Problem niskiego wskaźnika dzietności nie dotyczy wyłącznie naszego kraju. Może wynikać nie tylko z trudnej sytuacji ekonomicznej i obaw młodych małżeństw przed posiadaniem potomstwa. Jak się okazuje, przyczyn można doszukiwać się również w drastycznym spadku jakości męskiego nasienia na przestrzeni ostatnich lat. Z czego to wynika i czy da się temu zaradzić?
Zobacz także: Ten mężczyzna myślał, że ma kaca. Prawda okazała się dużo gorsza
Jak podaje WHO, optymalne stężenie plemników w spermie powinno wynosić od 20 do 250 mln plemników na mililitr spermy. Tymczasem wyniki nie są dobre ani w samej Polsce, ani w całej Europie. W Europie utrzymują się na poziomie między 41 a 62 mln/ml. Z kolei w Polsce, jak podaje Polska Akademia Nauk, są to dane na poziomie jedynie 40-50 mln plemników w mililitrze spermy.
Niestety, w tym temacie naukowcy są zgodni. Słabsza jakość spermy to problem, który dotyka nie tylko mężczyzn z Europy czy Ameryki Północnej i Australii. Zjawisko to występuje także w Afryce, Azji i Ameryce Środkowej. Jak podają eksperci, ten trend ciężko będzie zatrzymać.
Niestety, na razie nie wiadomo, co odpowiada za tendencję spadku jakości męskiego nasienia. Jedno z badań mówi o negatywnym wpływie zanieczyszczonego powietrza. Podłoża tego zjawiska naukowcy dopatrują się także w niezdrowym trybie życia czy przewlekłym stresie, na który współcześni mężczyźni są narażeni.
Zobacz także: 5 łatwych sposobów na szybkie zaśnięcie. Wypróbuj je dzisiaj wieczorem
Źródło: kmag.pl