Hit: kwiatowa terapia

Pomoże ci, kiedy wszystko idzie nie tak: na zły sen, na problemy w pracy, na stres, na nieudany seks.
Hit: kwiatowa terapia
03.08.2008

Kwiatową terapię znano już przed naszą erą. Była bardzo popularna w starożytnym Egipcie, Azji i Ameryce Południowej. Do Europy wieść o niej dotarła dopiero w średniowieczu – w XVI w. mistyk i uzdrowiciel, Paracelcus, podawał swoim pacjentom rosę z kwiatów. Z kolei Aborygeni przez tysiąclecia jedli kwiaty z buszu, a jeśli roślina była niejadalna, siadali wokół niej, aby przyjąć jej uzdrawiającą moc.

Na początku XX wieku brytyjski lekarz i homeopata, Edward Bach, dokonał niezwykłego odkrycia. Zestaw pozyskanych 38 esencji kwiatowych podzielił na 7 grup, w zależności od stanów psychicznych człowieka: strach i lęk, niepewność, samotność, brak zainteresowania otoczeniem, nadwrażliwość na wpływy zewnętrzne, przygnębienie i rozpacz, zwątpienie oraz nadopiekuńczość i nadmierna troska o innych.

W jaki sposób dr Bach pozyskiwał esencję? Świeżo zerwane dojrzałe kwiatostany umieszczał w miseczce z wodą i ogrzewał je na słońcu przez 3 godziny. W ten sposób wykorzystał potencjał energetyczny roślin, który pod wpływem ciepła przekazywały wodzie. Metoda słoneczna nie sprawdziła się jednak w przypadku kwiatów kwitnących wczesną wiosną (za słabo świeci wtedy słońce), więc spróbował zastosować metodę termiczną. Rośliny zamoczone w wodzie podgrzewał na ogniu. Efekt był taki sam.

Terapia kwiatowa pozwala uzyskać duchową równowagę i zamienić negatywne uczucia w pozytywne. Jest niezwykle skuteczna w leczeniu depresji, nerwic i problemów seksualnych. W stosunkowo niedługim czasie potrafi uzdrowić naszą psychikę i oczyścić ją z wszelkich lęków. Dr Bach opisał działanie tej terapii jako „peeling off the onion” (obieranie cebulki). W środku człowieka istnieje jego nienaruszona natura, a na zewnątrz gromadzą się wszystkie negatywne emocje, doświadczenia i frustracje, przypominające warstwy cebuli. Kwiatowa terapia ma usunąć grubą skorupę, aby człowiek znów mógł cieszyć się beztroską.

Leczenie rozpoczyna się od rozmowy z konsultantem – dzięki temu uświadamiamy sobie to, co przeżywamy i dlaczego. W terapii największą przeszkodą są przyzwyczajenia, często wyparte ze świadomości. Należy je przezwyciężyć i odkryć przyczyny swoich emocji. Dzięki temu łatwiej jest wprowadzić zmiany, które dadzą poczucie samorealizacji i możliwość spełnienia głęboko ukrytych marzeń. Terapia kwiatowa jest pomocna w leczeniu zaburzeń psychicznych i somatycznych, a także u osób walczących z problemami ciała (np. odchudzaniem się). Leczenie poprawia motywację chorego, zmniejsza napięcie i przywraca nadzieję.

Należy pamiętać, że esencje są całkowicie nieszkodliwe dla zdrowia, a źle dobrany kwiat po prostu nie działa. Można stosować mieszanki roślin (do 7 składników) lub wyciągi z pojedynczych kwiatów. Ich działanie jest powolne i delikatne, zmiany zauważa się po kilku tygodniach. Ekstraktów nie stosuje się profilaktycznie oraz nie traktuje się ich jako główną metodę leczenia. Jednak mogą je stosować kobiety w ciąży, dzieci oraz osoby o bardzo złym stanie zdrowia. Najczęściej naciera się nimi skórę (za uszami i na nadgarstkach) albo dolewa się je do kąpieli. Wyciągi z kwiatów przyjmuje się również doustnie – rozpuszczając 2 krople esencji w szklance wody. Używa się ich tak długo, jak to jest potrzebne.

Ekstrakty Bacha produkuje się tylko w Centrum Bacha w Anglii. W Polsce można je jednak bez problemu kupić w ośrodkach zajmujących się terapią kwiatową oraz w sklepie internetowym (www.drbach.pl).

Jaka esencja dla ciebie?

Róża – na brak ambicji i chęci działania;

Sosna – na poczucie winy;

Wrzos – na problemy z nawiązywaniem relacji; ułatwia słuchanie innych;

Dąb – na pracoholizm;

Orzech – na nadopiekuńczość;

Oliwka – na zmęczenie i brak chęci do życia;

Gorczyca - na nagłe pogorszenie nastroju;

Kasztanowiec – jeśli jesz z przyzwyczajenia, nie z głodu;

Modrzew i rzepik – jeśli zajadasz kompleksy i problemy;

Kroplik – kiedy jesz na zapas;

Tysiącznik – gdy jesz, bo nie potrafisz odmówić.

Coś ekstra:

Rescue Remedy (lek pierwszej pomocy) – gotowa esencja 5-składnikowa. Pomaga w razie nagłych wypadków, urazów psychicznych i fizycznych. U palaczy wykorzystywana w celu zmniejszenia napięcia. Uspokaja w sytuacjach stresowych, np. podczas egzaminu, rozmowy kwalifikacyjnej albo w dniu ślubu.

Polecane wideo

Komentarze (12)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 07.08.2008 07:58
W internecie jest sporo informacji o tej metodzie. Najprościej, obejrzeć program telewizyjny: www.drbach.pl/puls.WMV albo poczytać broszurkę: www.drbach.pl/wigmore.pdf
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 05.08.2008 14:43
[quote="Gosc"]a najlepiej by było gdyby to chłopak przynosił te kwiaty pzdr ;))[/quote] najlepiej zeby przyniósl sosne hehe tak tylko zartuje sobie... ;P
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 04.08.2008 16:52
...tylko ze mam uczulenie na rosliny....
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 04.08.2008 01:34
a najlepiej by było gdyby to chłopak przynosił te kwiaty pzdr ;))
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 03.08.2008 21:41
podoba mi się taka terapia
odpowiedz

Polecane dla Ciebie