Maseczka stała się nieodłączną częścią naszego życia. Nosimy ją w miejscach publicznych i środkach transportu, a wychodząc z domu upewniamy się, czy na pewno mamy ją ze sobą. Wielu z nas na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy zebrało już całkiem pokaźną kolekcję maseczek.
Zobacz również: Prosty trik z maseczką. Zwiększa ochronę przed koronawirusem aż do 92 proc.
Eksperci nie mają wątpliwości, że zakrywanie nosa i ust w dobie pandemii chroni przed zakażeniem koronawirusem. Ale okazuje się, że noszenie maseczki ma jeszcze inne, dość zaskakujące korzyści. I wcale nie chodzi o zdrowie, ale o... wygląd.
Face masks make people look more attractive, study finds https://t.co/aJqD03gSYJ
— The Guardian (@guardian) January 13, 2022
Noszenie maseczki sprawia, że jesteśmy postrzegani za bardziej atrakcyjnych. Takie wnioski płyną z badania przeprowadzonego przez naukowców z Cardiff University, którego wyniki opisano na łamach czasopisma “Cognitive Research: Principles and Implications”.
Eksperyment miał miejsce w lutym 2021 roku, czyli 7 miesięcy po tym, jak noszenie maseczek stało się obowiązkowe w Wielkiej Brytanii. Wzięły w nim udział 43 kobiety, którym pokazano zdjęcia twarzy 40 mężczyzn w różnych wersjach – w maseczce materiałowej, w maseczce chirurgicznej, a także bez maseczki. Ochotniczki miały za zadanie ocenić atrakcyjność każdego mężczyzny we wszystkich trzech wariantach w skali od 1 do 10.
Co się okazało? Najwyższe oceny zebrali mężczyźni, którzy mieli na sobie maseczkę chirurgiczną. Za najmniej atrakcyjne zostały uznane twarze bez maseczek.
Dr Michael Lewis, jeden z autorów badania wyjaśniał, że eksperyment miał na celu odpowiedzieć na pytanie czy pandemia koronawirusa zmieniła nasze podejście do maseczek. Z podobnego badania przeprowadzonego w Japonii w roku 2016 wynikało, że maseczka zmniejszała atrakcyjność danej osoby.
Wyniki przeczą badaniu sprzed pandemii, które wykazało, że widok maseczki wywołuje skojarzenia z chorobami oraz przekonanie, że takiej osoby należy unikać. Nowe badanie pokazuje, że pandemia zmieniła nasze postrzeganie osób noszących maseczki. Kiedy widzimy taką osobę nie myślimy już, że ma jakąś chorobę i trzeba trzymać się od niej z daleka
- komentował Lewis.
Ekspert wyjaśnił też zależność między maseczkami a atrakcyjnością.
Ma to związek z psychologią ewolucyjną oraz sposobem wybierania partnerów. Dużą rolę w takim doborze mogą odgrywać choroby oraz sygnały, które o nich świadczą. Obecnie obserwujemy zmiany psychologiczne, które polegają na tym, że maseczki nie są już utożsamiane jako sygnał świadczący o zakażeniu.
Co sądzicie o wynikach tego eksperymentu?
Zobacz również: Zaskakujące skutki uboczne maseczek. Takiego pozytywnego efektu nikt się nie spodziewał