PORADNIK IMPREZOWICZKI: Z czym nie łączyć alkoholu?

Co się dzieje, gdy zmieszasz z alkoholem leki, pigułki antykoncepcyjne, środki przeciwbólowe lub antybiotyki?
PORADNIK IMPREZOWICZKI: Z czym nie łączyć alkoholu?
14.08.2010

Alkohol to zdradliwy przyjaciel. Owszem, potrafi błyskawicznie poprawić humor, ale jednocześnie może nieźle nabroić w naszym organizmie. Jeśli zaczniesz bez rozsądku, nie zwracając uwagi na to, z czym łączysz drinki, może się to dla ciebie naprawdę źle skończyć.

Alkoholu nie powinnaś łączyć przede wszystkim z lekami - to ogromne ryzyko. Dr Enoch Gordis ostrzega: –Osoby spożywające napoje alkoholowe powinny być świadome, że łączenie ich z lekami – zarówno dostępnymi wyłącznie na receptę, jak i tymi, które dopuszczono do wolnej sprzedaży – może stać się źródłem problemów.

Alkohol i leki przeciwdepresyjne

Jeśli leczysz się na depresję, masz stany lękowe, wpadasz w furię lub cierpisz na nerwicę natręctw, a do tego przyjmujesz tzw. antydepresanty, dla swojego dobra powinnaś zapomnieć o piciu wysokoprocentowych drinków. Substancje zawarte w leku mogą nasilić toksyczne działanie alkoholu na cały układ nerwowy. Taka mieszkanka może wywołać różne objawy niepożądane. Mimo to kufel piwa czy lampka wina spożyte przy szczególnej okazji nie zaszkodzą.

Alkohol i leki na uspokojenie

Osoba, która przyjmuje leki na uspokojenie, powinna całkowicie zrezygnować z picia alkoholu. Chodzi tutaj przede wszystkim o benzodiazepiny. Połączenie ich z alkoholem może spowodować bardzo niebezpieczne powikłania. Niektóre substancje zawarte w lekach uspokajających mogą upośledzić zdolność do prowadzenia pojazdów. I to nawet jeżeli napijemy się drinka dzień po spożyciu lekarstwa.

Coraz częściej na uspokojenie stosuje się benzodiazepinę lorazepam. To bardzo silny środek, a jego połączenie z wysokoprocentowymi drinkami może wywołać depresję oddechowo-krążeniową. Osoby przyjmujące leki uspokajające muszą zdawać sobie sprawę, że częste spożywanie alkoholu nasila efekt uspokajający barbituranów zawartych w leku. I to w mózgu. A to może doprowadzić do śpiączki czy wręcz zatrzymania funkcji oddechowych, co kończy się śmiercią.

Alkohol i tabletki antykoncepcyjne

Pokutuje przekonanie, że spożywanie alkoholu osłabia działanie doustnej antykoncepcji hormonalnej, czyli zwiększa szansę na zajście w ciążę. To mit. Jednakże jeśli bierzesz tabletki antykoncepcyjne, nie powinnaś pić alkoholu zaraz po przyjęciu pigułki. Alkohol może wywołać wymioty lub biegunkę. A jeśli tabletka nie zdąży się wchłonąć, wydalisz ją z organizmu. Dlatego jeśli w ciągu trzech godzin od przyjęcia pigułki, upijesz się i zaczniesz wymiotować, uważaj, bo działanie antykoncepcji jest znacznie osłabione!

wpływ alkoholu na zdrowie

Alkohol i tabletki na odchudzanie

Miej się na baczności, jeżeli jesteś na diecie i wspomagasz się farmakologią. O ile picie alkoholu podczas przyjmowanie tabletek ziołowych nie jest jeszcze tak niebezpieczne, o tyle przepijanie alkoholem specyfików o silnym działaniu może wywołać szereg objawów niepożądanych. Miej się na baczności, jeżeli przyjmujesz takie środki jak Meridia czy Zelixa. Oba działają na mózg, więc łączenie ich z drinkami może skończyć się zawrotami głowy, znacznym skokiem ciśnienia, kołataniem serca czy nawet zapaścią. A jeśli masz słaby organizm, nie pij alkoholu, nawet gdy przyjmujesz teoretycznie łagodne ziołowe tabletki odchudzające.

Alkohol i antybiotyki

Przepijanie niektórych antybiotyków alkoholem może wywołać szereg efektów ubocznych, m.in. nudności, wymioty, bóle głowy i serca, drgawki. Wiele substancji zawartych w antybiotykach niszczy naturalną florę bakteryjną i tym samym hamuje spalanie alkoholu. To z kolei sprawia, że w tkankach gromadzi się aldehyd octowy, który jest związkiem niezwykle toksycznym. Może on doprowadzić do silnego rozszerzenia naczyń twarzy i ciała, wywołuje silne bóle głowy, brzucha, nudności, wymioty, zapaść, nadmierną potliwość oraz uczucie przerażającego lęku.

