Kwiatową terapię znano już przed naszą erą. Była bardzo popularna w starożytnym Egipcie, Azji i Ameryce Południowej. Do Europy wieść o niej dotarła dopiero w średniowieczu – w XVI w. mistyk i uzdrowiciel, Paracelcus, podawał swoim pacjentom rosę z kwiatów. Z kolei Aborygeni przez tysiąclecia jedli kwiaty z buszu, a jeśli roślina była niejadalna, siadali wokół niej, aby przyjąć jej uzdrawiającą moc.
Na początku XX wieku brytyjski lekarz i homeopata, Edward Bach, dokonał niezwykłego odkrycia. Zestaw pozyskanych 38 esencji kwiatowych podzielił na 7 grup, w zależności od stanów psychicznych człowieka: strach i lęk, niepewność, samotność, brak zainteresowania otoczeniem, nadwrażliwość na wpływy zewnętrzne, przygnębienie i rozpacz, zwątpienie oraz nadopiekuńczość i nadmierna troska o innych.
W jaki sposób dr Bach pozyskiwał esencję? Świeżo zerwane dojrzałe kwiatostany umieszczał w miseczce z wodą i ogrzewał je na słońcu przez 3 godziny. W ten sposób wykorzystał potencjał energetyczny roślin, który pod wpływem ciepła przekazywały wodzie. Metoda słoneczna nie sprawdziła się jednak w przypadku kwiatów kwitnących wczesną wiosną (za słabo świeci wtedy słońce), więc spróbował zastosować metodę termiczną. Rośliny zamoczone w wodzie podgrzewał na ogniu. Efekt był taki sam.
Terapia kwiatowa pozwala uzyskać duchową równowagę i zamienić negatywne uczucia w pozytywne. Jest niezwykle skuteczna w leczeniu depresji, nerwic i problemów seksualnych. W stosunkowo niedługim czasie potrafi uzdrowić naszą psychikę i oczyścić ją z wszelkich lęków. Dr Bach opisał działanie tej terapii jako „peeling off the onion” (obieranie cebulki). W środku człowieka istnieje jego nienaruszona natura, a na zewnątrz gromadzą się wszystkie negatywne emocje, doświadczenia i frustracje, przypominające warstwy cebuli. Kwiatowa terapia ma usunąć grubą skorupę, aby człowiek znów mógł cieszyć się beztroską.
Leczenie rozpoczyna się od rozmowy z konsultantem – dzięki temu uświadamiamy sobie to, co przeżywamy i dlaczego. W terapii największą przeszkodą są przyzwyczajenia, często wyparte ze świadomości. Należy je przezwyciężyć i odkryć przyczyny swoich emocji. Dzięki temu łatwiej jest wprowadzić zmiany, które dadzą poczucie samorealizacji i możliwość spełnienia głęboko ukrytych marzeń. Terapia kwiatowa jest pomocna w leczeniu zaburzeń psychicznych i somatycznych, a także u osób walczących z problemami ciała (np. odchudzaniem się). Leczenie poprawia motywację chorego, zmniejsza napięcie i przywraca nadzieję.
Należy pamiętać, że esencje są całkowicie nieszkodliwe dla zdrowia, a źle dobrany kwiat po prostu nie działa. Można stosować mieszanki roślin (do 7 składników) lub wyciągi z pojedynczych kwiatów. Ich działanie jest powolne i delikatne, zmiany zauważa się po kilku tygodniach. Ekstraktów nie stosuje się profilaktycznie oraz nie traktuje się ich jako główną metodę leczenia. Jednak mogą je stosować kobiety w ciąży, dzieci oraz osoby o bardzo złym stanie zdrowia. Najczęściej naciera się nimi skórę (za uszami i na nadgarstkach) albo dolewa się je do kąpieli. Wyciągi z kwiatów przyjmuje się również doustnie – rozpuszczając 2 krople esencji w szklance wody. Używa się ich tak długo, jak to jest potrzebne.
Ekstrakty Bacha produkuje się tylko w Centrum Bacha w Anglii. W Polsce można je jednak bez problemu kupić w ośrodkach zajmujących się terapią kwiatową oraz w sklepie internetowym (www.drbach.pl).
Jaka esencja dla ciebie?
Róża – na brak ambicji i chęci działania;
Sosna – na poczucie winy;
Wrzos – na problemy z nawiązywaniem relacji; ułatwia słuchanie innych;
Dąb – na pracoholizm;
Orzech – na nadopiekuńczość;
Oliwka – na zmęczenie i brak chęci do życia;
Gorczyca - na nagłe pogorszenie nastroju;
Kasztanowiec – jeśli jesz z przyzwyczajenia, nie z głodu;
Modrzew i rzepik – jeśli zajadasz kompleksy i problemy;
Kroplik – kiedy jesz na zapas;
Tysiącznik – gdy jesz, bo nie potrafisz odmówić.
Coś ekstra:
Rescue Remedy (lek pierwszej pomocy) – gotowa esencja 5-składnikowa. Pomaga w razie nagłych wypadków, urazów psychicznych i fizycznych. U palaczy wykorzystywana w celu zmniejszenia napięcia. Uspokaja w sytuacjach stresowych, np. podczas egzaminu, rozmowy kwalifikacyjnej albo w dniu ślubu.