Rak piersi to poważny problem. Bardzo istotne jest, aby się regularnie badać. Pozwala to ustrzec się przed poważnymi powikłaniami. Pewna kobieta z Chile znalazła na ciele swojej córki guzek. Okazało się, że to nowotwór złośliwy.
Zobacz także: Naukowcy twierdzą, że ten lek zmieni oblicze współczesnej medycyny. Jego główny składnik wywodzi się z Himalajów
Guzek na ciele dziewczynki w okolicy sutka znalazła jej matka podczas suszenia dziecka po kąpieli. Małoletnia, której personaliów nie podano, miała wtedy jedynie pięć lat. Chociaż ta zmiana skórna zwróciła uwagę jej mamy, kobiecie nie przyszło nawet do głowy, że może to być nowotwór złośliwy. Diagnozę postawiono dopiero dwa lata później. Kiedy kobieta wraz z córką zwróciła się o pomoc do lekarza, usłyszała, że ta zmiana będzie rosła. Jak mówi matka dziecka, nikt nie ostrzegł jej, jak może się to skończyć. Dziewczynkę poddano operacji, w wyniku której wycięto jej tkanki zajęte przez nowotwór - straciła pierś. Matka dziecka przyznała załamana:
Moja córka jest teraz okaleczona i to jest ból, z którym muszę żyć.
Na ten moment rodzina chorego dziecka czeka na wyniki badań, aby dowidzieć się, czy rak zaczął dawać przerzuty. Bliscy mają zamiar zabrać dziewczynkę do specjalistycznej kliniki w Barcelonie, gdzie będzie miała odpowiednią opiekę. Tamtejszy szpital ma bowiem doświadczenie w leczeniu tak młodych pacjentów onkologicznych. W Chile, rodzimym kraju dziewczynki, wielu lekarzy odmówiło pomocy, ponieważ nie wiedzieli, czy będą w stanie odpowiednio zająć się chorą.
Zobacz także: USG. Nie każdy lekarz wykonuje je prawidłowo
Źródło: ofeminin.pl/mirror.co.uk