Łączenie antybiotyku z alkoholem powoduje zmiany w obrębie krwinek i osłabia krzepliwość krwi. I co najważniejsze, picie drinków znacznie osłabia działanie wielu antybiotyków, więc skuteczność leczenia wyraźnie się obniża. Alkohol wypłukuje z organizmu magnez i potas, które są niezbędne podczas przyjmowania antybiotyków.

Alkohol i środki przeciwbólowe

Bardzo groźne może być spożywanie alkoholu podczas przyjmowania narkotycznych środków przeciwbólowych. Alkohol znacznie nasila działanie uspokajające zawartych w nich substancji, a to zwiększa ryzyko śmierci z przedawkowania. Z kolei środki nienarkotyczne w połączeniu z alkoholem mogą wywołać skutki uboczne zwłaszcza u osób w podeszłym wieku. Przyjmowanie leków przeciwbólowych u osób starszych może spowodować krwawienie z żołądka czy zahamowanie krzepnięcia krwi, a alkohol te efekty nasila.

W niektórych przypadkach nawet aspiryna połączona z trunkiem może mieć działanie odurzające. Z kolei nagminne przepijanie drinkami proszków uśmierzających ból może doprowadzić do uszkodzenia wątroby. Więc informacji z czym nie można łączyć leków, znajdziesz w osobnym tekście. Jeśli przyjmujesz jakiekolwiek tabletki, lepiej na czas kuracji zrezygnuj ze spożywania alkoholu. Okazuje się bowiem, że nawet leki przeciwbólowe, które dostępne są w kioskach i na stacjach benzynowych, w połączeniu z trunkami mogą być bardzo niebezpieczne dla zdrowia.

Julia Wysocka

Zobacz także:

Alkohol – fakty i mity

Alkohol poprawia odporność i świetnie rozgrzewa – w takie zabobony wierzą Polacy.

Czym grozi nadużywanie alkoholu?

Lubisz się napić? Uważaj, bo działasz sobie na szkodę.

Polecane wideo

Komentarze (81)
Ocena: 5 / 5
michalina3 (Ocena: 5) 22.11.2015 23:32
Ale dziewczyny maja racje co do Caya, bo jednak nie zawsze kazda z nas chce też stosowac hormony. One maja rózny wpływ na nasze zdrowie.
odpowiedz
mumin (Ocena: 5) 14.03.2015 14:23
Wez nie zamieszczaj takich postow bo niektorzy maja naprawde ciezko chorch w rodzinie....tak bawi sie tylko debil
odpowiedz
Ja (Ocena: 5) 10.03.2013 22:34
Kiedyś zrobiłam okropną głupotę. Zażywałam leki przeciwbólowe na receptę (refastin) od czasu do czasu, częściej jednak mniej silne. Żołądek miał już naprawdę dość, bo stosowałam je bardzo często, bo bardzo cierpiałam. Moja flora bakteryjna była już na wyczerpaniu. Refastin jest ostatecznością, ale pewnego dnia musiałam go zażyć. Jak gdyby nigdy nic po jakiś 10 minutach zjadłam kilka misiów żelowych nasiąkniętych alkoholem ( misie haribo moczone w alkoholu, a dokładnie w wódce, którymi można się nawet upić) kompletnie zapominając o tym, że wcześniej zażyłam jedną z najmocniejszych tabletek na rynku farmaceutycznym w Polsce. Początkowo zaczął mnie boleć żołądek, myślałam, że to po samej tabletce, bo zapomniałam połknąć tabletkę osłonową. Ból się nasilał, był bardzo ostry, nie pozwalał mi chodzić, leżeć, tylko siedzieć z podkurczonymi nogami. Doszła biegunka, mdłości. Plus okropny ból brzucha. podejrzewałam już wszystko, łącznie z wyrostkiem. Dopiero później uświadomiłam sobie połączenie refastinu i wódki z miśków. Do tego nie za bardzo pamiętam co się wtedy działo, jakbym była w pół śnie. Ból ustał po kilku godzinach, a przez pare dni jelita odmawiały mi posłuszeństwa i bolały. Gdyby ból nie ustępował musiałabym udać się do szpitala, a tam nikt nie uwierzył by mi w historię o misiu żelowym. Stwierdzono by, że popiłam lek wódką. Okropne! uważajcie na wszelkiego rodzaju pożywienie z alkoholem łączone z tabletkami! Dla jednych oznaczać to może ciężkie uszkodzenie narządów wewnętrznych, dla innych tylko ból brzucha-który nie był co prawda do zniesienia. Postanowiłam zrobić USG po tym wydarzeniu, aby sprawdzić, czy aby na pewno nie uszkodziły mi sie wątroba, żołądek albo jelita. Przestrzegam!
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 18.08.2010 12:25
każdy głupi wie że nie można mieszać alko z lekami...
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 18.08.2010 12:18
widzę że co niektóre z was prześcigaja się tu w głupocie a na pewno nie o to chodziło w artukule
odpowiedz

Polecane dla Ciebie