaski.
odpowiedz
danka (Ocena: 5) 11.12.2016 23:37
Chyba jasne jest że lepiej wygląda ta chuda wersja. Ja na własnym przykładzie wiem, że nawet grubcie mogą bez większego problemu dojść do takiego ciała. Mi mega pomogło IQgreen i regularne ćwiczenia. Teraz przy wzroście 172 ważę 60 kg !
odpowiedz
nadia (Ocena: 5) 08.12.2016 12:02
jeżeli chcesz uporać się z nadwagą, warto zastosować w kuracji preparat figurena slim który świetnie przyśpieszy metabolizm i pomoże uporać się z nadwagą
odpowiedz
Kiki (Ocena: 5) 05.12.2016 22:14
Niech każdy wyglada jak chce i jak się dobrze czuje. A jak się komuś nie podoba to niech nie patrzy. Kazdego ciało to jego osobista sprawa. Jedni chcą być chudzi, inni grubi. I dobrze, ze jesteśmy różni. A wyzywanie się od spaślakow, czy anorektyków to po prostu wzajemna wredota...bo nie uwierzę, ze obca osoba martwi się o twój cholesterol czy wypadające z niedowagi włosy... Każdy niech zajmie się sobą.
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 1) 05.12.2016 21:09
To nie jest zdjęcie anorektyczki..Sama tak wyglądam, a nie mam anoreksji/
zobacz odpowiedzi (2)
gość (Ocena: 5) 05.12.2016 18:05
Drugie zdjęcie jest zrobione w bardzo niekorzystnej pozycji, każdemu brzuch zwisa i wydaje się 2 razy większy jak usiądzie i się pochyli, to samo z nogami. Biorąc to na poprawkę ma pewnie teraz max rozmiar 42. Obejrzyjcie sobie jak robi się zdjęcia typu przed i po jako reklamy środków odchudzających, po prostu brzuch na czczo i wciągnięty kontra po jedzeniu i w pochylonej pozycji.
odpowiedz
janicka (Ocena: 5) 05.12.2016 17:59
nie wierzę w takie historie. żadno przejście ze skrajności w skrajność nie jest dobre. ja uważam, że jeśli ona ma być szczęśliwa i zdrowa to powinna dbać o wagę. nie przesadnie, nie dla poklasku innych jak to było wcześniej. ale dla siebie, dla zdrowia przede wszystkim. i to nie katując się, ale np dwa razy czy trzy w tygodniu pójściem na basen, biorąc iqacai. po troszeczke. i będzie ok.
odpowiedz
gość (Ocena: 2) 05.12.2016 16:50
ja ją wolę wolę sprzed czyli jak była chudsza. Nie trzeba od razu wpadać w otyłość z anoreksji. Mozna ćwiczyć i mieć fit ciało. Bez sensu.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 05.12.2016 16:16
Teraz jest spadla i zdrowo to nie wygląda. Przestańcie wmawiać, ze od "normalnego zdrowego jedzenia" tak sie wygląda oraz, ze azczupla sylwetka to wynik anoreksji, bulimii, braku samoakceptacji, bo tak nie jest. Normalne, zdrowe odżywianie i,odpowiednia dawka ruchu, a będziecie szczuple, zdrowe i zadowolone.
odpowiedz
Polecane dla Ciebie