Pomimo zapewnień Mateusza Morawieckiego, że koronawirusa nie należy się już bać, w Polsce zaczyna się kolejna fala pandemii. Większa część społeczeństwa zapomniała o środkach ostrożności. Wszystko wskazuje na to, że maseczki ponownie mogą jednak wrócić. Negatywne informacje przekazało w środę Ministerstwo Zdrowia.
Zobacz także: NASA oferuje gigantyczną sumę za... spędzenie dwóch miesięcy w łóżku
Ministerstwo Zdrowia podało w środę, że tylko w ciągu poprzedniej doby wykryto 7 175 zakażeń, z czego 1 306 to zachorowania ponowne. Dodatkowo, z powodu COVID-19 zmarło 25 osób.
Jak informuje resort zdrowia, obecnie w szpitalach w całej Polsce z powodu COVID-19 leczonych jest 2 872 pacjentów.
Czy czeka nas kolejny lockdown, jeśli takie tempo przyrostu zachorowań się utrzyma? Minister Zdrowia Adam Niedzielski uspokaja i winą za dużą liczbę zakażeń obarcza długi weekend.
Liczba zakażeń koronawirusem 6 128 006/ 116 798 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe).
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) August 17, 2022
Szczegółowe informacje ➡️ https://t.co/JSvXiQgyhU
Dzisiejszy wynik ponad 7 tys zaraportowanych przypadków nie jest miarodajnym odbiciem sytuacji epidemicznej. Patrzymy na niego przez pryzmat długiego sierpniowego weekendu i wtorkowej kumulacji chorych w POZ. W ostatnim tygodniu odnotowaliśmy minimalny wzrost zajętych łóżek pic.twitter.com/yHTJgzE26A
— Adam Niedzielski (@a_niedzielski) August 17, 2022