Świat pędzi do przodu. Zmieniają się obyczaje, poglądy i stopień tolerancji na pewne zjawiska, które jeszcze kilkadziesiąt lat temu były uważane za wynaturzenie. Do tej kategorii z całą pewnością można zaliczyć homoseksualizm.
Jednak wielu uczonych nadal uważa, że miłość do osoby tej samej płci to choroba, którą powinno się leczyć. Albo zapobiegać. Jak donosi „Los Angeles Times”, naukowcy są bliscy stworzenia leku chroniącego potomstwo przed homoseksualizmem.
Przełomowego odkrycia dokonał zespół specjalistów pod kierownictwem dr Marii New (endokrynologa i pediatry) z Mount Sinai School of Medicin. Podczas badań nad działaniem deksametazonu - prenatalnych pigułek zapobiegających zaburzeniom rozwoju genitaliów u żeńskich płodów - okazało się, że córki matek leczonych tym preparatem nigdy nie zostaną lesbijkami.
Jak twierdzą lekarze, dziewczynki cierpiące na wrodzony przerost nadnerczy (CAH) częściej odkrywają swoją homoseksualną bądź biseksualną naturę i wykazują typowo męskie zainteresowania. Czasami różnią się od swoich rówieśniczek pod względem wyglądu – nadmiar męskich hormonów płciowych w organizmie powoduje łysienie, hirsutyzm (owłosienie w rejonach charakterystycznych dla mężczyzn - na twarzy, klatce piersiowej i brzuchu), a nawet zaburzenie budowy narządów płciowych i obojnactwo.
Do tej pory deksametazon podawany był jedynie tym ciężarnym kobietom, których dzieci były szczególnie narażone na CAH. Etycy i środowiska homoseksualna niepokoją się, że po publikacji wyników badań lek oficjalnie zostanie uznany za medyczną technikę pozwalająca na manipulację orientacją seksualną.
- Głównym celem dr New jest zapobieganie obojnactwu i wszystkim zaburzeniom, jakie się z tym wiążą, w tym maskulinizacji zachowania. Włączając w to coś, co nazywa męską orientacją – uważa prof. Alice Dreger z Northwestern University. Wybitna bioetyk zarzuca dr New, że używając deksametazonu, jeszcze w życiu płodowym wpływa na seksualność człowieka. - Część lekarzy o konserwatywnych poglądach uważa, że jeśli to możliwe, należy zapobiegać homoseksualizmowi. Ale przecież geje czy lesbijki nie są chorzy, więc trudno mówić w ich przypadku o jakimkolwiek leczeniu – kontynuuje prof. Dreger.
Nina Drzewiecki
Zobacz także:
Lepiej mieć siostrę niż brata!
Posiadanie siostry to wielki skarb. Nawet młodsza wychowuje lepiej niż rodzice!
Jak błyszczeć w każdym towarzystwie?
Oto przebojowy poradnik dla dziewczyn, które lubią brylować między ludźmi, ale nie chcą uchodzić za zarozumiałe ważniaczki.